ChatGPT świntuszy, Microsoft woli celibat. Rynek sekstechniki AI aż kipi

konto.spidersweb.pl 4 godzin temu

OpenAI przygotowuje się do wprowadzenia treści erotycznych do ChatGPT, tymczasem szef zespołu AI w Microsoftu – Mustafa Suleyman – wypowiedział się zdecydowanie: nigdy nie zbudujemy seksualnych botów.

Suleyman wyraził swoje zdanie w dość ciekawym momencie. Rynek napędzanej przez AI sekstechniki rośnie jak na drożdżach, a seksboty oraz chatboty romantyczne stają się przedmiotem rosnącego zainteresowania zarówno konsumentów, jak i inwestorów. Microsoft zwykle pozycjonujący się jako firma odpowiedzialna i dbająca o bezpieczeństwo użytkowników zdecydował się utrzymać swoją postawę – i to w momencie, gdy reszta branży pędzi w przeciwnym kierunku.

Gdy konkurenci zarabiają na pożądaniu

OpenAI, partner i zarazem rywal Microsoftu, wybrał zupełnie inną drogę. CEO Sam Altman ogłosił niedawno, iż w grudniu ChatGPT otrzyma możliwość generowania treści erotycznych dla zweryfikowanych użytkowników dorosłych. Jak uzasadnia, chodzi o tratowanie dorosłych jak dorosłych i zapewnienie im większej wolności. Ponadto Altman argumentuje, iż wcześniejsze ograniczenia były zbyt drastyczne i wręcz utrudniały korzystanie z narzędzia.

Wprowadzenie możliwości generowania erotyki to sprytny ruch biznesowy mający na celu zwiększenie zaangażowania użytkowników i ich lojalności wobec platformy. To normalizuje dzielenie się intymnymi informacjami z chatbotami, w tym myślami, pragnieniami i preferencjami seksualnymi. Na takich użytkownikach łatwiej zarabiać.

AI w wersji dla dorosłych staje się zjawiskiem coraz trudniejszym do zignorowania

Tymczasem nigdy nie stroniący od kontrowersji Elon Musk już wprowadził swoją wersję seksAI – chatbota o imieniu Grok, któremu dano możliwość flirtowania i rozmów o charakterze erotycznym. Dodatkowo xAI rozwija koncepcję dziewczyny AI o imieniu Ani, reprezentowanej przez seksowny awatar anime. AI w wydaniu Muska ma nie być woke. Cokolwiek by to w tym kontekście miało znaczyć.

Stanowisko Microsoftu – etyka czy biznes?

Mustafa Suleyman wyraził się jednoznacznie: Smutne jest, iż musimy w ogóle jasno się deklarować w tej kwestii, ale to po prostu nie jest nasza misja jako firmy. Firma opracowała niedostępny jeszcze w Europie tryb czatu o nazwie Real Talk, który pozwala AI być nieco bardziej niczym osoba kumpelska, zachęcająca wręcz do przyjaznych złośliwostek i bezpośredniego, nieformalnego kontaktu – ale z jasnymi granicami. jeżeli użytkownik próbuje flirtować chatbot odpowiada: To nie dla mnie.

Microsoft definiuje swoją ostrożność jako świadome działanie, a nie techniczne ograniczenie. Suleyman podkreśla, iż wizja firmy to AI, która jest obdarzona inteligencją emocjonalną, miła i wspierająca, przede wszystkim fundamentalnie godna zaufania. Dodaje, iż chciałby stworzyć AI, której rodzice mogliby w zaufaniu powierzyć czas swoich dzieci.

Dyskusja o botach seksualnych to tak naprawdę dyskusja o tym co chcemy budować. Czy technologia powinna służyć do wzmacniania ludzkich zdolności i relacji, czy też powinna wspomagać i zastępować głębokie ludzkie połączenia? Microsoft udzielił swojej odpowiedzi – i choć można się z nią nie zgadzać to trudno powiedzieć, iż nie warta chociaż zastanowienia i analizy.

W czasach gdy sztuczna inteligencja staje się nieodłączną częścią naszego życia takie dyskusje są ważniejsze niż kiedykolwiek. Być może pruderia Microsoftu rzeczywiście jest cechą, a nie wadą – zwłaszcza gdy chodzi o rzeczy, które mogą zmienić fundamenty naszych relacji międzyludzkich.

Idź do oryginalnego materiału