SaaS odejdzie do lamusa? Tak twierdzi szef Microsoftu

homodigital.pl 3 dni temu

Czy SaaS, a więc programowanie oparte na chmurze, z którego korzystamy w naszych przeglądarkach, odejdzie do lamusa, wyparty przez agentów AI? Tak twierdzi szef Microsoftu Satya Nadella. Uważa on, iż proces ten w szczególności będzie dotyczyć aplikacji biznesowych.

Czym tak naprawdę jest SaaS? To model, w którym nie instalujemy systemu na naszym komputerze a korzystamy z systemu na infrastrukturze dostawcy. Zwykle w chmurze obliczeniowej i zwykle przez przeglądarkę.

Model ten powstał jeszcze w latach 90. poprzedniego wieku, ale rozpowszechnił się dopiero na początku naszego stulecia. Stało się to wtedy, gdy postępy w rozwoju chmur obliczeniowych, coraz większe możliwości przeglądarek i coraz szybszy internet stworzyły odpowiednie środowisko dla rozwoju SaaS.

Teraz era SaaS ma, według Nadelli, powoli się kończyć, zwłaszcza w aplikacjach biznesowych.

Nadchodzą agenci AI. SaaS odejdzie do lamusa?

Jak tłumaczy Nadella w podkaście BG2, SaaS w aplikacjach biznesowych to tylko pewna warstwa „logiki biznesowej” między użytkownikiem a bazą danych. I tę rolę mogą z powodzeniem wykonywać agenci AI, a więc autonomiczne systemy AI stworzone do wykonywania konkretnych zadań.

Taki system agentów AI ma tę zaletę, iż może działać jak analityk danych a nie tylko pokazywać nam kolumny i wiersze danych, z których sami musimy wyciągnąć odpowiednie wnioski. Zapotrzebowanie na takie nowe podejście pojawia się już w przypadku systemu do obsługi klienta (CRM) czy finansowo-operacyjnego.

Można się oczywiście zastanawiać, czy do prostszych zadań – powiedzmy pokazania listy faktur z ostatniego miesiąca – nie wystarczy warstwa SaaS. Jest ona prawdopodobnie dużo szybsza od agentów AI, opartych na wciąż niezbyt szybkich dużych modelach językowych. Być może powstaną rozwiązania hybrydowe, delegujące bardziej skomplikowane zadania do agentów, ale pozostawiające obsługę prostszych prac warstwie SaaS.

Excel jako… wizualizacja analizy Pythona?

SaaS nie jest jedynym miejscem, w którym Satya Nadella widzi znaczące zmiany. Swego rodzaju marginalizacja czeka też sztandarowy produkt Microsoftu, Excela.

Dlaczego? Bo system AI wykorzystujący interpreter Pythona będzie wykonywać analizę danych, korzystając z Excela jako „swego rodzaju wizualizację wierszy i kolumn”. Excel więc będzie tylko swego rodzaju brudnopisem dla korzystającego z Pythona agenta AI.

Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3

Idź do oryginalnego materiału