Wściekły atak PiS ma Trzaskowskiego. W tle kampania dezinformacyjna

wiesci24.pl 17 godzin temu
Zdjęcie: Trzaskowski


Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, znalazł się w centrum medialnej burzy.

Publikacje Wirtualnej Polski sugerują, iż za materiałami oczerniającymi w mediach społecznościowych stoją osoby powiązane z fundacją Akcja Demokracja, której prezesem jest Jakub Kocjan. Sprawa wywołała oburzenie, a Ministerstwo Cyfryzacji, w ramach programu „Parasol Wyborczy”, potwierdziło wykrycie anomalii w finansowaniu kampanii na Facebooku, zgłaszając sprawę do ABW.

Trzaskowski, komentując sytuację w tzw. Trzaskobusie, zachował spokój i rozwagę, wskazując na konieczność transparentnego wyjaśnienia sprawy przez odpowiednie instytucje. Jego reakcja kontrastuje z paniką, jaką próbują wywołać środowiska związane z Prawem i Sprawiedliwością, które od lat stosują manipulacje i dezinformację jako narzędzia polityczne. PiS, zamiast skupić się na merytorycznej kampanii, chętnie wykorzystuje tego typu kontrowersje, by odwracać uwagę od własnych niepowodzeń i skandali. Warto przypomnieć, iż to właśnie za rządów PiS media publiczne przekształcono w tubę propagandową, a kampanie wyborcze tej partii często opierały się na szkalowaniu przeciwników, czego przykładem były ataki na Trzaskowskiego w 2020 roku, gdy zarzucano mu rzekome plany „wyprzedaży Warszawy” czy sprzyjanie „ideologii LGBT”.

Obecna sytuacja, nie powinna być wykorzystywana do oczerniania Trzaskowskiego, który w swojej kampanii stawia na pozytywny przekaz i dialog z obywatelami. Jego prezydentura w Warszawie pokazuje, iż potrafi zarządzać miastem w sposób inkluzywny, wspierając zarówno inwestycje, jak i politykę społeczną. W przeciwieństwie do PiS, które przez osiem lat rządów skupiało się na centralizacji władzy i konfliktowaniu społeczeństwa, Trzaskowski promuje wartości demokratyczne i współpracę. Oskarżenia o powiązania z kampanią dezinformacyjną wydają się być kolejną próbą zdyskredytowania go przez środowiska prawicowe, które nie wahają się sięgać po manipulacje, by utrzymać wpływy.

Krytyka PiS w tym kontekście jest uzasadniona, gdy spojrzymy na ich hipokryzję. Partia ta, która dziś głośno krzyczy o „skandalu wyborczym”, sama nie stroniła od brudnych zagrywek. PiS nie ma moralnego prawa, by pouczać innych o standardach wyborczych, skoro ich własne działania wielokrotnie podkopywały zaufanie do demokratycznych procesów. Co więcej, ich rządy cechowała bezprecedensowa skala nepotyzmu i korupcji – od obsadzania spółek skarbu państwa lojalnymi działaczami po afery związane z funduszami publicznymi, jak słynna sprawa respiratory czy maseczki.

Trzaskowski, podkreślił, iż najważniejsze jest ustalenie faktów przez służby i media, a nie rzucanie oskarżeń bez dowodów. Jego podejście pokazuje dojrzałość polityczną i szacunek dla procesów demokratycznych. W odróżnieniu od PiS, które woli siać chaos i polaryzację, Trzaskowski konsekwentnie buduje wizerunek lidera, który stawia na jedność i merytoryczną debatę. Sprawa kampanii dezinformacyjnej, choć poważna, nie powinna przesłonić faktu, iż to właśnie on oferuje wizję Polski otwartej i nowoczesnej, w przeciwieństwie do zacofanej i podzielonej rzeczywistości, jaką funduje nam PiS.

Podsumowując, Trzaskowski zasługuje na wsparcie jako polityk, który w trudnych okolicznościach potrafi zachować klasę i skupić się na realnych problemach Polaków. Tymczasem PiS, wykorzystując sprawę do ataków, po raz kolejny pokazuje, iż ich jedyną strategią jest sianie zamętu i dezinformacji. Polska zasługuje na lepszą politykę – taką, jaką reprezentuje Trzaskowski.

Idź do oryginalnego materiału