Obecne systemy wykrywania deepfake’ów to porażka na całej linii. Podczas gdy oszuści wykorzystują najnowsze narzędzia AI do generowania coraz bardziej przekonujących fałszywek, tradycyjne detektory tkwią w strukturalnej pułapce własnych ograniczeń.
Branża krypto potrzebuje krypto-natywnej obrony, czyli zdecentralizowanych sieci detekcyjnych, które nagradzają wielu niezależnych dostawców modeli za wykrywanie prawdziwych deepfake’ówi zapisywanie tych ocen w łańcuchu bloków. Rezultat? Transparentność i kompozycyjna funkcjonalność w całym ekosystemie giełd, portfeli i zdecentralizowanych finansów (DeFi).
Skala problemu – liczby nie kłamią
Same tylko pierwsze trzy miesiące roku przyniosły straty w wysokości 200 mln USD przez deepfake’owe oszustwa. To nie są już marginalne przypadki, ponieważ ponad 40% intratnych oszustw kryptowalutowych można w tej chwili przypisać podszywaniu się pod osoby przy użyciu sztucznej inteligencji. Co więcej, galopujący rozwój narzędzi AI sprawia, iż tworzenie deepfake’ów jest coraz prostrze i dostępne choćby dla oszustów-amatorów.
Cyberprzestępcy wykorzystują deepfake’i do omijania procesów KYC i podszywania się pod dyrektorów w celu autoryzacji fałszywych transferów. Branża cyfrowch aktywów stoi przed egzystencjalnym zagrożeniem, którego scentralizowane systemy detekcyjne po prostu nie są w stanie rozwiązać.
Azja stolicą deepfake’ów?
Policja w całej Azji rozbiła 87 grup oszustów działających z użyciem deepfake’ów, które wykorzystywały AI do podszywania się pod Elona Muska czy urzędników państwowych. Oszustwa ewoluowały do poziomu live deepfake’ów podczas rozmów wideo, gdzie przestępcy podszywają się pod dyrektorów blockchain’owych firm, aby autoryzować nieautoryzowane transakcje.
Michael Saylor, (założyciel Strategy), ostrzegał w zeszłym roku, iż jego zespół codziennie usuwa około 80 fałszywych filmów YouTube’a generowanych przez AI, które podszywają się pod niego i promują fałszywe rozdania Bitcoina przez kody QR. To pokazuje, jak uporczywe są te ataki na platformach społecznościowych.
Dlaczego centralizacja zawodzi? Wiwisekcja tradycyjnych zabezpieczeń
Główna porażka ma charakter architektoniczny. Scentralizowane detektory są sprzeczne i silosowane, z systemami vendor-locked, które najlepiej wykrywają własne wyniki modelowe, ignorując inne. Gdy te same firmy budują zarówno generatory, jak i detektory, wyniki są mizerne.
Te detektory są statyczne i powolne w przeciwieństwie do swoich zdecentralizowanych odpowiedników, uczą się na sztuczkich z zeszłego miesiąca, podczas gdy przeciwnicy iterują w czasie rzeczywistym. Fundamentalny problem polega na zaufaniu dużym firmom AI do samoregulacji własnych wyników w obliczu nacisków politycznych i ekonomicznych.
SynthID Google wykrywa tylko treści z własnego systemu Gemini, ignorując deepfake’i z konkurencyjnych narzędzi. Konflikty interesów stają się nieuniknione, gdy te same firmy, które tworzą generatywną AI, kontrolują również systemy detekcji.
Deepfake’owy Uroboros
Badanie z marca 2025 roku wykazało, iż choćby najlepsze scentralizowane detektory spadły z 86% dokładności na kontrolowanych zestawach danych do zaledwie 69% na rzeczywistych treściach. Te statyczne systemy uczą się raz na istniejących bazach danych i oczekują, iż będą działać wiecznie, ale przestępcy adaptują się szybciej niż scentralizowane władze mogą reagować.
