Bożena Ratter: Umiejętności dezinformacji "ukraińskich grup" znamy od lat
Wojciech Jankowski, dziennikarz Kuriera Galicyjskiego i Rafał Dzięciołowski prezes Fundacji Wolność i Demokracja już w 2017 roku w Radio Wnet i w Kurierze Wnet głosili, iż ten niemalże już legendarny banderyzm, którym się często u nas straszy Polaków, może być efektem posunięć strony rosyjskiej. (Rafał Dzięciołowski)
Banderyzm jest faszystowską, ukraińską ideologią a mówienie o tym przez Polaków, Ormian, Żydów Czechów jest „efektem” traumy „genocidum atrox” dokonanego na co najmniej 200 000 obywatelach polskich za to tylko, iż nie byli Ukraińcami.
Katarzyna Łoza w Kurierze Galicyjskim w artykule o tytule „11 lipca- wspólny ból Ukraińców i Polaków” pisze: Nie mam wątpliwości, iż wszystkich wymienionych represji naród ukraiński doświadczył ze strony władz II RP. Musimy o tym rozmawiać. Powinniśmy za to przepraszać.
DEZINFORMACJA JEST JAK KOKAINA - zwykł mawiać szef KGB Jurij Andropow. Gdy spróbujesz raz lub dwa razy, być może nie zmieni twojego życia. Ale jeżeli używasz jej codziennie, uzależnisz się i staniesz się innym człowiekiem… Stalin utworzył SMIERSZ - wydział wywiadu, w którym bandyci specjalizowali się we wrabianiu ludzi w kolaborację z „niemieckimi nazistami”(Dezinformacja, prof. Ronald Rychlak). I o to chodzi realizatorom katalogu Donicowa.
Prezydent RP Andrzej Duda nadał redaktorowi Kuriera Galicyjskiego Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Fundacja Wolność i Demokracja została założona w 2006 r. przez Michała Dworczyka wybranego z listy PIS do Europarlamentu.
Prowadzimy politykę w przestrzeni kompetencji Ministerstwa Obrony Narodowej, jest ona konsekwentna i pozytywna, widzę „przełom kopernikański” w świadomości Ukraińców, większość z nich chce, by ich kraj stał się członkiem sojuszu północno-atlantyckiego- – kontynuuje w rozmowie Rafał Dzięciołowski. To śmieszne - byśmy z tego powodu, iż ktoś w supermarkecie rozwinął czarno czerwoną flagę robili międzynarodowy problem.
Wypowiedzi te realizują doskonale uchwałę ukraińskiego „Prowodu OUN” z 22 czerwca 1990 roku i podporządkowują interesy Polski i polskiego narodu porozumieniu z 10 czerwca 2024 roku.
Przede wszystkim narzucić Polakom nasz punkt widzenia na historię i na stosunki polsko – ukraińskie. Nie dopuścić do głoszenia, iż Lwów, Tarnopol, Stanisławów, Krzemieniec i in. kiedykolwiek odgrywały rolę polskich ośrodków kultury. Zawsze były to ośrodki kultury ukraińskiej– fragment ukraińskiej „Uchwały Krajowego Prowodu OUN” z 22 czerwca 1990 roku.
Na pytanie zadane w chwili wybuchu wojny na Ukrainie, czy władze polskie zabezpieczą polskie dziedzictwo narodowe, Minister Sellin odpowiedział - takie działania jak ratowanie ukraińskich dóbr kultury mogą być podjęte na wyraźną prośbę ukraińskiego rządu a Minister Piotr Gliński : Rosja celowo i systematycznie niszczy dziedzictwo kulturowe Ukrainy.
