ChatGPT lepszy od adwokata. Wyrok zaskoczył wszystkich

konto.spidersweb.pl 3 godzin temu

Kobieta z Kalifornii wygrała sprawę o eksmisję, korzystając tylko z pomocy sztucznej inteligencji. Mamy do czynienia z bezprecedensową sytuacją.

Czy sztuczna inteligencja może zastąpić prawnika? Dla mieszkanki Kalifornii odpowiedź jest jasna. Kobieta, która miała zostać eksmitowana, samodzielnie wygrała apelację, korzystając wyłącznie z narzędzi AI, w tym z ChataGPT. To pierwszy tak głośny przypadek, który pokazuje potencjał prawnej pomocy opartej na algorytmach.

ChatGPT zamiast adwokata

Lynn White, mieszkanka Kalifornii, została postawiona przed sądem z powodu zaległości czynszowych. Przegrała proces przed ławą przysięgłych i stanęła w obliczu eksmisji oraz wysokich kosztów sądowych. Zamiast szukać pomocy u prawników, sięgnęła po sztuczną inteligencję. Kobieta samodzielnie opracowała linię obrony z pomocą ChatGPT. Chatbot nie tylko pomógł jej zrozumieć zawiłości procedur prawnych, ale również wskazał potencjalne błędy popełnione przez sędziego oraz zaproponował konkretne działania procesowe. AI pomogła również przygotować odpowiedzi do sądu – wystarczająco przekonujące, by wygrać apelację.

Lynn nie była jedyną osobą, która zdecydowała się reprezentować samą siebie z pomocą algorytmu. Jak czytamy na łamach Futurism wcześniej Staci Dennett, właścicielka firmy fitness z Nowego Meksyku, użyła ChatGPT do negocjacji ugody dotyczącej długu. Jak sama przyznała, instruowała chatbota, by zachowywał się jak profesor Harvardu i bezlitośnie rozkładał argumenty na czynniki pierwsze. Dzięki temu udało jej się przygotować skuteczne stanowisko prawne i zawrzeć korzystne porozumienie.

Pułapki sztucznej inteligencji

Eksperci ostrzegają jednak przed zbyt entuzjastycznym traktowaniem AI jako substytutu prawnika. Sztuczna inteligencja potrafi tworzyć tzw. halucynacje, czyli fałszywe informacje i cytaty. W sierpniu znany amerykański przedsiębiorca Jack Owoc został ukarany pracami społecznymi po tym, jak złożył do sądu pismo z wygenerowanymi przez AI wymyślonymi orzeczeniami.

Również zawodowi prawnicy nie są tu bez winy. Coraz więcej z nich wpada w pułapkę łatwej pomocy AI i naraża się na sankcje dyscyplinarne. W jednym z przypadków adwokat z Nowego Jorku nie tylko oparł swoją argumentację na fałszywych precedensach, ale choćby próbował usprawiedliwić się kolejnym tekstem wygenerowanym przez chatbota.

Fala osób reprezentujących się samodzielnie rośnie w Stanach Zjednoczonych w bezprecedensowym tempie. W Europie jeszcze nie słychać o tego rodzaju zjawisku, ale to tylko kwestia czasu. AI obniża barierę wejścia do systemu prawnego, co może być zbawienne dla osób, które nie stać na pomoc prawną. Z drugiej jednak strony, nieuregulowane korzystanie z takich narzędzi może prowadzić do dezinformacji, błędów proceduralnych i podważenia zaufania do wymiaru sprawiedliwości.

Idź do oryginalnego materiału