Wraz ze wzrostem entuzjazmu w stosunku do sztucznej inteligencji, na rynku pojawił się wysyp fałszywych kryptowalut wykorzystujących nazwy popularnych marek związanych z SI. Fałszywe tokeny, takie jak choćby BingChatGPT wprowadzają w błąd inwestorów kryptowalutowych.
Szum wokół sztucznej inteligencji
Kilka tygodni po tym, jak Microsoft ogłosił nową wersję swojej wyszukiwarki Bing opartej na sztucznej inteligencji, oszuści zalali rynek fałszywymi tokenami, próbując wykorzystać szum wokół SI.
Nowa wyszukiwarka jest oparta na tej samej technologii, co popularne narzędzie ChatGPT OpenAI. Produkt Microsoftu rozpoczął wyścig zbrojeń wokół AI z Google.
Zainteresowanie rozprzestrzeniło się również na świat kryptowalut, gdzie tokeny związane ze sztuczną inteligencją, takie jak Fetch (FET), SingularityNET (AGIX) i Ocean Protocol (OCEAN), odnotowały wzrost wartości. Inwestorzy chętnie przyłączyli się do trendu wzrostowego jaki w tej chwili jest zauważalny na cyfrowych aktywach związanych z SI.
Oszuści wykorzystują zainteresowanie SI
Wydaje się jednak, iż ten entuzjazm otworzył również drzwi dla fałszywych tokenów podszywających się pod znane marki.
Zgodnie z wyszukiwaniem przeprowadzonym w DEXTools, co najmniej 20 cyfrowych aktywów na rynku używa w tej chwili nazwy BingChatGPT. Spośród nich 12 znajduje się w łańcuchu BNB Binance, podczas gdy kolejnych sześć zostało utworzonych na Ethereum. Dwa kolejne na Arbitrum.
Inne 170 kryptowalut używa nazwy ChatGPT, przy czym BNB ponownie jest najpopularniejszym protokołem, na którym są wydawane.
Jak się okazuje, żadne oficjalne projekty kryptowalut ani tokenów nie zostały ogłoszone przez Microsoft ani Google.
Oszustwa związane z tokenami AI na przykładzie BingChatGPT
W tweecie informującym o rozprzestrzenianiu się BingChatGPT, firma kryptowalutowa PeckShield stwierdziła, iż co najmniej trzy tokeny używające nazwy BingChatGPT wydają się być honeypotami.
Honeypot to rodzaj oszukańczej kryptowaluty, w której oszust obiecuje użytkownikom, iż zostaną im wysłane dodatkowe środki, jeżeli przeleją początkową kwotę. Niestety, ofiary nigdy więcej nie zobaczą swoich pieniędzy.
Dwa z fałszywych tokenów związanych z Bing mają również bardzo wysokie podatki od sprzedaży. Emitent zgarnie spory kawałek każdego zysku, gdy token zostanie sprzedany — w tym przypadku 99%, a choćby 100% środków.