Bloatware to oprogramowanie instalowane na urządzeniu, jeszcze zanim użytkownik zdąży się z nim zapoznać. Nie należy do kluczowych elementów systemu, choć często jest prezentowane jako „dodatkowa funkcjonalność od producenta”. W praktyce zajmuje miejsce na dysku, potrafi działać w tle i wpływać na ogólną wydajność sprzętu. Najczęściej użytkownik nie prosił o jego instalację, nie potrzebuje go, a w wielu przypadkach nie jest choćby świadomy jego istnienia
Wpływ bloatware na wydajność i bezpieczeństwo
Z pozoru niegroźne aplikacje preinstalowane na urządzeniach potrafią spowalniać działanie systemu poprzez zużywanie pamięci i mocy procesora. Wraz z kolejnymi aktualizacjami lub procesami działającymi w tle mogą skracać czas pracy na baterii, a niekiedy powodować niestabilność systemu.
Istotny jest również aspekt bezpieczeństwa. Oprogramowanie, o które nikt nie dba i które rzadko otrzymuje aktualizacje, może tworzyć niepotrzebne luki. W wielu przypadkach takie aplikacje komunikują się z zewnętrznymi serwerami, zbierają dane lub mają zbyt szeroki zakres uprawnień. To powiększa tzw. powierzchnię ataku – więcej procesów i więcej kodu oznacza większe ryzyko.
Najpopularniejsze rodzaje bloatware
Termin „bloatware” kryje pod sobą kilka różnych kategorii. Najczęściej spotyka się:
- Trialware, czyli oprogramowanie dostępne wyłącznie w wersji próbnej, które po pewnym czasie zaczyna wymagać zakupu lub wysyła nachalne powiadomienia.
- Aplikacje producentów (OEM) – narzędzia systemowe lub promocyjne, które dublują funkcje systemowe, a przy tym nie zawsze działają efektywnie.
- Aplikacje operatorów – programy instalowane przez dostawców usług komórkowych, zwykle służące do płatności, zarządzania kontem lub reklamowania usług.
- Adware i aplikacje promocyjne – czasem najbardziej problematyczne, bo potrafią śledzić aktywność, wyświetlać agresywne reklamy albo zbierać dane o zachowaniu użytkownika.
Jak rozpoznać bloatware na swoim urządzeniu
Najważniejszym krokiem jest przejrzenie listy aplikacji i ocena, które z nich rzeczywiście są potrzebne. Warto zwrócić uwagę na narzędzia duplikujące funkcje systemowe, aplikacje nienazwane w sposób, który mówi cokolwiek o ich przeznaczeniu, oraz programy, których nigdy nie uruchamialiśmy, a mimo to zużywają zasoby.
Pomaga też obserwowanie, co startuje wraz z systemem. jeżeli urządzenie długo się uruchamia, możliwe, iż wiele aplikacji ładuje się automatycznie w tle. Monitor zasobów pokaże, które procesy obciążają system najbardziej. Dodatkowo wątpliwe programy można sprawdzić online – często inni użytkownicy już sygnalizowali, iż są one zbędne lub szkodliwe.
Usuwanie bloatware na różnych systemach
Każdy system operacyjny daje własne narzędzia do usuwania niechcianych aplikacji. Na komputerach z systemem Windows warto otworzyć ustawienia, przejrzeć listę zainstalowanych programów i kolejno usuwać te, które nie są nam potrzebne. Dobrą praktyką jest również wyłączenie zbędnych pozycji z automatycznego uruchamiania.
Na Androidzie wiele takich aplikacji można odinstalować. Te, które są częścią systemu, da się przynajmniej wyłączyć, co uniemożliwia im działanie. W macOS usuwanie polega zwykle na przeniesieniu aplikacji do kosza, natomiast na iOS odbywa się to z poziomu ustawień pamięci lub bezpośrednio z ekranu głównego.
Jak uniknąć ponownego zaśmiecenia urządzenia
Ryzyko powrotu bloatware można znacząco zmniejszyć poprzez prostą higienę cyfrową. Warto wybierać sprzęt od producentów, którzy nie przesadzają z liczbą preinstalowanych dodatków, a podczas instalacji darmowych programów korzystać z opcji instalacji niestandardowej, aby wyłączyć niechciane dodatki partnerów.
Pobieranie aplikacji wyłącznie z oficjalnych sklepów minimalizuje ryzyko doinstalowania adware. Utrzymywanie aktualnego systemu oraz programu antymalware pomaga wykrywać podejrzane aktywności i usuwać ukryte aplikacje, które próbują działać w tle.
Dlaczego to temat istotny dla cyberbezpieczeństwa
Choć bloatware nie jest klasycznym malware, wpływa na bezpieczeństwo w sposób systemowy: zwiększa liczbę elementów, które mogą zawieść, tworzy potencjalne luki i otwiera drzwi do zbędnej komunikacji z zewnętrznymi usługami. W środowiskach firmowych bywa wręcz kulą u nogi – urządzenia spowolnione lub zaśmiecone działają gorzej, a niekontrolowane aplikacje to ryzyko incydentu bezpieczeństwa.
Walka z bloatware to prosta droga do bardziej przejrzystego, szybszego i bezpieczniejszego środowiska pracy. W szerszej perspektywie prowadzi do większej kontroli nad własnym sprzętem i mniejszej podatności na ataki wynikające z zaniedbanych aplikacji.













