Uważaj na mObywatela. Oszuści podszywają się pod rządową aplikację. Tak mogą cię okraść

g.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl


Pojawiło się ostrzeżenie o kolejnych próbach oszustwa w internecie. Tym razem hakerzy podszywają się pod mObywatel. dzięki fałszywej aplikacji wyłudzają dane internautów, a następnie włamują się na ich konta bankowe. Sprawdź, na co trzeba uważać.
O wirtualnych oszustwach mówi się od dawna. Polacy są już wyczuleni na dziwne SMS-y, prośby o pieniądze od obcych internautów czy linki wysyłane z nieznanych adresów mailowych, jednak hakerzy znajdują coraz nowsze sposoby na wyłudzenie pieniędzy. Tym razem ich celem padli użytkownicy aplikacji mObywatel. Zespół Reagowania na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego CSIRT GOV wydał specjalne ostrzeżenie.


REKLAMA


Zobacz wideo Hakerzy pracowali dla Unawezy. "Nasz chatbot umie rozpoznać problem"


Czy można wykraść dane z mObywatel? Uważaj na oszustów
Na profilu CSIRT KNF w serwisie X (dawniej Twitter) pojawiło się ważne ostrzeżenie. Hakerzy nie śpią i wymyślili właśnie kolejny nowy sposób na oszukiwanie internautów. Tym razem podszywają się pod popularną aplikację mObywatel.


Cyberprzestępcy publikują fałszywe reklamy na portalach społecznościowych, podszywając się pod aplikację mObywatel i administrację publiczną. Kuszą ofertą sprawdzenia dostępności świadczeń socjalnych, ale przekierowują na fałszywe strony, gdzie kradną dane osobowe i poświadczenia logowania do bankowości elektronicznej


- czytamy we wpisie. O co dokładnie chodzi? Oszuści tworzą strony internetowe łudząco podobne do oficjalnych portali rządowych. Następnie wabią do siebie internautów poprzez sponsorowane reklamy obiecujące między innymi wyższe świadczenia. W rzeczywistości jest to prosta droga do włamania na konto bankowe.
Zobacz też: Dostał upomnienie o zapłatę kary, o której nie wiedział. Kwota urosła do 18 tysięcy złotych


Zgłoś przestępstwo. Takie sygnały powinny być alarmujące
Gdy internauta zainteresowany kuszącą reklamą wejdzie na fałszywą stronę, zostanie poproszony o podanie swoich danych. Zwykle jest to imię i nazwisko lub numer PESEL, co ma rzekomo potwierdzić jego tożsamość lub pomóc w "sprawdzeniu dostępnych świadczeń". To jednak nie wszystko. Prawdziwym celem oszustów jest konto bankowe. dzięki podanych informacji mogą z łatwością się do niego zalogować, a następnie wypłacić wszystkie środki. To nie pierwszy raz, kiedy hakerzy wykorzystują mObywatela do wyłudzenia danych. Kilka miesięcy temu ostrzegano przed wiadomościami SMS zachęcającymi do ściągnięcia aplikacji na telefon. Po kliknięciu linku internauta był przenoszony na fałszywą stronę sklepu Play, skąd mógł pobrać nieprawdziwą wersję mObywatela. Po instalacji hakerzy mieli dostęp do telefonu swojej ofiary, w tym również do serwisów bankowych. Pamiętaj, iż każdy przypadek cyberprzestępstwa należy niezwłocznie zgłosić policji oraz do CERT Polska.


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału