Dezinformacja przeraża 85% Polaków - rekord w badaniu

upday.com 13 godzin temu
85 proc. Polaków uważa dezinformację za zagrożenie poważniejsze niż terroryzm czy choroby, co plasuje Polskę w czołówce 25 badanych państw – wynika z raportu Pew Research Center. Zagrożenie jest realne m.in. przez łatwość tworzenia treści przy użyciu AI – powiedział PAP prof. Dariusz Jemielniak, wiceprezes PAN. PAP

Polacy coraz bardziej obawiają się dezinformacji w internecie. Według najnowszego badania Pew Research Center aż 85 proc. Polaków uznaje fałszywe informacje za poważne zagrożenie dla kraju. To jeden z najwyższych wyników spośród 25 badanych państw.

W Polsce obawy przed dezinformacją rosną najszybciej na świecie. Od 2022 roku odsetek osób uznających fałszywe informacje za poważne zagrożenie wzrósł aż o 20 punktów procentowych. Choć zmieniła się metodologia badania z wywiadów bezpośrednich na telefoniczne, skala wzrostu pozostaje bardzo duża.

Polska w czołówce państw najbardziej zaniepokojonych

Dezinformacja to w tej chwili główne zagrożenie w siedmiu krajach: Niemczech, Holandii, Polsce, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Korei Południowej. W Polsce i Niemczech wyraźnie przewyższa ona inne kwestie badane przez naukowców. Na drugim miejscu w Polsce znalazło się ryzyko rozpowszechniania chorób zakaźnych (60 proc.), a na trzecim terroryzm (59 proc.).

Profesor Dariusz Jemielniak z Akademii Leona Koźmińskiego, wiceprezes Polskiej Akademii Nauk, podkreślił w rozmowie z PAP, iż zagrożenie jest realne i systemowe. Wskazał na łatwość tworzenia treści syntetycznych i generowanych przez sztuczną inteligencję. "Z badań jego zespołu wynikają podobne wnioski: liczba dezinformacji rośnie dynamicznie, podczas gdy inicjatyw ją zwalczających ubywa" - dodał ekspert.

Starsi Polacy bardziej świadomi zagrożenia

W Polsce dorośli powyżej 50. roku życia częściej niż osoby między 18. a 34. rokiem postrzegają dezinformację jako poważne zagrożenie. Profesor Jemielniak wyjaśnił, iż starsi dorośli mogą mieć mniejszą pewność własnych kompetencji cyfrowych i częściej korzystać z mediów podkreślających ryzyko dezinformacji. "Można też spojrzeć na to w ten sposób: osoby z większym doświadczeniem, w tym doświadczeniem totalitarnej propagandy, lepiej rozumieją, jak poważnym zagrożeniem jest dezinformacja" - powiedział ekspert.

Młodsi natomiast częściej "oswoili" już środowisko platform cyfrowych, traktując je jako naturalne, choć niekoniecznie bezpieczne. Wcześniejsze badania sugerowały również, iż młodsi częściej dostrzegają pozytywne aspekty mediów społecznościowych dla demokracji, co może obniżać ich deklarowany poziom lęku wobec dezinformacji.

Różnice polityczne w postrzeganiu zagrożenia

W Polsce - podobnie jak w kilku innych europejskich krajach - obawy dotyczące fałszywych informacji są niższe wśród zwolenników prawicowych partii populistycznych. Według profesora Jemielniaka najprostszym wyjaśnieniem jest mniejsze zaufanie do instytucji i mediów głównego nurtu w grupach o profilu antyelitystycznym. "To sprawia, iż hasło dezinformacja bywa postrzegane jako narzędzie delegitymizacji niewygodnych przekazów, a nie jako obiektywna kategoria. Podobnie jest przecież np. z mową nienawiści" - powiedział.

Populistyczna prawica częściej niż inne ugrupowania opiera się na kwestionowaniu ładu instytucjonalnego, co stanowi jedno z głównych przesłań dezinformacji na całym świecie. Ekspert przewiduje, iż w najbliższym czasie możemy spodziewać się zarówno wzrostu ilości dezinformacji, jak i skuteczniejszego przeciwdziałania jej.

Inne globalne zagrożenia w oczach świata

Globalnie dezinformacja zajęła pierwsze miejsce z medianą 72 proc. dorosłych respondentów z 25 państw uznających ją za poważne zagrożenie. kilka dalej znalazł się stan światowej gospodarki (70 proc.), terroryzm (69 proc.), zmiany klimatyczne (67 proc.) oraz rozpowszechnianie chorób zakaźnych (60 proc.). Grecy i Australijczycy za największe zagrożenie uznali stan światowej gospodarki, podczas gdy mieszkańcy Indii, Izraela, Nigerii i Turcji najbardziej obawiają się terroryzmu.

Rozprzestrzenianie się chorób zakaźnych zostało uznane za najpoważniejsze zagrożenie przez mieszkańców Argentyny, Brazylii i Republiki Południowej Afryki. W rozwiniętych gospodarkach odsetek osób postrzegających choroby jako poważne zagrożenie spadł z 74 proc. w 2020 roku do 50 proc. w 2025 roku.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału