Włoscy dziennikarze i aktywiści padli ofiarą szpiegowania dzięki specjalistycznego oprogramowania. Podejrzenia padły na rząd Giorgii Meloni.
Włoskie media poinformowały w ubiegłym tygodniu, iż co najmniej jeden dziennikarz śledczy oraz dwóch aktywistów zajmujących się kwestiami migracyjnymi mogło paść ofiarą szpiegowania dzięki specjalistycznego systemu szpiegującego, którym zainfekowano ich telefony. Potencjalne ofiary dowiedziały się o tym od należącej do firmy Meta aplikacji WhatsApp. To właśnie na tej platformie miało dojść do ataków.
Poszkodowanymi są Francesco Canellato – redaktor naczelny redakcji Fanpage, zajmującej się dziennikarstwem śledczym, a także libijski aktywista mieszkający w Szwecji – Hasam El Gomati, oraz Luca Casarini – założyciel organizacji pozarządowej Mediterranea Saving Humans. Obaj aktywiści są głośnymi krytykami umowy migracyjnej między Libią a Włochami i łamaniem praw człowieka w północnoafrykańskim kraju. Z kolei Canellato opublikował w ubiegłym roku materiał ujawniający młodych faszystów zasiadających w Braciach Włochach – partii premier Giorgii Meloni.
W sumie według WhatsApp ofiarami systemu szpiegowskiego padło 90 osób. Osoby te miały zostać dodane do grupy w aplikacji, a następnie wysłano im plik w formacie PDF. Po jego kliknięciu miało dojść do zainfekowania telefonów.
Do ataku miało być wykorzystywane oprogramowanie Graphite stworzone przez firmę Paragon należącą do izraelskiej firmy NSO Group.
Za atakami stał włoski rząd?
Ponieważ atakami zostali dotknięci działacze krytykujący politykę włoskiego rządu, to właśnie on stał się głównym podejrzanym w sprawie. Pojawiły się również doniesienia, iż Paragon Solutions zerwało stosunki handlowe z włoskim rządem.
Premier Giorgia Meloni twierdzi jednak, iż jej administracja oraz włoskie służby nie mają nic wspólnego z atakami. Miała ona choćby zwrócić się do Narodowej Agencji Cyberbezpieczeństwa, by zbadała sprawę. W sumie we Włoszech, ofiarami ataku miało paść siedem osób – poinformował rząd.
Dodatkowo to, co przemawia na korzyść włoskiego rządu, to fakt, iż zaatakowani zostali nie tylko Włosi, ale również osoby z innych europejskich krajów, m.in. Belgii, Grecji, Łotwy, Litwy, Austrii, Cypru, Czech, Danii, Niemiec, Holandii, Portugalii, Hiszpanii czy Szwecji.
Według doniesień medialnych firma Paragon miała niedawno zostać przejęta przez amerykańską firmę AE Industrial zajmującą się m.in. bezpieczeństwem narodowym. W ubiegłym roku z kolei Paragon miało zawrzeć umowę o wartości 2 mln euro z amerykańskim Urzędem Celno-Imigracyjnym. Wdrożenie umowy miało jednak zostać zawieszone w związku z wątpliwościami, czy amerykański rząd federalny może posługiwać się tego typu oprogramowaniem szpiegowskim.