Dlaczego nie powinieneś ufać niczemu i nikomu…
W dzisiejszym artykule chciałbym poruszyć temat koncepcji bezpieczeństwa Zero Trust. Każdy z nas z pewnością zauważył, iż urządzenia takie jak komputery czy też internet stały się nieodłączną częścią naszego życia. Choć przynoszą one wiele korzyści, takich jak możliwość łatwego kontaktu z ludźmi z całego świata, to niestety niosą ze sobą także pewne zagrożenia, takie jak cyberataki.
Niestety, nie istnieje rozwiązanie tego problemu, ponieważ co rusz słyszymy o nowych sposobach. Jednak możemy zmniejszyć ryzyko udanego ataku, stosując wspomnianą koncepcję Zero Trust. Ten model bezpieczeństwa zakłada, iż każdy użytkownik, urządzenie czy też połączenie sieciowe stanowi zagrożenie i nie należy darzyć go zaufaniem. Oznacza to, iż dostęp do zasobów i danych jest ustawiany na zasadzie minimalnych i koniecznych uprawnień, a każda próba dostępu jest weryfikowana i uwierzytelniania. Wcześniejsze podejście do zabezpieczenia było zupełnie inne, ponieważ dopuszczało, iż wszystko, co znajduje się w sieci, jest godne zaufania. Jednak stało się bezużyteczne w obliczu zagrożeń takich jak ataki phishingowe, ransomware czy też zagrożenia płynące z wewnątrz. Dlatego też stworzono koncepcję Zero Trust, dzięki której jesteśmy w stanie lepiej chronić nasze dane oraz dostępu do zasobów, jakimi dysponujemy.
Bardziej szczegółowo o Zero Trust
Co prawda na wstępie już napisałem, czym ten model jest, jednak teraz chciałbym zająć się tym bardziej szczegółowo. Podstawową zasadą Zero Trust jest to, iż nie ufa się niczemu ani nikomu, jak na przykład wspomniana sieć czy też użytkownik. Tu nie ma znaczenia, czy jest to sieć wewnętrzna, czy też zewnętrzna. W przypadku Zero Trust nie ma żadnego zaufania, niezależnie od typu. Dlatego każde urządzenie, które potrzebuje dostępu do jakichś zasobów czy też danych, jest uważane za zagrożenie i wymaga weryfikacji i uwierzytelnienia. W tej sytuacji każde z tych wspomnianych urządzeń czy też sieci działa na zasadzie minimalistycznych uprawnień, minimalistycznego dostępu do danych czy też zasobów. Chodzi tutaj o to, aby każdy otrzymał takie uprawnienia, jakie są mu niezbędne do wykonywania swoich czynności. Aby to osiągnąć, Zero Trust opiera się na takich technologiach i strategiach bezpieczeństwa, jak segmentacja sieci, monitoring i ocena ryzyka, wspomnianym dostępie o najniższych uprawnieniach, kontroli dostępu oraz weryfikacji i walidacji.
Stosując się do tego modelu, znacznie poprawiamy stan naszego bezpieczeństwa i w znaczny sposób blokujemy ryzyko naruszenia danych i cyberataków. Dlatego znaczenie tego modelu we współczesnym świecie bezpieczeństwa jest jednym z najważniejszych elementów ochrony.
Innym ważnym czynnikiem przemawiającym za wprowadzeniem Zero Trust jest to, iż pomaga on firmom osiągać zgodność z wymogami regulacyjnymi. Wiele przepisów, takich jak na przykład RODO, wymaga od organizacji wdrożenia ścisłych kontroli bezpieczeństwa, aby zapewnić ochronę poufnych danych. Jednak to nie wszystko. Jak wspomniałem, sieć jest traktowana jako potencjalne zagrożenie, dlatego też musi być poddana monitoringowi. Dzięki temu mamy lepszą widoczność i kontrolę nad nią, ponieważ kontrolujemy żądania dostępu w czasie rzeczywistym oraz identyfikujemy wszelkie nieprawidłowości czy też niepożądane zachowania. W ten sposób szybciej wykrywamy zagrożenia oraz na nie reagujemy, zanim spowodują jakiekolwiek szkody.
Kluczowe zasady zerowego zaufania
Choć trochę już o tym wspomniałem, teraz chciałbym wymienić wszystkie najważniejsze zasady Zero Trust.
- Weryfikuj i uwierzytelniaj wszystkie żądania dostępu – każde żądanie dostępu do zasobów i danych powinno być weryfikowane i uwierzytelnione, niezależnie od tego, czy pochodzi z sieci wewnętrznej, czy zewnętrznej. Pomaga to upewnić się, iż tylko upoważnieni użytkownicy mają dostęp do zasobów i danych.
- Uwierzytelnianie wieloskładnikowe (MFA) wymaga od użytkowników podania więcej niż jednej formy uwierzytelnienia w celu uzyskania dostępu, takich jak hasło, odcisk palca lub token. Dzięki temu, choćby jeżeli hasło użytkownika zostanie złamane, atakujący nie będzie mógł uzyskać dostępu do poufnych danych lub zasobów.
