Znienawidzone przez wielbicieli teorii spiskowych, Światowe Forum Ekonomiczne (WEF), pod przewodnictwem Klausa Schwaba nie ukrywa fascynacji sztuczną inteligencją. Wieści 'koniec rozwoju’ przemysłu, napędzanego siłą ludzkich mięśni 'i umysłów’. Hipoteza brzmi tak: Sztuczna inteligencja zmieni świat tak szybko, iż większość ludzi nie będzie w stanie nadążyć za tym postępem. Oczywiście, mimo popularyzacji modeli językowych, nie jesteśmy jeszcze świadkami skali tego rozwoju, w prawdziwym świecie. W rzeczywistości krytycy twierdzą, iż przez cały czas bardzo trudno jest wskazać namacalne korzyści płynące bezpośrednio, z AI. Czy będziemy obserwowali rozdźwięk między tym, co przewiduje World Economic Forum (WEF), a tym, co najprawdopodobniej wydarzy? Połowa pracy wykonywanej przez ludzi zostanie zautomatyzowana?
Pewne jest jedno. Globalne media przedstawiają taka przyszłość jako nieuniknioną. W tym czasie miliony ludzi, pokolenia Z doświadcza niepokoju. Światowe Forum Ekonomiczne specjalne, z tej okazji utkało termin Fear of Becoming Obsolete (FOBO). Oznacza to 'strach przed lepszymi opcjami’. Analitycy z WEF dołożyli ten termin do narracji wokół sztucznej inteligencji. Ale automatyzacja nie jest przecież niczym nowym i jak dotąd stanowiła dla ludzkości błogosławieństwo, nie obciążenie. Media mają tendencję do sugerowania, iż miejsca pracy w obszarach takich jak rolnictwo, produkcja czy handel detaliczny odejdą do lamusa. W rzeczywistości jednak, dane są najbardziej pesymistyczne dla białych kołnierzyków, ze szczególnym uwzględnieniem programistów.
Zmierzch AI
Osoby zajmujące się analizą i gromadzeniem danych, tworzeniem oprogramowania, stron www, analizą istniejących badań, bezpieczeństwem informacji itp. wedle najnowszych badań są bardziej narażone na zastąpienie przez sztuczną inteligencję. Sztuczna inteligencja zasadniczo automatyzuje obróbkę danych. Przyjdzie dzień, iż choćby laikowi umożliwi programowanie w sposób, który kiedyś zajmował lata nauki. w tej chwili projektowanie stron internetowych staje się tak zautomatyzowane, iż może minąć kilka czasu, zanim projektanci stron internetowych stracą pracę. Jak dotąd sztuczna inteligencja nie wykazuje oznak świadomości i kreatywności. Nie ma też zdolności (brak narzędzi) do szerokiego działania w świecie fizycznym.
Odpowiedź globalistów? Dane to nowa ekonomia, a roboty zajmą się tym, co fizyczne. jeżeli „gospodarka oparta na danych” ma być głównym celem sztucznej inteligencji w dającej się przewidzieć przyszłości, sztuczna inteligencja doprowadzi do apokalipsy rynku pracy. Głównie w świecie białych kołnierzyków. WEF adekwatnie przyznaje się do tego stanowiska, w niedawnym dokumencie na temat FOBO. To właśnie na jego łamach twierdzi, iż 44% umiejętności stanie się przestarzałych do 2027 r.. Aż 42% zestawów umiejętności związanych z biznesem zostanie zastąpionych przez sztuczną inteligencję.
Gdzie widzi siebie AI?
Szereg analityków nie zgadza się z tym stanowiskiem. Twierdzi, iż sztuczna inteligencja nie zastąpi ludzi w biurowcach. Po prostu zwiększy kompetencje i efektywność pracowników. Jak dotąd AI nie przyniosła znaczących postępów w naukach przyrodniczych. jeżeli wszystko, co sztuczna inteligencja może zrobić, to pozbawić programistów danych pracy, to co z tego? interesujący fakt: samo oprogramowanie AI wysuwa pewne niewiarygodne twierdzenia, bardzo podobne do przechwałek globalistów. Oto, co AI miała do powiedzenia na temat swoich planów dotyczących świata ludzkiej sztuki:
„Wyobraź sobie, iż pewnego dnia budzisz się i odkrywasz, iż twoja praca została zautomatyzowana przez inteligentne maszyny. Następnie odkrywasz, iż choćby kariera, o której marzyłeś, została już opanowana przez sztuczną inteligencję. gwałtownie coraz więcej ludzkich dziedzin, które kiedyś uważano za niemożliwe do odtworzenia – sztuka, muzyka, emocje – pada ofiarą rozwijających się algorytmów, aż cały unikalny ludzki talent i cel maleje w obliczu lepszych odpowiedników robotów. niedługo samo twoje istnienie stanie się trywialne… niepotrzebne”. Ale… AI wciąż nie myśli samodzielnie, ktoś zaprogramował LLM, by to powiedziały. W naszej ocenie pogląd, iż bezduszny algorytm będzie kiedykolwiek w stanie tworzyć nacechowaną ludzkimi emocjami sztukę jak obrazy, muzyka czy literatura jest fascynujący. Ale naiwny. Pewne jest jedno. AI, z wciąż ograniczoną ilością zastosowań jest bardzo przydatna, przed wszystkim dla agendy globalistów.