Chińskie władze eskalują napięcia handlowe z USA, uderzając w Nvidię, czołowego producenta chipów, oskarżeniem o naruszenie prawa antymonopolowego. Decyzja ta, będąca kulminacją trwającego od miesięcy dochodzenia, jest powszechnie postrzegana jako kolejny odwet za amerykańskie restrykcje na chiński sektor technologiczny. Wiadomość o dochodzeniu wywołała natychmiastową reakcję, a akcje Nvidii spadły o 2% w notowaniach przedsesyjnych w poniedziałek.
Wstępne oskarżenia i tło konfliktu
Chińska Państwowa Administracja Regulacji Rynku (SAMR) oświadczyła, iż wstępne śledztwo wykazało, iż Nvidia naruszyła krajowe przepisy antymonopolowe. Choć regulator nie podał szczegółów, zasugerował, iż firma mogła złamać warunki warunkowej zgody z 2020 roku na przejęcie izraelskiego projektanta chipów Mellanox Technologies. Jednym z tych warunków było zapewnienie uczciwego i niedyskryminującego dostępu do swoich produktów, takich jak akceleratory GPU, na rynku chińskim.
Dochodzenie, wszczęte w grudniu, jest kolejnym elementem w trwającej wojnie handlowej między Waszyngtonem a Pekinem o technologiczne przywództwo. W ubiegłym tygodniu cztery główne chińskie stowarzyszenia branżowe ostrzegły firmy, iż amerykańskie chipy „nie są już bezpieczne” i zachęciły do kupowania lokalnych produktów.
Nowe działania i stanowisko Nvidii
Wydaje się, iż dochodzenie to element szerszej strategii. Chiny wszczęły także inne dochodzenia, w tym antydumpingowe w sprawie amerykańskich chipów oraz kontrolę antydyskryminacyjną dotyczącą restrykcji USA. Zbieżność tych działań z toczącymi się rozmowami handlowymi w Madrycie sugeruje, iż chińskie władze używają ich jako narzędzia w dyplomacji.
Nvidia, świadoma niestabilnej sytuacji, próbowała dostosować się do ograniczeń. Z powodu sankcji, firma opracowała specjalny chip H20, który miał być zgodny z restrykcjami, jednak jego eksport do Chin również został zablokowany.
Prezes Nvidii, Jensen Huang, publicznie lobbował za utrzymaniem dostępu do chińskiego rynku, argumentując, iż rynek sztucznej inteligencji w Chinach w ciągu najbliższych 2-3 lat osiągnie wartość 50 miliardów dolarów. Huang ostrzegł, iż jeżeli amerykańskie firmy nie będą obecne, lukę wypełnią krajowi gracze, tacy jak Huawei. W efekcie tych nacisków, Nvidia zawarła umowę z Waszyngtonem, która pozwala jej wznowić sprzedaż chipów w zamian za przekazanie 15% przychodów amerykańskiemu rządowi.
Konsekwencje i przyszłość
Nvidia dominowała na chińskim rynku AI z udziałem przekraczającym 90%, jednak rosnąca konkurencja ze strony krajowych firm, w tym Huawei, oraz restrykcje, doprowadziły do spadku jej przychodów z tego regionu z 26% do 17% w ciągu ostatnich dwóch lat.
Chińskie dochodzenie przypomina głośną sprawę z 2013 roku, kiedy regulator badał Qualcomm za nadużywanie pozycji rynkowej. Sprawa zakończyła się rekordową w tamtym czasie grzywną w wysokości 975 milionów dolarów. Chociaż obecne dochodzenie może wiązać się z podobnie wysokimi karami (od 1% do 10% rocznej sprzedaży firmy), jego głównym celem wydaje się być wysłanie jasnego sygnału na temat chińskiej suwerenności technologicznej i umiejętności obrony swoich interesów w narastającej globalnej rywalizacji.
Źródło: Reuters