Apple w sądzie przeciwko brytyjskiemu rządowi

dailyweb.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: iCloud


Wracamy do sprawy, w której rząd Wielkiej Brytanii zmusił Apple do zablokowania Zaawansowanej ochrony danych w iCloud. Firma odwołała się do sądu, a władze chciały, by proces utajniono.

W tle rozpętanej przez prezydenta USA wojny handlowej ma miejsce niemniej ważne starcie. Chodzi o prawo do prywatności każdego, kto korzysta z usług internetowych takich jak szyfrowane komunikatory, a także z przestrzeni w chmurze, w której przechowuje poufne dane.

W ubiegłym tygodniu światło dzienne ujrzał unijny dokument, z którego wynika, iż Komisja Europejska chciałaby, by ograny ścigania dysponowały narzędziami pozwalającymi na odczyt zaszyfrowanych danych. W lutym wyszło na jaw, iż brytyjski rząd pragnie dostępu do danych swoich obywateli składowanych w iCloud.

Apple idzie do sądu i domaga się pełnej jawności

Firma dowodzona przez Tima Cooka spełniła w ostatnim czasie nietypową prośbę i wyłączyła obywatelom Zjednoczonego Królestwa możliwość aktywowania Zaawansowanej ochrony danych w iCloud. W dużym skrócie sprawa dotyczy tego, kto dysponuje kluczami deszyfrującymi przechowywane dane. W podstawowym (domyślnym) wariancie Apple teoretycznie byłoby w stanie odszyfrować pliki wgrane przez użytkownika do chmury, natomiast w przypadku zaawansowanego trybu, klucz pozostaje we władaniu użytkownika i firma nie ma możliwości ujawnienia zawartości danych, choćby gdyby któryś z sądów wydał jej taki nakaz. https://dailyweb.pl/apple-kontra-cla-jak-przetrwac/ Dziś na jaw wychodzą kolejne aspekty tej sprawy. Według doniesień The Washington Post, Apple miało zostać poproszone o to, by dane były dostępne dla brytyjskich organów także w przypadku, gdy podejrzany użytkownik znajduje się poza terenem UK. Firma złożyła w tej sprawie odwołanie, ponieważ nie zgadza się z tego rodzaju polityką władz. W lutym jednak nie mogliśmy poznać szczegółów wniesionej apelacji, ponieważ brytyjskie MSW twierdziło, iż upublicznienie sprawy, a choćby sam fakt wniesienia sprzeciwu przez Apple może zaszkodzić bezpieczeństwu narodowemu. Teraz, za sprawą orzeczenia wydanego przez IPT (Investigatory Powers Tribunal) mamy wreszcie oficjalne potwierdzenie, iż sprzeciw został wniesiony i sprawa nie może pozostawać dłużej w ukryciu: Byłoby naprawdę niezwykłym krokiem przeprowadzenie przesłuchania w całości w tajemnicy bez publicznego ujawnienia faktu, iż przesłuchanie miało miejsce. Z powodów, które zostały przedstawione w naszym prywatnym wyroku, nie zgadzamy się, iż ujawnienie szczegółów sprawy byłoby szkodliwe dla interesu publicznego lub bezpieczeństwa narodowego. Na takim stanowisku stoją sędziowie trybunału, który w Wielkiej Brytanii zajmuje się sprawami związanymi z uprawnieniami służb bezpieczeństwa. Oznacza to, iż władzom nie udało się utrzymać postępowania w tajemnicy. Apple faktycznie wycofało możliwość aktywowania Zaawansowanej ochrony w iCloud w Wielkiej Brytanii, jednak firma daje wyraźnie do zrozumienia, iż nie ma zamiaru instalować żadnych rządowych backdoorów w swoich usługach. Mówi się choćby o tym, iż Apple jest gotowe wycofać iCloud w Wielkiej Brytanii, jeżeli zostanie postawione pod ścianą. Taka decyzja miałaby bardzo brutalne konsekwencje dla posiadaczy iPhone'ów, Maków czy iPadów, ponieważ doprowadziłoby to do wyłączenia FaceTime oraz iMessage. Cóż, powiedzieć, iż sprawa ma charakter rozwojowy, to jak nic nie powiedzieć.
Idź do oryginalnego materiału