YouTube kontynuuje wojnę z adblockami. Tym razem na szeroką skalę

geekpedia.pl 1 tydzień temu

Już nie tylko użytkownicy Chrome, ale niemal każdy internauta ma problem z YouTube. Odporna wydaje się być tylko jedna przeglądarka.

Chociaż nie są to pierwsze doniesienia o walce Google z blokerami reklam, bo z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia jeszcze w 2023 roku, to tym razem problem zdaje się dotykać znacznie większą liczbę użytkowników. Nie dość, iż dotyczy on kilku najpopularniejszych przeglądarek takich jak Firefox, Chrome i Opera, to jeszcze kilku różnych sposobów blokowania i regionów świata – od Stanów Zjednoczonych, przez Europę, aż po Indie.

Na tę chwilę problem jest uporczywy, ale łatwy do obejścia

Gdy platforma wykryje, iż nasza przeglądarka korzysta z blokera, to wyświetla komunikat o tym, iż takie dodatki nie są na YouTube dozwolone i wstrzymuje odtwarzanie wideo. Sugeruje rozwiązanie tego problemu na jeden z kilku sposobów (kupno YouTube Premum lub wyłączenie blokady), które niestety nie wyglądają zbyt kusząco. Co ciekawe, problem zgłaszali użytkownicy korzystający zarówno z wtyczek typu AdBlock i uBlock, jak i rozwiązania zewnętrznego w postaci Pi-hole, opartego na mikrokomputerze Raspberry Pi.

Na szczęście na tę chwilę nie ma zbyt dużych problemów w obejściu zabezpieczeń Google – chociaż mogą one być nieco frustrujące. Większość użytkowników zgłaszała, iż włączenie i wyłączenie przeglądarki było wystarczające, a choćby zwykłe odświeżenie strony zadziałało w kilku przypadkach. Niekiedy konieczna była przesiadka na Brave – to oprogramowanie zdaje się być odporne na zagrywki giganta, przynajmniej na tę chwilę. Co ciekawe, brakuje zgłoszeń od osób korzystających z Microsoft Edge, chociaż tutaj można to wyjaśnić niezbyt dużą popularnością wśród bardziej zaawansowanych użytkowników.

Idź do oryginalnego materiału