Alphabet, spółka-matka Google, dołączyła do grona najcenniejszych firm świata, osiągając kapitalizację rynkową 3 biliony dolarów. Skok wyceny to efekt korzystnego wyroku antymonopolowego i dynamicznego wzrostu kursu akcji, które w tym roku zyskały już ponad 30%.
Alphabet wśród gigantów Wall Street
W poniedziałek akcje Alphabet wzrosły o ponad 4%, windując kapitalizację spółki powyżej symbolicznej granicy 3 bln USD. Tym samym firma stała się czwartym podmiotem w historii, obok Apple, Microsoftu i Nvidii, który znalazł się w tak prestiżowym gronie.
Ostatnie tygodnie były wyjątkowo korzystne dla akcjonariuszy. We wrześniu sąd federalny w USA wydał najważniejszy wyrok w procesie antymonopolowym przeciwko Google. Departament Sprawiedliwości domagał się m.in. przymusowej sprzedaży przeglądarki Chrome, jednak sędzia Amit Mehta nie przychylił się do najbardziej radykalnych propozycji. Kara okazała się znacznie łagodniejsza, co wywołało gwałtowny wzrost kursu akcji. Prezydent Donald Trump publicznie pogratulował firmie, nazywając ten dzień „bardzo dobrym”.
Dwie dekady ekspansji
Osiągnięcie progu 3 bln USD nastąpiło niemal dokładnie 20 lat po debiucie giełdowym Google i nieco ponad dekadę od powołania holdingu Alphabet. Zmiana struktury właścicielskiej w 2015 roku miała na celu lepsze zarządzanie coraz szerszym portfelem projektów technologicznych, od wyszukiwarki po sztuczną inteligencję, chmurę obliczeniową i rozwój autonomicznych pojazdów.
Na czele koncernu od 2019 roku stoi Sundar Pichai, który przejął funkcję dyrektora generalnego Alphabet po Larrym Page’u. Pichai musiał zmierzyć się z rosnącą presją ze strony regulatorów w USA i Europie, a także z coraz silniejszą konkurencją w obszarze AI. Wzrost znaczenia firm takich jak OpenAI czy Perplexity paradoksalnie pomógł Google w batalii prawnej, bo rynek uznano za bardziej zróżnicowany, co osłabiło argumenty oskarżenia o monopol.
Alphabet i wyścig AI
Mimo triumfu na rynku kapitałowym przed firmą stoją nowe wyzwania. Najważniejszym jest dalszy rozwój Gemini, flagowej rodziny modeli sztucznej inteligencji, która ma umocnić pozycję Google wobec konkurencji. Sektor AI stał się w ostatnich latach kluczowym polem rywalizacji między gigantami technologicznymi, a inwestorzy uważnie obserwują, czy Alphabet zdoła przełożyć osiągnięcia zaplecza badawczego na realne przychody.
Według analityków bieżący rok może być punktem zwrotnym dla całej branży. Alphabet zyskał ogromną przewagę reputacyjną po korzystnym wyroku, ale aby utrzymać tempo wzrostu, musi skutecznie konkurować nie tylko w reklamie internetowej, ale także w chmurze i w sztucznej inteligencji.