Gdy tradycyjne narzędzia detekcyjne osiągają tylko 69% dokładności na rzeczywistych deepfake’ach, tworzy to masową ślepą plamę, którą przestępcy wykorzystują. CEO OpenAI Sam Altman niedawno ostrzegł przed „zbliżającym się kryzysem oszustw„, ponieważ AI „pokonało większość metod uwierzytelniania”.
Te podatności obejmują choćby manipulację emocjonalną, jak widać w romansowych oszustwach napędzanych AI, gdzie deepfake’i i chatboty fabrykują osobiste relacje w celu wyciągnięcia środków.

Zdecentralizowana, krypto-natywna obrona
Zdecentralizowane sieci detekcyjne reprezentują prawdziwe zasady sieci blockchain zastosowane do bezpieczeństwa cyfrowego. Tak jak Bitcoin rozwiązał problem podwójnych wydatków przez rozpowszechnienie zaufania, zdecentralizowana detekcja rozwiązuje problem autentyczności przez rozpowszechnienie weryfikacji między konkurującymi minerami.
Te konkurencyjne ramy wykazały znacząco wyższą dokładność na zróżnicowanych treściach w porównaniu ze scentralizowanymi alternatywami, osiągając wyniki, których systemy statyczne nie mogą dorównać.
Zdecentralizowane podejście weryfikacyjne staje się niezbędne, gdy generatywna AI stanie się rynkiem wartym 1,3 bln USD do 2032 roku, wymagając skalowalnych mechanizmów uwierzytelniania, które będą pasować do szybkiego rozwoju AI. Konwencjonalne metody są łatwo zmieniane lub omijane, podczas gdy scentralizowane bazy danych są podatne na włamania. Tylko niezmienny łańcuch bloków zapewnia transparentną, bezpieczną podstawę do walki z przewidywanym wzrostem oszustw krypto napędzanych AI.
Platformy mogą umożliwić to podejście poprzez tworzenie mechanizmów motywacyjnych, gdzie deweloperzy AI konkurują o budowanie lepszych modeli detekcyjnych. Nagrody krypto-ekonomiczne automatycznie kierują talenty ku najbardziej efektywnym rozwiązaniom, z uczestnikami wynagradzanymi na podstawie rzeczywistej wydajności ich modeli przeciwko rzeczywistym deepfake’om.
Co nas czeka?
Oszustwa deepfake’owe mogą stanowić 70% przestępstw kryptowalutowych bez zdecentralizowanych protokołów detekcyjnych do 2026 roku. Platformy DeFi stoją przed szczególnym ryzykiem, ponieważ pseudonimowe transakcje już komplikują weryfikację.
Gdy przestępcy mogą generować przekonujące tożsamości AI do procesów KYC lub podszywać się pod deweloperów protokołów, tradycyjne środki bezpieczeństwa okazują się nieadekwatne. Zdecentralizowana detekcja oferuje jedyne skalowalne rozwiązanie, które pasuje do zasad DeFi.
Zgodność regulacyjna i droga do przodu
Regulatorzy coraz częściej wymagają solidnych mechanizmów uwierzytelniania od platform kryptowalutowych, a zdecentralizowane sieci detekcyjne już oferują narzędzia skierowane do konsumentów, które natychmiastowo weryfikują treści. Dlaczego nie współpracować z firmami zapewniającymi audytowalną, transparentną weryfikację, która choćby spełnia wymagania regulacyjne, jednocześnie utrzymując innowacje napędzające adopcję blockchaina?
Sektor blockchain i kryptowalut stoi na krytycznym rozdroży: albo trzymać się scentralizowanych systemów detekcyjnych, które nieuchronnie pozostają w tyle za przestępczą pomysłowością, albo przyjąć zdecentralizowane architektury, które przekształcają konkurencyjne zachęty branży w potężną tarczę przeciwko oszustwom napędzanym AI.
Czas na krypto-natywną rewolucję w cyberbezpieczeństwie. Blockchain nie tylko może, ale musi stać się naszą pierwszą linią obrony przed oszustwami zasilanymi technologią AI!













