Te numery nękają Polaków. Uważaj na połączenia z tym początkiem. CERT: Żadne rozwiązania nie mogą pomóc

g.pl 9 godzin temu
Fałszywe połączenia telefoniczne nie zawsze są niebezpieczne same w sobie, ale mimo wszystko należy przy nich zachować ostrożność. W ostatnich tygodniach do Polaków szczególnie często wydzwaniają zagraniczne numery. Co dokładnie dzieje się po ich odebraniu i dlaczego lepiej tego nie robić?
Rozwój technologii zwykle niesie ze sobą różnego rodzaju ułatwienia, ale rodzi to także zagrożenia. Przykładem tego są oszustwa telefoniczne, choć istotny aspekt stanowi tu też manipulacja psychologiczna. Na szczęście możemy się przed nią chronić, zachowując ostrożność. Dane CERT (Computer Emergency Response Team). Polska sugerują, iż Polacy radzą sobie z tym coraz lepiej.


REKLAMA


Zobacz wideo Łukasz Nowatkowski: telefona można używać albo wygodnie, albo bezpiecznie


Telefony z Holandii i innych państw wciąż nękają Polaków. Dlaczego nie powinniśmy ich odbierać?
Już w poprzednim tygodniu pisaliśmy o tym, iż coraz więcej Polaków walczy z niechcianymi połączeniami z numerów zaczynających się od prefiksów +44, +31, +34, czyli odpowiednio z Wielkiej Brytanii, Holandii, Hiszpanii. Okazuje się, iż problem ten wcale nie maleje. Tym razem zwracają na to uwagę redaktorzy dobreprogramy.pl. Portal podkreśla, iż najczęściej po ich odebraniu w słuchawce usłyszymy automat odtwarzający wiadomość. Czasami chodzi o rekrutację do pracy, ale pojawiają się też inne powody nawiązania kontaktu. Cel przy tym jest zawsze jeden: zachęcenie do kontaktu przez WhatsAppa, Telegram lub inny komunikator internetowy. Samo odebranie połączenia nie stanowi zatem zagrożenia. jeżeli jednak zastosujemy się do polecenia i będziemy kontynuować kontakt na innych kanałach, łatwo możemy stać się ofiarą manipulacji prowadzącej do wyłudzenia naszych danych lub bezpośrednio pieniędzy. Oprócz tego portal dobreprogramy.pl przypomina, iż próby oddzwonienia na takie numery mogą skończyć się dla nas bardzo wysokimi opłatami. Jednocześnie warto przytoczyć tu dane na temat różnego rodzaju oszustw, które udostępnił ostatnio CERT Polska.
Zobacz też: Myślała, iż znalazła drugą połówkę. Jej "wybranek" wyciągnął od niej 200 tys. zł


Raport CERT Polska za 2024 roku. Za dużymi liczbami kryją się optymistyczne wnioski
Jak dowiadujemy się na oficjalnej stronie Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, według ostatniego raportu CERT Polska w 2024 roku dokonano ponad 600 tysięcy zgłoszeń cyberprzestępstw, co stanowi wzrost o aż 62 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Przełożyło się to na ponad 100 tysięcy incydentów (wzrost o 29 proc.). Różnica ta wynika z faktu, iż nie wszystkie zgłoszenia są incydentami, a część zgłoszeń dotyczy tych samych spraw. Niemniej statystyki te sugerują, iż Polacy są coraz bardziej świadomi istotności podejmowania działań w przypadku tego rodzaju zagrożenia. Ujawniono również interesujące zmiany w zachowaniach przestępców.


W 2024 roku cyberprzestępcy zaczęli odchodzić od bardzo technicznych metod, takich jak zaawansowane ataki, na rzecz inżynierii społecznej. Ich celem jest skłanianie ludzi do samodzielnego wysyłania pieniędzy na wskazane konta. Nie ma tu aspektu technicznego, nie ma klasycznej kradzieży, ani działań na komputerze. Przestępcy wysyłają wiadomości lub dzwonią do ludzi, przekonując ich do podjęcia szkodliwych dla nich działań. Jest to dla nas bardzo trudne, ponieważ w takich przypadkach żadne technologiczne rozwiązania nie mogą pomóc - jedynym skutecznym środkiem jest edukacja


- podkreślał kierownik CERT Polska Marcin Dudek, cytowany w przytoczonym komunikacie NASK. W ubiegłym roku CERT Polska obsługiwał średnio prawie 300 incydentów dziennie.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału