Czy Polacy stracą prawo do swobodnego wyrażania opinii w sieci? Rząd Donalda Tuska forsuje ustawę o usługach elektronicznych, która – jak ostrzega prezydent Karol Nawrocki – może otworzyć drogę do nowej cenzury internetu. Oto 10 największych zagrożeń dla wolności słowa, jakie niosą te przepisy.
Rząd Donalda Tuska przygotowuje zmiany w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną, które mają wdrożyć unijny akt o usługach cyfrowych (DSA). Choć cel – walka z dezinformacją i nielegalnymi treściami – brzmi niewinnie, eksperci i obrońcy wolności słowa ostrzegają: to może być początek nowej epoki cenzury. Prezydent Karol Nawrocki, apeluje o sprzeciw wobec rozwiązań zagrażających wolności internetu.
Poniżej przedstawiamy 10 najpoważniejszych zagrożeń, o których trzeba wiedzieć:
1. Cenzura urzędnicza bez sądu
Nowe przepisy pozwolą urzędnikom lub regulatorom blokować treści bez wyroku sądowego – wystarczy decyzja administracyjna.
2. Ekspresowe procedury
Na odwołanie od decyzji będzie zaledwie 48 godzin. W praktyce treści mogą znikać, zanim autor zdąży zareagować.
3. Zaufani sygnaliści zamiast obywateli
Status „zaufanego podmiotu” mogą otrzymać wybrane organizacje, które zyskają prawo do natychmiastowego zgłaszania i blokowania treści.
4.Niejasne definicje „dezinformacji”
Pod pojęciem „nielegalnych treści” mogą znaleźć się nie tylko fake newsy, ale i opinie sprzeczne z linią władzy
5. Platformy pod presją kar
Portale społecznościowe będą wolały usunąć więcej niż mniej, by uniknąć kar finansowych – to oznacza autocenzurę.
6. Ryzyko blokowania treści światopoglądowych
Pod pozorem walki z mową nienawiści mogą znikać materiały o wartościach chrześcijańskich, rodzinie czy obronie życia.
7. Polityczna selekcja treści
Rząd, decydując, które treści „dezinformują”, zyska narzędzie do tłumienia niewygodnych poglądów.
8. Minimalne konsultacje społeczne
Projekt ma wejść w życie w ciągu 30 dni – bez realnej debaty publicznej i opinii obywateli.
9. Platformy zamiast sądów
To firmy technologiczne i urzędnicy będą decydować o losie treści – nie niezawisłe sądy.
10. Słaby mechanizm odwoławczy
Choć formalnie istnieje prawo odwołania, w praktyce decyzje będą natychmiast wykonywane i trudne do cofnięcia.
Eksperci alarmują, iż te rozwiązania naruszają konstytucyjną zasadę wolności słowa oraz mogą stać się niebezpiecznym precedensem w rękach polityków.
Jak podkreśla prezydent Karol Nawrocki, to właśnie dziś decyduje się, czy Polska pozostanie krajem wolnych obywateli – czy wejdzie na drogę cyfrowej cenzury.
Cały tekst znajdziesz TUTAJ
Tusk chce cenzurować internet. Prezydent Nawrocki wzywa do sprzeciwu
Chcesz wiedzieć więcej – zamów książkę:
Cenzura „szkodliwej społecznie” prawdy. UE i regulacja usług cyfrowych








