Kilka dni temu OpenAI ogłosiło premierę swojego najnowszego modelu sztucznej inteligencji o nazwie „o1”. Model ten został wyposażony w znacznie bardziej zaawansowane zdolności rozumowania, porównywalne z absolwentami studiów wyższych na kierunkach takich jak fizyka, chemia czy biologia, a teraz poddano go testowi na inteligencję.
„o1” wyróżnia się również w dziedzinie programowania i matematyki. W teście kwalifikacyjnym do Międzynarodowej Olimpiady Matematycznej osiągnął wynik 83%, podczas gdy jego poprzednik, GPT-4o, jedynie 13%. Co więcej, nowy model poddano testowi IQ norweskiej Mensy, gdzie uzyskał wynik 120 punktów, co stawia go powyżej 90% ludzkiej populacji. Dla porównania przeciętny człowiek osiąga wynik około 100 punktów.
Grafika: TrackingAISztuczna inteligencja „o1” bez dostępu do sieci już taka inteligentna nie jest
Wynik 120 punktów IQ to imponujące osiągnięcie, ale eksperci zwracają uwagę, iż wyniki AI mogą zależeć od wcześniejszego dostępu do testów. Aby wyeliminować te wątpliwości, przeprowadzono dodatkowy test bez dostępu do wcześniej widzianych zadań. Wyniki były mniej spektakularne, ale sztuczna inteligencja „o1” wciąż utrzymuje przewagę nad konkurencją, plasując się na poziomie przeciętnego człowieka.
Grafika: TrackingAIOsiągnięcie tak wysokiego poziomu przez AI budzi mieszane reakcje. Z jednej strony, zaawansowana sztuczna inteligencja mogłaby znacząco przyspieszyć rozwój nauki i technologii, zastępując ludzi w złożonych zadaniach. Z drugiej strony, wiele osób obawia się, iż AI może zagrozić rynkowi pracy, szczególnie w zawodach, w których potrzebne są wysokie kwalifikacje.
Od „o1” daleko jednak jeszcze do AGI (Artificial General Inteligence), która jest następnym krokiem w rozwoju sztucznej inteligencji. Dopiero na tym etapie naukowcy przewidują „przeskoczenie” ludzkich możliwości przez AI. Krok po kroku zbliżamy się do uruchomienia takich modeli, ale nikt nie jest w stanie na razie powiedzieć, kiedy dokładnie to nastąpi.
Źródło: TrackingAI, Michael Petraeus
