Badanie EY Polska dotyczące wpływu sztucznej inteligencji na polski rynek pracy wykazało, iż firmy wciąż wykazują obojętność wobec tego zjawiska. Z raportu wynika, iż większość organizacji nie planuje wprowadzać żadnych zmian w obszarze zatrudnienia w ciągu najbliższych dwóch lat. Ponadto, wzrost znaczenia sztucznej inteligencji nie przekłada się na działania w obszarze modeli operacyjnych. Inicjatywy takie jak skracanie czasu pracy czy przekazywanie powtarzalnych zadań do wykonania przez sztuczną inteligencję są przez cały czas jedynie wizją przyszłości. Istnieją różne bariery technologiczne, prawne i organizacyjne, które utrudniają implementację sztucznej inteligencji. Jedynie pracownicy z sektora obsługi klienta oraz produkcji przemysłowej są narażeni na zastąpienie przez SI.
Ostatnie miesiące były okresem intensywnych dyskusji na temat rozwoju narzędzi opartych na sztucznej inteligencji i ich wpływu na rynek pracy. Jednak badania przeprowadzone przez EY Polska pokazują, iż polskie firmy są dalekie od podejmowania kluczowych decyzji dotyczących planów zatrudnienia.
Zaskakująco, aż 59% firm z naszego podwórka nie rozważa żadnej redukcji zatrudnienia wynikającej z rozwoju sztucznej inteligencji w ciągu najbliższych dwóch lat, a 13% planuje choćby zwiększenie załogi. Jednak ten sam odsetek (13%) zgłasza, iż w tej chwili znajduje się w fazie analizy potencjalnych zmian wynikających z rozwoju narzędzi opartych na sztucznej inteligencji. Możemy się jednak spodziewać, iż ten odsetek wzrośnie w nadchodzących miesiącach.
Podczas analizy potencjalnego rozwoju sytuacji na rynku pracy, badani respondenci wskazali, iż osoby związane z sektorem obsługi klienta (37%), produkcją przemysłową (32%) oraz marketingiem i komunikacją (22%) są najbardziej narażone na zastąpienie przez rozwój sztucznej inteligencji.
Według Artura Miernika, Partnera EY Polska i Lidera Praktyki Workforce Advisory w ramach People Advisory Services, proces szerszych zmian wynikających z rozwoju narzędzi opartych na sztucznej inteligencji jest już w toku. Te narzędzia są szeroko stosowane, między innymi w branży e-commerce. Wiele organizacji przeprowadza procesy transformacyjne, aby dostosować się do wymagań współczesnego, coraz bardziej cyfrowego świata.
Jednak w przypadku sztucznej inteligencji firmy w Polsce nie osiągnęły jeszcze etapu, w którym to zjawisko wiązałoby się z istotnymi zmianami w strukturze zatrudnienia organizacji. Chociaż niektóre firmy rozpoczęły analizy, większość uważa, iż zakres możliwych zastosowań sztucznej inteligencji wciąż jest zbyt ograniczony, aby wprowadzać szeroko zakrojone zmiany oparte wyłącznie na tym rozwiązaniu.
Nie będzie 4 dni pracy w tygodniu?
Najnowszy raport EY mówi też, iż rozwój narzędzi opartych na tej technologii nie przynosi w tej chwili istotnych zmian w modelach operacyjnych polskich przedsiębiorstw. Badanie wykazało, iż aż 43% firm nie ma planów wprowadzania jakichkolwiek zmian w tym obszarze, a kolejne 19% ma nieokreślone stanowisko w tej kwestii.
Spośród organizacji, które zamierzają podjąć konkretne działania, największy odsetek (21%) wskazuje na większą elastyczność w zatrudnieniu, na przykład poprzez współpracę na zasadach projektowych. Natomiast bardziej zaawansowane rozwiązania, takie jak przekazywanie powtarzalnych zadań do wykonania przez sztuczną inteligencję (6%), skracanie czasu pracy (9%) lub przejście na czterodniowy tydzień pracy (3%), znajdują znikomy odzew wśród badanych organizacji.
Wyniki tego badania sugerują, iż w tej chwili polskie przedsiębiorstwa jeszcze nie dostrzegają szerokiego potencjału zastosowania sztucznej inteligencji w swoich operacjach. Bariery technologiczne, prawne i organizacyjne mogą przyczyniać się do takiego stanu rzeczy.
