Tinder walczy z oszustami. Fałszywe konta znikną z aplikacji?

instalki.pl 7 godzin temu

W dobie sztucznej inteligencji, deepfake’ów i kradzionych tożsamości aplikacje randkowe stały się jednym z głównych celów internetowych oszustów. Teraz Tinder zdecydował się przetestować zaostrzenie obowiązujących zasad, chociaż na razie na niewielką skalę. Być może jednak niedługo weryfikacja twarzy nie będzie już dobrowolną procedurą, ale obowiązkiem także w Polsce.

Czy to na pewno ten znany aktor?

Podszywanie się pod kogoś innego w Internecie nie jest nowym zjawiskiem i dotyczy nie tylko zwykłych użytkowników, ale też celebrytów, firm, polityków czy choćby całych instytucji.

Rozwój narzędzi bazujących na sztucznej inteligencji ułatwił jednak oszustom tworzenie fikcyjnych tożsamości w sieci. Nie jest tajemnicą, iż doświadczonym fałszerzom wygenerowanie realistycznych deepfake’ów wykorzystujących zdjęcia, wideo, a choćby głos zajmuje kilka sekund.

Na Tinderze, ale również w innych aplikacjach randkowych, podszywanie się pod kogoś innego to poważny problem, który przybiera różne formy. Oszuści tworzą fałszywe profile, kradną zdjęcia prawdziwych osób czy korzystają z obrazów wygenerowanych przez AI. Celem może być wyłudzenie pieniędzy albo danych, ale też manipulacja emocjonalna i czysta zabawa kosztem innej osoby.

Na szczęście platformy nie ignorują problemu i systematycznie wdrażają narzędzia, które mają zwiększyć poziom bezpieczeństwa.

Tinder z rozpoznawaniem twarzy

Tinder testuje obowiązkową funkcję bezpieczeństwa rozpoznawania twarzy, która ma pozwolić na lepszą weryfikację profili i ograniczenie możliwości podszywania się oraz tworzenia fałszywych kont.

Od teraz użytkownicy w Kalifornii, którzy chcą dołączyć do aplikacji, muszą dostarczyć skan biometryczny Face Check. Dzięki temu Tinder potwierdzi, iż ich twarz pasuje do zdjęć profilowych w serwisie.

W praktyce polega to na tym, iż osoba wykonuje krótkie wideoselfie służące do dopasowania wskaźników biometrycznych i udowodnienia, iż ​​użytkownik Tindera nie jest botem korzystającym z obrazów wygenerowanych przez AI. Pod uwagę brane są możliwości cyfrowego zmienienia i ewentualne przeróbki. Co ważne, skanowanie wykryje także, czy twarz pojawia się na wielu kontach. Po pozytywnym zakończeniu procesu zostaje przyznana odznaka weryfikacji.

Źródło: Tinder

Wideoselfie zostało wprowadzone już w 2023 r., ale nie było obowiązkowe. Opcjonalna procedura jest także dostępna w Polsce, a przesłany materiał zostanie usunięty po weryfikacji. Jednak jak podaje platforma, zachowywane są dwa rzuty ekranu na potrzeby dalszego oferowania tej funkcji i zarządzania nią. Nie ma więc konieczności przechodzenia procedury weryfikacyjnej ponownie po zmienieniu zdjęcia profilowego.

Całkowite usunięcie danych dotyczących tzw. geometrii twarzy odbywa się dopiero po usunięciu konta.

Natomiast w przypadku zmian wprowadzonych w Stanach Zjednoczonych okazuje się, iż platforma będzie miała prawo do przechowywania mapy twarzy w celu wykrywania zduplikowanych kont użytkowników w przyszłości.

Funkcja Face Check przeszła już testy w Kolumbii i Kanadzie. Zdaniem przedstawicieli Tindera testy sprawiły, iż spadła liczba zgłoszeń dotyczących fałszywych profili oraz nastąpiła poprawa autentyczności w aplikacji.

Źródło: The Verge / zdjęcie otwierające: unsplash.com

AIaplikacja randkowasztuczna inteligencjatinder
Idź do oryginalnego materiału