Krzysztof Baliński napisał w kolejnej książce wydanej w 2023 roku:
Nagrania z podkarpackiego lupanaru z udziałem Kuchcińskiego, jak i medal ukraińskiej „Bezpeky” dla redaktora naczelnego „Gazety Polskiej , to tylko wierzchołek góry lodowej. Zadziwia, jak wielu Ukraińców zrobiło w posierpniowej Polsce polityczne kariery i wielkie majątki. Kuchciński, Onyszkiewicz, Bodnar, Frasyniuk, Hołownia i „najbogatszy Polak” Michał Sołowow nie ukrywają, iż są Ukraińcami. Czy czystym przypadkiem jest, iż ministrem obrony został Tomasz Siemoniak, członek władz Związku Ukraińców w Polsce, a wiceministrem obrony Michał Dworczyk i iż wśród generalicji polskiej armii etniczny komponent ukraiński jest dominujący? Czy przypadkiem jest, iż gołodupiec Wołodvmvr Frasyniuk, z dnia na dzień miał firmę transportową i 300 tirów?
Czy do takich karier nie zostali wcześniej przygotowywani? Dużo pisano o zbirach z OUN-UPA pozyskanych w okresie „zimnej wojny” przez CIA do „pracy operacyjnej” na terenie byłego ZSRR, a nic nie mówi się, iż na listy „swych sukinsynów” wciągnęli także członków i sympatyków UPA, którzy po wojnie pozostali w PRL. Dziś nie za bardzo wiadomo, na jakiej adekwatnie zasadzie i „w ciemno” popieramy Ukrainę; bierzemy udział w jej wojnie; znosimy nieprzyjazne gesty i prowokacje z jej strony; bierzemy Ukrainę na „kroplówkę” finansową; zawieramy skrajnie niekorzystne dla Polski umowy; pozwalamy zalewać kraj nieprzerwanym strumieniem przesiedleńców, wpuszczanych bez żadnej kontroli granicznej; wprowadzamy dla nich niesłychane przywileje, potęgując chaos oraz katastrofę finansów Polski. No i nie za bardzo wiadomo, skąd się wzięli „polscy” prokuratorzy ścigający, pod płaszczykiem „mowy nienawiści „ Polaków za mówienie prawdy o zbrodniach UPA. (
Wojciech Jankowski, dziennikarz Kuriera Galicyjskiego i Rafał Dzięciołowski prezes Fundacji Wolność i Demokracja już w 2017 roku w Radio Wnet i w Kurierze Wnet głosili, iż ten niemalże już legendarny banderyzm, którym się często u nas straszy Polaków, może być efektem posunięć strony rosyjskiej. (Rafał Dzięciołowski)
Banderyzm jest faszystowską, ukraińską ideologią a mówienie o tym przez Polaków, Ormian, Żydów Czechów jest „efektem” traumy „genocidum atrox” dokonanego na co najmniej 200 000 obywatelach polskich za to tylko, iż nie byli Ukraińcami.
Katarzyna Łoza w Kurierze Galicyjskim w artykule o tytule „11 lipca- wspólny ból Ukraińców i Polaków” pisze: Nie mam wątpliwości, iż wszystkich wymienionych represji naród ukraiński doświadczył ze strony władz II RP. Musimy o tym rozmawiać. Powinniśmy za to przepraszać.
DEZINFORMACJA JEST JAK KOKAINA - zwykł mawiać szef KGB Jurij Andropow. Gdy spróbujesz raz lub dwa razy, być może nie zmieni twojego życia. Ale jeżeli używasz jej codziennie, uzależnisz się i staniesz się innym człowiekiem… Stalin utworzył SMIERSZ - wydział wywiadu, w którym bandyci specjalizowali się we wrabianiu ludzi w kolaborację z „niemieckimi nazistami”(Dezinformacja, prof. Ronald Rychlak). I o to chodzi realizatorom katalogu Donicowa.
Prezydent RP Andrzej Duda nadał redaktorowi Kuriera Galicyjskiego Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Fundacja Wolność i Demokracja została założona w 2006 r. przez Michała Dworczaka wybranego z listy PIS do Europarlamentu.