- Zero Trust zakłada, iż każdy użytkownik i urządzenie stanowi potencjalne zagrożenie, a sieć została już naruszona. Oznacza to, iż dostęp do zasobów i danych jest przyznawany na zasadzie “niezbędnej wiedzy“, co oznacza, iż przyznawany jest tylko minimalny poziom dostępu wymagany do wykonania zadania.
- Użytkownicy i urządzenia otrzymują minimalny poziom dostępu wymagany do wykonania ich zadań, a dostęp jest przyznawany tylko przez ograniczony czas. Pomaga to zmniejszyć ryzyko nieautoryzowanego dostępu do zasobów i danych.
- Zero Trust wymaga ciągłego monitorowania i oceny ryzyka sieci oraz wszystkich żądań dostępu. Pomaga to wykrywać zagrożenia i reagować na nie w czasie rzeczywistym, zanim zdążą wyrządzić poważne szkody.
- Zero Trust wykorzystuje adaptacyjną kontrolę dostępu do dynamicznego dostosowywania kontroli dostępu w oparciu o zachowanie użytkownika oraz poziom ryzyka. Pomaga to zapewnić użytkownikom i urządzeniom dostęp do zasobów i danych tylko wtedy, gdy jest to bezpieczne.
Ten typ myślenia…
Podejście Zero Trust do bezpieczeństwa to coś więcej niż zestaw narzędzi i technologii. Jest to sposób myślenia, który wymaga fundamentalnej zmiany w podejściu do bezpieczeństwa. Sposób myślenia o zerowym zaufaniu wymaga kultury ciągłego doskonalenia, w której bezpieczeństwo nie jest postrzegane jako coś jednorazowego, ale jako ciągły proces. Oznacza to, iż jesteśmy zmuszeni do stale monitorowania i oceniania stanu bezpieczeństwa oraz do przygotowywania się na dostosowywanie i rozwijanie swoich strategii bezpieczeństwa w miarę pojawiania się nowych zagrożeń. Ponadto, ten sposób myślenia wymaga wspólnego podejścia do bezpieczeństwa. Oznacza to, iż różne zespoły muszą ze sobą współpracować w celu opracowania i wdrożenia zasad i procedur bezpieczeństwa, które są zgodne z celami i zadaniami firmy, w której pracują. Jednak do podstawowych elementów należy edukacja i świadomość zagrożeń dla użytkowników. W związku z tym, zawsze warto zainwestować w szkolenia lub różnego rodzaju programy, które pomogą uświadomić naszym użytkownikom lub pracownikom ryzyko związanym z nieprzestrzeganiem określonych zasad.
Korzyści płynące z zastosowania koncepcji zerowego zaufania
Do kluczowych korzyści płynących z zastosowania koncepcji zerowego zaufania można zaliczyć:
- Poprawa bezpieczeństwa – zakładając, iż żaden użytkownik ani urządzenie nie jest zaufane, podejście to pomaga zmniejszyć ryzyko naruszenia danych i cyberataków.
- Zwiększona widoczność i kontrola – wdrażając szczegółową kontrolę dostępu i monitorując wszystkie działania, możemy lepiej zrozumieć, co dzieje się w sieci, kto ma dostęp do zasobów i danych.
- Spełnienie wymagań dotyczących zgodności – wdrażając szczegółową kontrolę dostępu i monitorując wszystkie działania, firmy mogą wykazać, iż podejmują niezbędne kroki w celu ochrony wrażliwych danych i przestrzegania przepisów branżowych.
- Zmniejszenie ryzyka zagrożeń wewnętrznych – zakładając, iż żaden użytkownik ani urządzenie nie jest zaufane, organizacje mogą lepiej chronić się przed atakami z wewnątrz.
Wdrożenie koncepcji Zero Trust
Wdrożenie koncepcji zerowego zaufania nie jest łatwym zadaniem, ponieważ wymaga przestrzegania wielu zasad i poświęceń zarówno ze strony użytkowników jak i administratorów. Dostęp do zasobów jest utrudniony, co wymaga większej ilości czasu w wykonywanie codziennych czynności. Jednak, jak już wcześniej wspomniałem, korzyści płynące z zastosowania tej koncepcji są znaczne.
Poniżej przedstawiam kilka kroków, które należy wykonać, aby wdrożyć koncepcję zerowego zaufania.
- Musimy poznać, jakimi zasobami i danymi operuje firma, w której chcemy wdrożyć tę koncepcję. Zaliczamy do tego identyfikację wszystkich urządzeń i użytkowników, którzy mają dostęp do sieci, oraz zasobów, których potrzebują do wykonywania swoich zadań.
