Nikołaj Patruszew, bliski współpracownik Władimira Putina i przewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa, oskarżył Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię o planowanie sabotażu podwodnych kabli internetowych oraz destabilizację morskiego handlu surowcami energetycznymi.
W wywiadzie dla gazety „Kommiersant” opublikowanym w poniedziałek Patruszew stwierdził, iż „amerykańskie i brytyjskie służby specjalne” dysponują niezbędnym sprzętem i personelem do przeprowadzenia takich operacji. Według niego działania te mają na celu „promowanie ich interesów ekonomicznych”. Ponadto oskarżył te kraje o odpowiedzialność za do dziś niewyjaśnione ataki na gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2.
Rosja tworzy formację, której celem mogą być elementy infrastruktury krytycznej umieszczone pod powierzchnią mórz i oceanów
Patruszew, uważany za jednego z głównych architektów inwazji Rosji na Ukrainę, podkreślił, iż przyszłe ataki mogą być skierowane na nową infrastrukturę, w tym zapewniające globalną łączność podmorskie kable światłowodowe. Ostrzegł, iż takie działania mogą siać „chaos” na światowym rynku energetycznym, destabilizując transport morski.
Zarzuty Patruszewa pojawiają się po doniesieniach norweskich mediów o obecności rosyjskiego okrętu wywiadowczego „Jantar” na wodach międzynarodowych w pobliżu wybrzeża Norwegii. Statek ten miał operować w sąsiedztwie krytycznej infrastruktury podmorskiej, takiej jak rurociągi naftowe i gazowe oraz kable telekomunikacyjne.
Według raportu CNN z września Rosja rozwija formację składającą się z okrętów podwodnych i dronów, której celem jest atakowanie infrastruktury podwodnej na zlecenie Głównego Zarządu Badań Głębinowych rosyjskiego Ministerstwa Obrony (GUGI).
Byłoby to śmieszne, gdyby takie oświadczenia często nie brzmiały jak przykrywka dla własnych zamiarów — kanał Telegram „Krymski Wiatr”, komentując wypowiedź Patruszewa.