Teams już niedługo wzbogaci się o przydatne narzędzie. Jego cel będzie prosty: jeszcze skuteczniejsza ochrona spotkań, które powinny pozostać tajne. Nadchodzi zatem opcja utrudniająca wykonywanie zrzutów ekranu. Dzięki temu dojdzie do zwiększenia prywatności i bezpieczeństwa użytkowników rozmowy, a także ich danych. Czy jednak koncern zdaje sobie sprawę z mnogości zewnętrznych rozwiązań pozwalających na obejście takich zabezpieczeń?
Teams stanie się jeszcze bezpieczniejszym komunikatorem
Ostatnio sporo dzieje się w kontekście platformy Teams – należy chociażby wspomnieć o wprowadzonej niedawno aktualizacji. Doczekaliśmy się usprawnionego interfejsu wiadomości, ułatwione zostało też sortowanie wysyłanej/otrzymywanej zawartości i organizowanie listy czatów czy kanałów. Nawigowanie po popularnym komunikatorze powinno być teraz znacznie prostsze oraz wygodniejsze.
- Sprawdź także: Teams z nowymi funkcjami czatu i kanałów
Wygląda na to, iż nadchodzi kolejna porcja nowości. Już niedługo platforma wzbogaci się o funkcję noszącą nazwę „Enhanced Meeting Protection”, która ma zwiększyć prywatność i bezpieczeństwo konsumentów. Chodzi o blokadę wykonywania zrzutów ekranu podczas spotkań – zminimalizowane zostanie tym samym ryzyko wycieku wrażliwych danych. jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to update zagości na serwerach w lipcu bieżącego roku.
Microsoft Teams (Windows) – pobierz aplikację z naszej bazy danych
Warto wspomnieć, iż funkcja obejmie swoim zasięgiem nie tylko desktopową wersją usługi. Ograniczenia nadejdą również do mobilnej aplikacji. Znacznie trudniejsze stanie się nagrywanie spotkań, zwłaszcza tych prywatnych i poruszających ważne tematy. Podczas próby zarejestrowania ekranu interfejs stanie się całkowicie czarny – dojdzie do ukrycia wszelkiej zawartości. Microsoft najwyraźniej regularnie otrzymywał prośby o wprowadzenie dodatkowej warstwy zabezpieczeń.

Obejść takiego ograniczenia oczywiście nie brakuje
Nie znamy jeszcze zbyt wielu szczegółów. Trudno zatem określić czy nowość będzie domyślnie aktywna. Istnieje szansa, iż za jej włączenie odpowie inicjator danej rozmowy. Jedno jest pewne – jeżeli dotychczas korzystaliście z zewnętrznych programów do rejestrowania prywatnych spotkać, to niedługo stracicie taką opcję. Oczywiście nie zniknie opcja robienia zdjęć telefonem – w tej chwili próżno szukać technologii wykrywającej taki sposób przechwycenia zawartości.
Bardziej uciążliwe będzie to w przypadku odbywania spotkań na urządzeniach mobilnych. Mimo wszystko mówimy o naprawdę przydatnym narzędziu, które faktycznie może zmniejszyć ryzyko wycieku danych czy innych groźnych nadużyć. Nie wszyscy jednak zaczną skakać z radości, bowiem czas zacząć rozglądać się za różnymi alternatywami.
- Przeczytaj również: Skype trafił do kosza. Kultowy komunikator już nie działa
Teraz pozostaje cierpliwie czekać na zdradzenie szczegółów przez producenta. Istnieje też szansa, iż dojdzie do przesunięcia zakładanego terminu debiutu funkcji.
Źródło: TechRadar, Microsoft / Zdjęcie otwierające: Microsoft, unsplash.com (@surface)