Prowadzimy politykę w przestrzeni kompetencji Ministerstwa Obrony Narodowej, jest ona konsekwentna i pozytywna, widzę „przełom kopernikański” w świadomości Ukraińców, większość z nich chce, by ich kraj stał się członkiem sojuszu północno-atlantyckiego- – kontynuuje w rozmowie Rafał Dzięciołowski. To śmieszne - byśmy z tego powodu, iż ktoś w supermarkecie rozwinął czarno czerwoną flagę robili międzynarodowy problem.
Wypowiedzi te realizują doskonale uchwałę ukraińskiego „Prowodu OUN” z 22 czerwca 1990 roku i podporządkowują interesy Polski i polskiego narodu porozumieniu z 10 czerwca 2024 roku.
Przede wszystkim narzucić Polakom nasz punkt widzenia na historię i na stosunki polsko – ukraińskie. Nie dopuścić do głoszenia, iż Lwów, Tarnopol, Stanisławów, Krzemieniec i in. kiedykolwiek odgrywały rolę polskich ośrodków kultury. Zawsze były to ośrodki kultury ukraińskiej– fragment ukraińskiej „Uchwały Krajowego Prowodu OUN” z 22 czerwca 1990 roku.
Na pytanie zadane w chwili wybuchu wojny na Ukrainie, czy władze polskie zabezpieczą polskie dziedzictwo narodowe, Minister Sellin odpowiedział - takie działania jak ratowanie ukraińskich dóbr kultury mogą być podjęte na wyraźną prośbę ukraińskiego rządu a Minister Piotr Gliński : Rosja celowo i systematycznie niszczy dziedzictwo kulturowe Ukrainy.
Krzysztof Baliński napisał w kolejnej książce wydanej w 2023 roku:
Nagrania z podkarpackiego lupanaru z udziałem Kuchcińskiego, jak i medal ukraińskiej „Bezpeky” dla redaktora naczelnego „Gazety Polskiej , to tylko wierzchołek góry lodowej. Zadziwia, jak wielu Ukraińców zrobiło w posierpniowej Polsce polityczne kariery i wielkie majątki. Kuchciński, Onyszkiewicz, Bodnar, Frasyniuk, Hołownia i „najbogatszy Polak” Michał Sołowow nie ukrywają, iż są Ukraińcami. Czy czystym przypadkiem jest, iż ministrem obrony został Tomasz Siemoniak, członek władz Związku Ukraińców w Polsce, a wiceministrem obrony Michał Dworczyk i iż wśród generalicji polskiej armii etniczny komponent ukraiński jest dominujący? Czy przypadkiem jest, iż gołodupiec Wołodvmvr Frasyniuk, z dnia na dzień miał firmę transportową i 300 tirów?
Czy do takich karier nie zostali wcześniej przygotowywani? Dużo pisano o zbirach z OUN-UPA pozyskanych w okresie „zimnej wojny” przez CIA do „pracy operacyjnej” na terenie byłego ZSRR, a nic nie mówi się, iż na listy „swych sukinsynów” wciągnęli także członków i sympatyków UPA, którzy po wojnie pozostali w PRL. Dziś nie za bardzo wiadomo, na jakiej adekwatnie zasadzie i „w ciemno” popieramy Ukrainę; bierzemy udział w jej wojnie; znosimy nieprzyjazne gesty i prowokacje z jej strony; bierzemy Ukrainę na „kroplówkę” finansową; zawieramy skrajnie niekorzystne dla Polski umowy; pozwalamy zalewać kraj nieprzerwanym strumieniem przesiedleńców, wpuszczanych bez żadnej kontroli granicznej; wprowadzamy dla nich niesłychane przywileje, potęgując chaos oraz katastrofę finansów Polski. No i nie za bardzo wiadomo, skąd się wzięli „polscy” prokuratorzy ścigający, pod płaszczykiem „mowy nienawiści „ Polaków za mówienie prawdy o zbrodniach UPA. (Krzysztof Baliński, Polska czy Ukropolin)
Bożena Ratter