- Następnie, po zebraniu informacji z punktu pierwszego, możemy rozpocząć wdrażanie szczegółowej kontroli dostępu, opartej na zasadach minimalistycznych uprawnień. Oznacza to, iż użytkownicy i urządzenia mają dostęp tylko do zasobów i danych, których potrzebują do wykonywania swoich zadań, i nic ponad to.
- W celu wdrożenia szczegółowej kontroli dostępu w firmie, musimy skorzystać z takich narzędzi, jak:
- Uwierzytelnianie wieloskładnikowe, które wymaga od użytkowników podania dodatkowych form uwierzytelnienia poza samym hasłem, takich jak odcisk palca lub kod wiadomości tekstowej.
- Segmentacja sieci, która polega na podziale sieci na mniejsze segmenty, co może pomóc ograniczyć potencjalny wpływ naruszenia bezpieczeństwa.
- Mikrosegmentacja, która idzie o krok dalej, wdrażając szczegółową kontrolę dostępu w każdym segmencie, co zapewnia jeszcze większą kontrolę nad dostępem do zasobów i danych.
- Następnie należy zautomatyzować wykrywanie zagrożeń i reagowanie na nie.
- Po wdrożeniu szczegółowej kontroli dostępu i automatyzacji, przyszedł czas na wdrożenie ciągłego monitorowania oraz oceny. Dzięki temu będziemy w stanie wykrywać incydenty bezpieczeństwa i reagować na nie w czasie rzeczywistym. Zaliczyć do tego można monitorowanie wszystkich działań użytkowników i urządzeń w sieci, a także wdrażanie zautomatyzowanych mechanizmów wykrywania zagrożeń i reagowania na nie.
- Na samym końcu musimy przeszkolić personel z zakresu obowiązków oraz zasad podejścia Zero Trust. Personel musi rozumieć swoją rolę w tej koncepcji, a w tym celu powinni być szkoleni w zakresie najlepszych praktyk zarządzania hasłami, identyfikacji oszustw typu phishing oraz zgłaszania podejrzanych działań.
Ten końcowy punkt jest jednym z najbardziej istotnych elementów każdego systemu zabezpieczeń. Bez odpowiednio przeszkolonego personelu, choćby najbardziej kosztowne zabezpieczenia nie mają sensu.
Wyzwania w trakcie wdroażania
Zero Trust znacznie poprawia stan bezpieczeństwa jednak czasami wdrożenie go może okazać się bardzo skomplikowanym procesem. Punkty z poprzedniego paragrafu brzmią bardzo prosto ale nie przewidują kilku różnorodności występujących w większości firm czy też organizacji. Poniżej prezentuje problemy z jakimi możesz się spotkać podczas wdrażania.
- Starsze systemy mogą nie być kompatybilne z najnowszymi technologiami i zasadami bezpieczeństwa wymaganymi przez Zero Trust.
- Złożone środowiska, z wieloma dostawcami, usługami w chmurze i aplikacjami innych firm, mogą skomplikować wdrożenie Zero Trust.
- Przyzwyczajenie użytkowników może mieć negatywny wpływ, jeżeli środki bezpieczeństwa są zbyt uciążliwe lub restrykcyjne.
- Wdrożenie Zero Trust wymaga znacznych zasobów, w tym czasu, pieniędzy oraz wiedzy specjalistycznej.
- Wdrożenie Zero Trust wymaga znaczącej zmiany kultury bezpieczeństwa i praktyk organizacji.
- Wymagania dotyczące zgodności mogą stanowić wyzwanie podczas wdrażania Zero Trust.
Podsumowanie
Ponieważ cyberzagrożenia wciąż ewoluują, potrzeba silniejszych środków bezpieczeństwa staje się coraz bardziej widoczna. Zero Trust to platforma bezpieczeństwa, która jest dobrze dostosowana do wyzwań związanych z nowoczesnymi zagrożeniami. Patrząc w przyszłość, Zero Trust staje się coraz ważniejszym elementem strategii bezpieczeństwa firm. Jest to spowodowane tym, iż coraz więcej organizacji korzysta z technologii chmurowych. Dlatego Zero Trust odgrywa istotną rolę w zabezpieczaniu takich środowisk i zapobieganiu nieautoryzowanemu dostępowi do wrażliwych danych znajdujących się w takich nazwijmy to magazynach. Drugą przyczyną jest to, iż coraz więcej osób pracuje zdalnie i korzysta z urządzeń osobistych w pracy. W związku z tym wdrożenie Zero Trust staje się niezbędne, aby zapobiec wszelkim naruszeniom i zapewnić, iż dostęp do wrażliwych danych mają tylko upoważnieni użytkownicy.
Zero Trust jest jednym z kluczowych środków bezpieczeństwa w dzisiejszych czasach, a mam nadzieję, iż dzięki temu materiałowi przekonałem również Ciebie. jeżeli chciałbyś poczytać więcej na temat Zero Trust, zapraszam do zapoznania się z TYM DOKUMENTEM.