We wrześniu tego roku Brazylia dołączyła do grupy krajów, takich jak Rosja, Chiny, Korea Północna, Wenezuela, Iran i Pakistan, które zakazały działalności platformy X na swoim terytorium. Elon Musk odmówił podporządkowania się brazylijskim władzom, które chciały cenzurować polityków i dziennikarzy ujawniających przypadki łamania prawa przez rządzących. Australia to kolejny kraj dążący do wprowadzenia kontroli nad przepływem informacji pod pretekstem walki z dezinformacją i misinformacją. Na całym świecie narasta fala regulacji, których celem jest drastyczne ograniczenie wolności słowa pod pozorem ochrony obywateli przed „szkodliwymi informacjami.”
Sędzia Sądu Najwyższego Brazylii, Alexandre de Moraes, nakazał we wrześniu zablokowanie platformy X, po tym jak Elon Musk zignorował orzeczenia sądowe nakazujące zawieszenie niektórych kont. Musk zorganizował masową kampanię na rzecz wolności słowa, odmawiając podporządkowania się tym nakazom. De Moraes, uważany za jednego z najpotężniejszych ludzi w Brazylii, nakazał także Google i Apple Store usunięcie aplikacji z ich platform oraz wprowadził dzienne kary w wysokości 8900 USD dla firm i osób próbujących obejść blokadę przez prywatne VPN.
Ponad 22 miliony użytkowników w Brazylii korzystało z platformy X. Wcześniej Chiny ocenzurowały tę platformę w 2009 roku, w rocznicę masakry na placu Tiananmen, a Iran zablokował Twittera po protestach przeciwko sfałszowanym wyborom w tym samym roku. W Korei Północnej platforma X jest używana jedynie przez kilku wysokich rangą urzędników do rozpowszechniania propagandy, a Rosja zakazała jej używania w kontekście wojny na Ukrainie. W 2023 roku do tej listy dołączyły Wenezuela i Pakistan.
W obliczu kryzysu cenzury w Brazylii, organizacja prawna ADF International wezwała Międzyamerykańską Komisję Praw Człowieka do pilnej interwencji, by chronić wolność słowa. Tomás Henriquez, dyrektor ds. prawnych ADF International w Ameryce Łacińskiej, zaznaczył, iż „stan cenzury w Brazylii jest poważny i pogarsza się do ekstremalnego stopnia, co stawia ten kraj w czołówce państw z najgorszymi ograniczeniami wolności słowa w Ameryce.”
De Moraes nie tylko nakazał zawieszenie działalności platformy X, ale również nałożył kary finansowe na osoby i firmy próbujące korzystać z X przez VPN. Dodatkowo, zamrożono aktywa firmy Starlink, dostawcy Internetu satelitarnego.
W apelu do Międzyamerykańskiej Komisji Praw Człowieka prawnicy z ADF International wskazali, iż „blokowanie X jest symptomem endemicznego problemu, który trwa od ponad sześciu lat i wyrządził realne szkody brazylijskiej demokracji, wywołując efekt mrożący w społeczeństwie.” Dodali, iż cenzura pod pretekstem walki z dezinformacją uderza przede wszystkim w konserwatywne głosy, czego dowodem było zablokowanie pro-liferskich treści podczas wyborów w 2022 roku, które stały w opozycji do proaborcyjnej kampanii Luli da Silvy.
Dziennikarz Michael Shellenberger, który również padł ofiarą brazylijskiej cenzury, stwierdził, iż „brazylijskie władze stworzyły najbardziej opresyjną kulturę cenzury na półkuli zachodniej.” Marcel van Hattem, członek Izby Deputowanych Brazylii, zauważył: „Próby sędziego Alexandre’a de Moraesa, aby cenzurować i uciszać ludzi w Brazylii, nie mogą się utrzymać. Nasza konstytucja wyraźnie zabrania wszelkiej cenzury i gwarantuje wolność słowa.” Dodał, iż „nie ma miejsca na cenzurę w wolnym społeczeństwie” i zaapelował do obywateli o sprzeciw wobec tych działań.
We wrześniu w całym kraju, w tym w São Paulo, odbyły się liczne demonstracje przeciwko cenzurze. Shellenberger, który zeznawał m.in. przed amerykańską komisją sądownictwa oraz brazylijskim Senatem, ujawnił, jak globalne organizacje wpływają na politykę cenzury w Brazylii. „Te grupy, finansowane m.in. przez Open Society Foundations zarządzane przez syna George’a Sorosa, wywierają presję na platformy społecznościowe oraz reklamodawców, by kontrolować przepływ informacji.” Shellenberger ujawnił także, iż „USAID i Departament Stanu USA sfinansowały organizacje pozarządowe, które proponowały brazylijskiemu sądowi politykę cenzury.”
„Brazylijski ‘Censorship Industrial Complex’ jest ściśle powiązany z organizacjami i agencjami z USA, takimi jak Atlantic Council, FBI czy CIA. To one szkolą i finansują brazylijskich urzędników w zakresie cenzury. Cel jest zawsze ten sam: kontrola nad platformami społecznościowymi i narzucanie propagandy” – dodaje Shellenberger.
Shellenberger przestrzega, iż walka o wolność słowa trwa nie tylko w Brazylii. „Irlandia, Szkocja, Niemcy, Francja, USA – wszędzie, gdzie wprowadza się ustawy dotyczące dezinformacji, używa się brutalnych technik inspirowanych podręcznikami CIA, które nie tylko blokują konta, ale niszczą reputację ludzi i odcinają ich od usług bankowych.”
Według Shellenbergera, brazylijski system wymiaru sprawiedliwości, w szczególności Sąd Najwyższy, domaga się drastycznych środków cenzury wobec niezależnych dziennikarzy i polityków, często z powodów politycznych. „To batalia o globalną kontrolę nad mediami społecznościowymi, a tylko platforma Muska jeszcze się opiera. Reszta już się poddała.”
Źródła: adfinternational.org, thehill.com, riotimesonline.com, ipa.org.au.
AS