Brytyjski koncern motoryzacyjny Jaguar Land Rover (JLR) rozpoczyna stopniowe wznawianie produkcji po potężnym cyberataku, który sparaliżował wszystkie globalne operacje firmy na ponad miesiąc. Incydent, do którego doszło na przełomie sierpnia i września, zmusił producenta do całkowitego wstrzymania montażu pojazdów, generując straty sięgające setek milionów funtów i stawiając na krawędzi bankructwa wiele firm z łańcucha dostaw.
Atak hakerski miał miejsce 31 sierpnia 2025 roku, zmuszając JLR do prewencyjnego wyłączenia całej globalnej sieci IT w celu powstrzymania dalszych szkód. W rezultacie od 1 września produkcja w trzech głównych brytyjskich zakładach w Solihull, Halewood i Wolverhampton, a także w fabrykach w Chinach, Słowacji, Indiach i Brazylii, została całkowicie zatrzymana. Chociaż firma nie podała szczegółów technicznych, odpowiedzialność za atak wzięła na siebie grupa cyberprzestępcza znana jako Scattered Spider (powiązana z Lapsus$), która wcześniej uderzyła m.in. w sieć Marks & Spencer. Przez ponad miesiąc z linii montażowych JLR, które normalnie opuszcza około 1000 pojazdów dziennie, nie zjechał ani jeden samochód.
Konsekwencje finansowe i operacyjne cyberataku są olbrzymie. Według różnych szacunków, przestój mógł kosztować firmę od 6,8 miliona dolarów dziennie do choćby 500 milionów funtów tygodniowo. Co więcej, incydent ujawnił, iż firma nie posiadała aktywnej polisy ubezpieczeniowej od cyberzagrożeń, co oznacza, iż będzie musiała pokryć całość strat z własnych środków. Kryzys uderzył z pełną siłą w rozległy łańcuch dostaw koncernu, w którym zatrudnionych jest około 100 000 osób. Wielu mniejszym dostawcom, dla których JLR jest jedynym lub głównym klientem, groziło bankructwo z powodu braku zamówień i płatności.
Po tygodniach niepewności i kilkukrotnym przedłużaniu przerwy produkcyjnej, 6 października ruszył proces stopniowego przywracania działalności, począwszy od fabryki silników w Wolverhampton. W odpowiedzi na kryzys w łańcuchu dostaw, brytyjski rząd ogłosił bezprecedensowe wsparcie, gwarantując pożyczkę w wysokości 1,5 miliarda funtów. Ma ona pomóc JLR ustabilizować finanse i uregulować płatności wobec swoich partnerów. Firma, we współpracy z Narodowym Centrum Cyberbezpieczeństwa (NCSC) i organami ścigania, kontynuuje dochodzenie, a pełny powrót do normalnego trybu produkcyjnego może potrwać jeszcze kilka tygodni.
