Czy Polska jest gotowa na zwiększającą się rolę sztucznej inteligencji (AI), w naszych życiach a zwłaszcza w gospodarce? To pytanie postanowili sobie zadać ekonomiści Banku Pekao. Oto ich wnioski.
Jednym z podstawowych czynników, jakie będą wpływały na możliwości kraju w zakresie adopcji rozwiązań sztucznej inteligencji, jest według Pekao, liczba absolwentów – zwłaszcza niedawnych – kierunków takich jak nauki przyrodnicze, inżynieria czy matematyka (tzw. kierunki STEM – science, technology, engineering and mathematics).
I tu Polska stoi całkiem dobrze – jest wśród czterech państw UE z największym zasobem takich osób, które ukończyły swoje studia w latach 2014-2021. Szczególnie dobrze było w początku tego okresu, później ta liczba coraz bardziej zbiegała do średniej dla OECD (czyli międzynarodowej organizacji zrzeszającej 38 najbardziej rozwiniętych państw świata), ale zasób z lat wcześniejszych daje nam pewną przewagę konkurencyjną.
Ktoś może oczywiście postawić zarzut, iż mówimy o liczbie absolwentów STEM, a nie o ich procencie w społeczeństwie, ale… rozwiązania AI są dość łatwo skalowalne, więc zasób kadrowy niekoniecznie musi być proporcjonalny do ludności danego państwa.
Czy wysokie kompetencję obronią nas przed AI? Odpowiadamy w tym artykule.
Niestety z innymi miarami jest nieco gorzej. Pod względem kompetencji cyfrowych jesteśmy, jeżeli nie w ogonie, to w „przedogoniu” UE. O ile ponadprzeciętnymi umiejętnościami cyfrowymi może się pochwalić przeszło 50% mieszkańców Holandii czy Finlandii, a średnia dla UE wynosi blisko 30%, o tyle Polska ze swoim 20% nie za bardzo ma się z czego cieszyć. Co prawda Niemcy mają choćby odrobinę mniej, a ostatnie w UE Rumunia i Bułgaria mają poniżej 10%, ale Czesi czy Węgrzy nas solidnie wyprzedzają.
Kiedy sztuczna inteligencja osiągnie poziom ludzkiej? I co to będzie dla nas oznaczało?
Trzecią miarą używaną przez Pekao – miarą, z którą ja osobiście mam najwięcej problemów – jest poziom wykształcenia młodego pokolenia. Czemu akurat tych młodych?
„Najprawdopodobniej to one zderzą się z momentem powszechnego zastosowania AI w biznesie i najsilniej odczują konieczność przebranżowienia. Muszą więc mieć do tego zasoby” – odnotowuje Pekao.
Tu niestety nie jest najlepiej. O ile 40% absolwentów szkół wyższych w młodym pokoleniu to historycznie bardzo dobry wynik, o tyle jest on poniżej średniej dla OECD (nieco poniżej 50%), i daleko za liderami rankingu (Korea z około 70% i Kanada z nieco poniżej 70%).
A czemu uważam iż jest to problematyczny wskaźnik? W dawnych czasach, kiedy sporo jeździłem do Hiszpanii, spotykałem sporo bezrobotnych absolwentów prawa czy ekonomii. W tym samym czasie osoby o wykształceniu czy choćby umiejętnościach technicznych bez trudu znajdowały pracę – było ich za mało.
Sądzę, iż również w wieku AI lepiej wykształcić więcej techników niż kolejnych nadmiarowych ekonomistów – podobno jest to jedyna duża grupa zawodowa, w której podaż zdecydowanie przekracza popyt.
Chcesz wiedzieć więcej? Dr Łukasz Iwasiński i Magdalena Krawczyk, których możecie znać z artykułów w HomoDigital, przeprowadzili badanie, by znaleźć odpowiedź na pytanie: Czy polscy studenci mają wysokie kompetencje algorytmiczne?
Źródło grafiki: Sztuczna inteligencja, model Dall-E 3