Chiny kontra NVIDIA: Wojna o dominację technologiczną wchodzi w nową fazę?

news.5v.pl 6 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Chiny rozpoczęły postępowanie antymonopolowe wobec koncernu NVIDIA, kwestionując zgodność amerykańskiej firmy z warunkami przejęcia Mellanox Technologies Ltd. w 2020 roku. Transakcja, wyceniana na 7 miliardów dolarów, miała na celu wzmocnienie pozycji giganta z USA na rynku sieci komputerowych, jednak teraz może się to skończyć daleko idącymi konsekwencjami dla światowego producenta chipów graficznych.

Zgodnie z warunkami zatwierdzonymi przez chińskie władze Mellanox miał zapewniać informacje o nowych produktach konkurencji w ciągu 90 dni od ich udostępnienia NVIDII oraz nie dyskryminować chińskich firm. Po ponad trzech latach od zawarcia umowy, chińska Administracja ds. Regulacji Rynku postanowiła sprawdzić, czy amerykańska firma wywiązuje się z tych zobowiązań.

Technologiczna gra w szachy: Sankcje, odwet i globalne napięcia

Moment nie wydaje się przypadkowy. Do nieprzyjemnej dla NIVDII sytuacji dochodzi w czasie zaostrzonych napięć pomiędzy Chinami a USA, zwłaszcza w obszarze zaawansowanych technologii. Waszyngton nałożył szereg sankcji na NVIDIĘ, zabraniając jej sprzedaży procesorów do Chin. W odpowiedzi Pekin skierował uwagę na amerykańskie koncerny, jak Micron Technology Inc., której produkty zostały wykluczone z chińskiej „infrastruktury krytycznej”.

Chiny wskazują, iż blokowanie dostępu do nowych technologii, ma na celu ograniczenie ich rozwoju. A to zmusza rodzime firmy do intensywnego rozwoju własnych sposobów, przy jednoczesnym ataku na zachodnie korporacje.

Gigant na rozdrożu

NVIDIA, firma znana z innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie grafiki i sztucznej inteligencji, stoi przed poważnym wyzwaniem pogodzenia interesów swoich klientów na świecie z presją polityczną. Jej włodarze deklarują, iż przestrzegane są wszelkie zobowiązania we wszystkich regionach, w których prowadzone są działalności.

Potencjalne skutki dla rynku globalnego

Antymonopolowe dochodzenie przeciwko NVIDII może mieć poważne konsekwencje. Po pierwsze, może doprowadzić do ograniczeń działalności firmy na chińskim rynku, jednym z największych na świecie. Po drugie, stanowi sygnał ostrzegawczy dla pozostałych zachodnich firm, iż Pekin bacznie przygląda się ich działaniom.

W obliczu rosnącej polaryzacji na światowym rynku technologicznym otwartym pozostaje pytanie: Jak zakończy się ten pojedynek? Czy NVIDII uda się uniknąć nieszczęśliwych dla firmy następstw? A może konflikt na linii USA-Chiny doprowadzi do podziału, który wymusi na każdym z rynkowych graczy wybranie odpowiedniej strony?

Idź do oryginalnego materiału