Cyberataki, czyli „wojna, która toczy się w cieniu”. Kaja Kallas nie gryzie się w język

news.5v.pl 9 godzin temu

Belgijska stacja telewizyjna VRT ujawniła, iż prorosyjskie grupy haktywistów aktywnie zwracały się do Europejczyków za pośrednictwem serwisu społecznościowego Telegram w celu przeprowadzenia sabotażu i wandalizmu oraz wsparcia operacji zakłócających w UE.

Dziennikarze widzieli i bezpośrednio otrzymywali prośby o przeprowadzenie różnych aktów sabotażu, w tym o oklejenie tzw. Dzielnicy Europejskiej antynatowskimi naklejkami i zebranie adresów e-mail 30 belgijskich dziennikarzy postrzeganych jako sympatyzujących z Ukraińcami. Uczestnikom obiecano płatności w kryptowalutach w zamian za wsparcie.

— To jest wojna, która toczy się w cieniu — zareagowała na doniesienia VRT Kaja Kallas, wysoka przedstawicielka UE do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, nazywając tego typu działania „terroryzmem sponsorowanym przez państwo”.

Ostatnie incydenty w Europie obejmują zarówno cyberataki i szpiegostwo, jak i podpalenia, sabotaż kabli podmorskich i zagłuszanie GPS. Zdaniem Kallas te ataki przeciwko Europejczykom się nasilają.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

W ostatnich miesiącach UE i NATO wzmocniły swoją obronę przed takimi „zagrożeniami hybrydowymi”. Kallas wymieniła Rosję i Iran jako kraje szczególnie aktywne w Europie.

Potencjalne zawieszenie broni między Ukrainą a Rosją nie powstrzyma tego typu ataków w Europie, ostrzegają urzędnicy do spraw bezpieczeństwa.

James Appathurai, zastępca sekretarza generalnego NATO do spraw innowacji, hybryd i cyberprzestrzeni, powiedział telewizji VRT, iż jest „absolutnie przekonany”, iż cyberataki będą przez cały czas miały miejsce, choćby jeżeli Moskwa i Kijów dojdą do porozumienia w sprawie zawieszenia broni.

— Nie mogą nas zaatakować militarnie i nie zamierzają tego robić. Ale są sfrustrowani i chcą realizować swoje ambicje w inny sposób — podkreślił Appathurai.

Idź do oryginalnego materiału