Kontenerowiec wyczarterowany przez duńskiego giganta Maersk 'Dali’ uderzył w nocy, z 25 na 26 marca w most Francis Scott Key, w amerykańskim Baltimore, w stanie Maryland. Zdarzenie doprowadziło do natychmiastowej, infrastrukturalnej tragedii i runięcia mostu do rzeki Patapsco. Według danych z Maryland Transportation Authority, przez ponad 2,5-kilometrowy most przejeżdża ok. 11,3 miliona pojazdów rocznie. Biegnie przez niego autostradowa obwodnica Baltimore, znana jako Baltimore Beltway – główny węzeł komunikacyjny i transportowy na wschodnim wybrzeżu USA. W następstwie gwałtownego uderzenia 'szczęśliwie’ tylko kilka pojazdów wpadło do wody. Służby szukają w tej chwili jeszcze 7 osób, a sonar wykrył pojazdy w rzece, a ostateczna liczba ofiar nie jest znana. Internet błyskawicznie obiegły filmiki z dramatycznego, bezprecedensowego wypadku.
- Prawdopodobnie około 20 osób wciąż przebywa w rzece, której temperatura wody wg. Straży Przybrzeżnej stwarza warunki, potencjalnie zagrażające ich życiu. Jak dotąd wiadomo o jednej, poważnie rannej osobie, którą przetransportowano już do szpitala.
- To kolejna po (nieporównywalnie większym, dramatycznym) ataku w hali Crocus City Hall w Moskwie, tragedia. Amerykańska policja poinformowała, iż nic nie wskazuje na atak terrorystyczny. Statek 'Dali’ był w drodze do Sri Lanki, a do zderzenia z pionem mostu doszło w bardzo wczesnych godzinach, gdy ruch był bardzo niewielki. Zatem to wg. wielu analityków przeczy intencjom organizacji terrorystycznych, którym zwykle zależy na jak największej skali dramatu i ofiar.
- Operatorem mierzącego 289 metrów statku zgodnie z danymi LSEG była Synergy Marine Group. Bandera statku wskazuje na Singapur (Grace Ocean Pte Ltd), a żaden z członków zalogi nie poniósł obrażeń. Na zdjęciach widać, ze statek przewoził znaczną ilość kontenerów izraelskiej firmy frachtowej ZIM Integrated Shipping.
- Wg. danych żeglugowych z Marine Traffic co najmniej kilkanaście statków płynących do dużego portu Baltimore zarzuciło w okolicach kotwicę i czeka z rozładunkiem po zatrzymaniu ruchu. Akcje giganta Maersk na duńskiej giełdzie tracą dziś prawie 4% i pogłębiają wyprzedaż, która trwa niemal nieustannie od przełomu 2021 i 2022 roku. Od 1 stycznia 2024 akcje spadły już o prawie 33%
- Pechowy statek 'Dali’ ma już za sobą podobny incydent. Zderzył się z nabrzeżem portu Antwerpii w Belgii, w 2016 roku. Gdy próbował opuścić terminal kontenerowy i udać się do portu Bremerhaven… Jego dziób obrócił się, powodując uderzenie rufy o nabrzeże. Statek doznał znacznych uszkodzeń na kilku metrach kadłuba. Wówczas nie było doniesień o obrażeniach lub zanieczyszczeniu środowiska. Według doniesień mediów wówczas Dali został zatrzymany po incydencie w Belgii.
Czy to był zamach?
Amerykańskie służby nie potwierdziły dotąd żadnych podejrzeń o terroryzm. Dyrektor ds. komunikacji Kevin Cartwright, opisał zawalenie się mostu jako „zdarzenie losowe” oraz „tragiczną sytuację awaryjną”. Departament przekazał, iż w wodzie wokół statku było dużo oleju napędowego i iż w tym czasie na moście znajdowali się pracownicy budowlani wylewający beton. Zatem nie jest jasne, ile paliwa znajdowało się w wodzie.
Niesklasyfikowana notatka Agencji ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Infrastruktury przejrzana przez portal CBS News sugeruje, iż Dali stracił zasilanie na chwilę przed kolizją. Informacja ta została potwierdzona przez funkcjonariusza organów ścigania. Tragedia oznacza problemy dla lokalnego portu jak i ogólnej przepustowości portów w USA, ale wciąż nie zidentyfikowano potencjalnych pobudek, które miałyby zachęcić do ataku terrorystów.
Sekretarz transportu w stanie Maryland Paul Wiedefeld także przekazał informacje mediom. Wskazał, iż FBI sprawdza na miejscu zdarzenia wszelkie możliwe powiązania z terroryzmem. Oczywiście, zawsze robi na tym wczesnym etapie śledztwa… Ale jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, co doprowadziło do tragedii. Z kolei sekretarz Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA Alejandro Mayorkas przekazał w mediach społecznościowych, iż jego biuro „uważnie monitoruje tragiczną sytuację” ale „nic nie wskazuje na to, iż był to celowy akt”. W notatce CISA stwierdzono, iż jedną z uratowanych osób był jeden z pracowników mostu.
Może Cie zainteresuje: