
Elon Musk nie ma ostatnio dobrej prasy. Tym razem okazało się, iż rozmowy przeprowadzane ze sztuczną inteligencją Grok wcale nie są takie prywatne. Każdy, kto ma dostęp do internetu, może je sprawdzić.
Sytuacja wygląda następująco: Forbes zauważył, iż setki tysięcy rozmów przeprowadzonych z czatbotem xAi są ogólnodostępne w internecie. Wystarczy wpisać jedno polecenie w wyszukiwarkę i można je wyświetlić. Tu kończy się prywatność – jeżeli macie fioła na jej punkcie, lepiej zrezygnujcie z Groka. Inni mogą czytać wszystko, co piszecie.
Grok od Elona Muska publicznie udostępnia rozmowy użytkowników. Są ich tysiące
Z czatbota sztucznej inteligencji Grok można skorzystać na kilka sposobów: poprosić o odpowiedź pod postem, wejść w dedykowaną zakładkę czatbota w serwisie X (dostępną zarówno na telefonach, jak i w przeglądarce) oraz użyć dedykowanego serwisu grok.com. Każdą rozmowę możemy udostępnić dzięki unikalnego dla czatu adresu URL.
Rozwiązanie zostało stworzone w celu udostępniania czatów znajomym i rodzinie, ale odkryto, iż ma inne zastosowanie. Otóż adresy URL są indeksowane przez wyszukiwarki internetowe takie jak Google czy Bing. Dzięki temu każdy, kto ma dostęp do internetu, w teorii może podejrzeć historię czatów przeprowadzonych z Grokiem.
Forbes reports that xAI’s “share” button silently publishes every Grok chat to a public URL that’s indexable by Google, Bing, and other search engines.
About 370,000 conversations including private medical queries, passwords, drug-making instructions, bomb recipes, and even a… pic.twitter.com/4Pj06s68nf
Wystarczy umieć korzystać z zaawansowanych filtrów wyszukiwarki Google, wpisując polecenie site:grok.com/share/. Wtedy uzyskamy dostęp do najróżniejszych rozmów – przy zastosowaniu odpowiednich filtrów także w j.polskim. Czaty ujawnione przez Google (a raczej przez Groka) dają nam wgląd do masy zapytań w różnych językach. Zapytania oczywiście bywają różne – znajdą się tam także nielegalne rzeczy.
Forbes dostrzegł przypadki, gdzie użytkownicy pytali sztuczną inteligencję o tworzenie narkotyków, programowanie wirusów komputerowych, a choćby metody samobójstwa. W wielu przypadkach sztuczna inteligencja nie odmawiała podania odpowiedzi.
Well it's happening again. This time it's @Grok and @xai allowing chats to be indexed by Google and found by others, deeply compromising privacy and security.
Worse yet, it appears that anyone on Google can access Grok chats without safety guardrails to learn how to do illegal… pic.twitter.com/fl7X0epnoq
Możliwość czytania cudzych czatów budzi wątpliwości dotyczące prywatności. Fakt, czaty nie są oznaczane pseudonimami użytkowników serwisu X. Z pewnością większość osób nie chciałaby, aby inni wiedzieli, o czym rozmawiają ze sztuczną inteligencją. Inna sprawa, gdyby korzystający mieli świadomość, iż jest taka możliwość.
Nie wiem, jak wy, ale po przeczytaniu tej informacji wolę nie korzystać z Groka poprzez witrynę Grok.com. Niejasne pozostaje to, czy rozmowy ze sztuczną inteligencją przeprowadzane w aplikacji mobilnej czatbota oraz poprzez aplikację serwisu X również mogą pojawić się w wyszukiwarkach. Obecne informacje wskazują na to, iż w Google pojawiło się ponad 524 tys. konwersacji.
W momencie pisania tego tekstu w dalszym ciągu jest możliwość wyszukiwania czatów z Groka w Google’u.
Więcej o sztucznej inteligencji przeczytasz na Spider’s Web:
Obrazek główny: miss.cabul / Shutterstock.com