Bańka AI warta już 5 bilionów dolarów. Inwestorzy mogą się boleśnie zderzyć z rzeczywistością

300gospodarka.pl 7 godzin temu

Na rynku technologii sztucznej inteligencji narasta zjawisko spekulacji porównywane do historycznych baniek inwestycyjnych. Gigantyczne wyceny firm bez przychodów i rekordowe inwestycje w centra danych budzą coraz większe obawy ekonomistów i analityków. Czy bańka AI niedługo pęknie i czy da się na niej jeszcze zarobić?

Absurdalne wyceny i spadające marże


W ostatnich miesiącach inwestorzy kierują ogromne środki do spółek z sektora AI. Przykładem jest start-up Fermi America – firma bez przychodów i kontraktów, której wartość rynkowa sięgnęła 20 mld dolarów. Jej prezes wcześniej doprowadził poprzednią spółkę do bankructwa, a mimo to akcje Fermi America po debiucie wzrosły o 50 proc.


– To klasyczny przypadek FOMO na sterydach. Inwestorzy tak desperacko szukają ekspozycji na AI, iż kupują akcje firm, które istnieją od kilku miesięcy i nie mają choćby jednego wiążącego kontraktu – mówi Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.


Nawet giganci technologiczni notują spadki rentowności. Marża na wynajmie procesorów Nvidii w ramach usług Oracle spadła do 14 proc., podczas gdy standardowa marża tej firmy wynosi 67 proc.


– Można by powiedzieć, iż to wyjątkowa bańka, choćby jak na ten sektor. Mamy do czynienia z siecią wzajemnych powiązań, gdzie Nvidia inwestuje w OpenAI, Oracle kupuje chipy od Nvidii dla OpenAI, a CoreWeave wynajmuje procesory OpenAI. jeżeli jeden element tej układanki zawiedzie, cała konstrukcja może się zawalić jak domek z kart – ostrzega Jodko.

5,2 biliona dolarów na centra danych


Według prognoz McKinsey, do 2030 roku inwestycje w infrastrukturę AI pochłoną 5,2 biliona dolarów. Bain&Co szacuje, iż aby te środki się zwróciły, centra danych musiałyby generować 2 biliony dolarów przychodów rocznie, podczas gdy w tej chwili możliwe jest maksymalnie 1,2 biliona.


– Patrząc na te liczby, to prosta matematyka, która nie ma prawa się spiąć. OpenAI, lider rynku, generuje około miliarda dolarów miesięcznie. To kropla w morzu potrzeb inwestycyjnych – wyjaśnia ekspert. Jak dodaje, według danych MIT 95 proc. projektów AI w firmach kończy się niepowodzeniem już na etapie pilotażu.

Wysokie ryzyko, ale też długofalowy potencjał


Zdaniem Jodki, mimo ryzyka inwestycyjnego, rozwój infrastruktury AI może w dłuższej perspektywie przynieść pozytywne efekty dla gospodarki.


– Historia technologii pokazuje, iż po każdej bańce, od kolei żelaznych po internet, pozostaje solidna infrastruktura napędzająca kolejną falę wzrostu. Centra danych budowane dziś, choćby jeżeli początkowo nierentowne, mogą stać się fundamentem gospodarki cyfrowej lat 30. XXI wieku – dodaje.


Dynamiczny rozwój centrów danych powoduje też gwałtowny wzrost zapotrzebowania na energię. W USA ceny prądu wzrosły w niektórych regionach trzykrotnie w ciągu pięciu lat. Sam Altman, szef OpenAI, przewiduje, iż do 2033 roku jego firma będzie potrzebować 250 GW mocy obliczeniowej – to jedna trzecia obecnego szczytowego zapotrzebowania całych Stanów Zjednoczonych.

Jak inwestować w AI, by zminimalizować potencjalne straty?


„Jeśli już musisz mieć ekspozycję na ten sektor, wybieraj obligacje, nie akcje” – radzi Jodko, przytaczając opinię stratega JP Morgan Stephanie Aliagi. Jak podkreśla, choćby przy obecnych wycenach inwestorzy powinni ograniczać ryzyko – maksymalnie 5 proc. portfela w spółkach AI i data center, i to wyłącznie wśród największych graczy, takich jak Amazon, Microsoft czy Google. Zdaniem Jodko startupy pokroju Fermi America to czysta spekulacja, nie inwestycja.


Eksperci przewidują, iż po spodziewanej korekcie nastąpi silna konsolidacja rynku. Spośród setek firm przetrwa jedynie kilka, które podzielą między sobą globalny rynek AI.


– Bańka nie pęknie jutro ani za miesiąc, ale każdy kwartał bez rewolucyjnego wzrostu przychodów z AI będzie zwiększał presję. Gdy inwestorzy w końcu powiedzą „sprawdzam”, może być zaskoczenie – podsumowuje Radosław Jodko.




Przeczytaj także:



  • 2/3 Polaków korzysta z AI. Co czwarty – w tajemnicy przed szefem

  • AI i zielona transformacja zmieniają rynek pracy. Jak firmy mogą przetrwać zmiany?

  • 1 na 10 przewoźników dostaje płatności w terminie. Reszta walczy o płynność

  • Gig economy stanie się filarem gospodarki. Polska musi się na to przygotować

  • Rekordowe wyceny big techów. Goldman Sachs: to jeszcze nie inwestycyjna bańka AI

Idź do oryginalnego materiału