Zagrożenia, których nie ma. Microsoft straszy bez powodu

geekpedia.pl 3 dni temu

Okazuje się, iż aby oszukać ochronę zapewnianą przez program Microsoft Defender, wystarczy stworzyć zwykły plik tekstowy z odpowiednim zdaniem.

Microsoft Defender, wbudowane narzędzie antywirusowe systemu Windows, jest powszechnie uważane za wystarczająco solidne, aby przeciętny użytkownik nie potrzebował już programu antywirusowego innej firmy. Jednak świeżo odkryty błąd pokazuje, iż czasami może on być wyjątkowo nadgorliwy w swoich próbach ochrony komputera.

Szanse, by błąd nastręczył nam kłopotów są bardzo niskie

my gf just found out that a text file solely containing the string "This content is no longer available." trips up windows defender lol pic.twitter.com/8RyHW3nltV

— yappy (@rari_teh) June 21, 2024

Fałszywe raporty o zagrożeniu można zaobserwować, gdy użytkownik wpisze „This content is no longer available!” lub „This content is no longer available.” w Notatniku i zapisze go jako plik tekstowy na komputerze. Gdy to zrobi, Microsoft Defender natychmiast oznaczy go jako trojan i usunie z dysku, rzekomo chroniąc nas przed potencjalnym poważnym zagrożeniem.

Na szczęście błąd nie jest poważny. jeżeli dodamy do niego inny tekst, zmienimy interpunkcję lub choćby zakończymy zdanie spacją, fałszywe wykrywanie zniknie. Jednak w mało prawdopodobnym przypadku, gdy musimy mieć dokładnie ten ciąg znaków zapisany w pliku tekstowym na komputerze, musimy wykluczyć folder, w którym chcemy go umieścić, ze skanowania. W przeciwnym razie zniknie on w momencie zapisania.

Z informacji dostępnych do tej pory wiadomo, iż błąd występuje jedynie na systemie operacyjnym Microsoft Windows 11. Nie wygląda również na to, aby dotyczył on tekstu zapisanego w jakimkolwiek innym języku. Mimo wszystko, można oczekiwać, iż zostanie on naprawiony w kolejnej aktualizacji.

Idź do oryginalnego materiału