Według Wioletty Marciniak-Mierzwy, Senior Managerki w zespole People Advisory Services w EY Polska, żadna transformacja biznesowa nie może w tej chwili zaistnieć bez wykorzystania technologii. Jednak pierwszym krokiem zawsze powinno być zrozumienie zasad funkcjonowania konkretnego rozwiązania i jego potencjalnego wpływu na usprawnienie procesów w organizacji. Choć sztuczna inteligencja jest szeroko omawiana w mediach i na konferencjach biznesowych, nie oznacza to, iż powszechnie jest już wdrażana we wszystkich gałęziach gospodarki. Wielu polskim firmom jeszcze przed nimi ten etap, który pociągnie za sobą coraz większą elastyczność w modelach operacyjnych. Zwłaszcza w kontekście takich czynników demograficznych jak malejąca liczba osób w wieku produkcyjnym i starzejące się społeczeństwo.
Jakie problemy mają polskie firmy w związku z AI?
Podczas podejmowania działań mających na celu wprowadzenie sztucznej inteligencji, firmy najczęściej napotykają na bariery organizacyjne (26%) i techniczne (25%). Ważne miejsce zajmują również aspekty związane z ograniczeniami w zakresie kompetencji (16%) oraz poczuciem bezpieczeństwa (15%). Bariery prawne zostały wskazane przez 10% ankietowanych, co może wynikać z wczesnego stadium prac nad wdrażaniem AI w organizacjach. Tylko 7% respondentów nie doświadczyło żadnych trudności, natomiast 26% jeszcze nie rozpoczęło działań mających na celu wprowadzenie systemów opartych na sztucznej inteligencji.
Regulacje mogą być czynnikiem ryzyka
Skuteczne wdrożenie tak skomplikowanych rozwiązań, jak sztuczna inteligencja, wymaga odpowiednich przygotowań. Te przygotowania koncentrują się na kwestiach technologicznych i organizacyjnych, jednak ignorowanie aspektów prawnych może okazać się poważnym błędem. Od 2018 roku Unia Europejska pracuje nad uregulowaniem bezpiecznego i etycznego wykorzystywania sztucznej inteligencji oraz ustaleniem zasad odpowiedzialności z nią związaną.
Do tej pory wprowadzono szereg inicjatyw, mających na celu regulację sztucznej inteligencji. W 2018 roku przyjęto strategię dotyczącą AI, a także opublikowano „białą księgę” poświęconą temu zagadnieniu. Dodatkowo, wprowadzono rezolucję dotyczącą odpowiedzialności cywilnej za sztuczną inteligencję. w tej chwili realizowane są prace nad rozporządzeniem dotyczącym sztucznej inteligencji (AI Act) oraz dyrektywą dotyczącą odpowiedzialności za sztuczną inteligencję.
Justyna Wilczyńska-Baraniak, Partnerka EY i Liderka Zespołu Prawa Własności Intelektualnej, Technologii, Danych Osobowych w Kancelarii EY Law, podkreśla, iż przyszłe regulacje dotyczące sztucznej inteligencji (AI) będą miały znaczący wpływ na firmy, które zajmują się opracowywaniem, importem, dystrybucją i wykorzystaniem systemów opartych o AI, szczególnie w kontekście zarządzania ryzykiem i danymi.
Nowe przepisy będą określać rodzaje systemów AI, które będą zabronione w obrocie i użytkowaniu.
Dlatego najważniejsze dla sukcesu całego procesu będzie zapewnienie zgodności rozwiązań opartych o AI z proponowanymi regulacjami prawnych. W szczególności istotne będzie przeprowadzenie oceny ryzyka i wprowadzenie odpowiednich środków bezpieczeństwa, aby systemy AI były przejrzyste, zrozumiałe, niezawodne, precyzyjne, bezpieczne i wolne od dyskryminacji. Konieczne będzie również wprowadzenie szczegółowych procedur dotyczących zarządzania ryzykiem i danymi, a także zapewnienie odpowiedzialności, przejrzystości i nadzoru ludzkiego.
Warto podkreślić, iż zarządzanie ryzykiem jest procesem ciągłym, który wymaga regularnego monitorowania i dostosowywania. Przedsiębiorstwa powinny być świadome wpływu przyszłych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji i już teraz podejmować odpowiednie działania, aby dostosować się do nowych wymagań prawnych i zapewnić zgodność swoich rozwiązań AI.
Źródło: ey.com.pl