Szwecja i big techy chcą wstrzymać AI Act. Gra na czas czy troska o innowacje?

itreseller.com.pl 20 godzin temu

Premier Szwecji Ulf Kristersson wezwał do wstrzymania unijnych przepisów o AI. Apel poparły największe firmy technologiczne, którym – jak można się domyślać – takie opóźnienie dałoby więcej czasu w swobodny rozwój bez nadzoru.

Premier Szwecji Ulf Kristersson oficjalnie zaapelował o wstrzymanie wdrażania unijnych regulacji dotyczących sztucznej inteligencji. Podczas spotkania z parlamentarzystami określił – dość słusznie – AI Act jako „zagmatwany” i podkreślił brak jasnych standardów technicznych. Temat ma być poruszony podczas szczytu UE w Brukseli, który właśnie się odbywa.

Do apelu Szwecji gwałtownie dołączyły Alphabet, Meta i Apple. Choć big techy oficjalnie argumentują, iż obecne przepisy są niejasne i mogą zaszkodzić innowacjom, w praktyce każde opóźnienie oznacza dla nich więcej czasu w swobodny rozwój AI bez szczegółowego nadzoru. Firmy mogą wdrażać nowe modele, testować granice technologii i budować przewagę nad mniejszą konkurencją, zanim pojawią się restrykcyjne regulacje.

Lobbying na rzecz pauzy to klasyczna strategia dużych korporacji. Opóźnienie daje im nie tylko czas na przygotowanie się do nowych wymogów, ale też na wpływanie na ostateczny kształt prawa. W międzyczasie mogą wdrażać rozwiązania, które po wejściu AI Act mogłyby być zakazane lub ograniczone. Dla big techów to także szansa, by wysokie koszty i skomplikowane wymogi regulacyjne stały się barierą dla mniejszych firm.

Idź do oryginalnego materiału