W 2016 r. Gmyz pomówił Jana Pińskiego, redaktora naczelnego Wieści24.pl, o branie narkotyków. Oczywiście przegrał sprawę. Do tej pory nie wykonał wyroku. Umieścił przeprosiny na kilkanaście sekund w środku nocy. Nie mogę go przymusić, bo od 2 lat nie ma wyznaczonej sprawy w sądzie dot. egzekucji – ujawnił Jan Piński.
Wygląda na to, iż w Polsce PiS hejterzy władzy cieszą się specjalnymi przywilejami. Gmyz, który jest odpowiedzialny za rozpowszechnianie w mediach nieprawdziwych informacji o wybuchach w Tupolewie Kaczyńskiego, rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na temat dziennikarza, który patrzy na ręce władzy. Proces przegrał.
Jego działania pokazują pewien mechanizm, zbieżny z tym co ujawniają e-maile Dworczyka. Patologię władzy, atakującej każdego, kto jej się sprzeciwia.
Przypominajka. W 2016 r. Gmyz pomówił mnie o branie narkotyków. Oczywiście przegrał sprawę. Do tej pory nie wykonał wyroku. Umieścił przeprosiny na kilkanaście sekund w środku nocy. Nie mogę go przymusić, bo od 2 lat nie ma wyznaczonej sprawy w sądzie dot. egzekucji. pic.twitter.com/Hjrm5YRXxI
— Jan Piński (@jzpinski) September 30, 2022