Komisja Europejska rozważa wstrzymanie niektórych zapisów przełomowej ustawy o sztucznej inteligencji (AI Act). Jak informuje Financial Times, decyzja miałaby być odpowiedzią na rosnącą presję ze strony amerykańskiego rządu i globalnych gigantów technologicznych, w tym Google i Meta. Bruksela zapewnia jednak, iż nie zamierza porzucać celów regulacji.
Bruksela pod presją Waszyngtonu i Big Techów
Według źródeł Financial Times, Komisja Europejska analizuje możliwość czasowego wstrzymania lub opóźnienia wejścia w życie części przepisów AI Act. Miałoby to być elementem „procesu uproszczeń” w relacjach transatlantyckich, który obejmuje również inne akty dotyczące gospodarki cyfrowej. Źródła w Brukseli podkreślają, iż rozmowy z administracją Donalda Trumpa mają charakter „roboczy”, jednak nacisk ze strony Waszyngtonu jest wyraźny.
Stany Zjednoczone miały ostrzegać, iż zbyt restrykcyjne regulacje w Europie mogą prowadzić do napięć handlowych i ograniczyć współpracę w dziedzinie badań nad sztuczną inteligencją. W podobnym tonie od miesięcy wypowiadają się szefowie amerykańskich koncernów technologicznych, Meta, Google i Microsoft, którzy wskazują, iż część zapisów ustawy może spowolnić innowacje oraz utrudnić dostęp do europejskiego rynku.
W lipcu przedstawiciel Komisji Europejskiej odrzucał te argumenty, zapewniając, iż przepisy będą wdrażane zgodnie z harmonogramem. Jednak obecnie, jak informuje FT, w instytucjach unijnych realizowane są rozmowy nad „potencjalnym przesunięciem” wdrożenia wybranych elementów aktu.
Co oznacza możliwe „zamrożenie” AI Act
Ustawa o sztucznej inteligencji, przyjęta w 2024 roku, była pierwszym na świecie kompleksowym aktem prawnym regulującym wykorzystanie AI. Jej zapisy przewidują klasyfikację systemów AI według poziomu ryzyka, obowiązki dostawców oraz kary finansowe za nieprzestrzeganie przepisów. Część regulacji, w tym dotyczące systemów wysokiego ryzyka i obowiązkowej dokumentacji, ma wejść w życie dopiero w 2026–2027 roku.
Ewentualne zawieszenie mogłoby dotyczyć właśnie tych najbardziej restrykcyjnych fragmentów. Według komentatorów byłby to gest wobec amerykańskich partnerów, mający zapobiec eskalacji napięć handlowych i umożliwić wspólne prace nad globalnymi standardami AI.
Z punktu widzenia europejskiego sektora technologicznego taki krok oznaczałby jednak przedłużenie okresu niepewności regulacyjnej. Część firm liczyła, iż AI Act przyniesie przewidywalne warunki rozwoju rynku, zwłaszcza dla startupów z UE.
