Dorota Brejza wyjaśnia dlaczego konferencja M. Wąsika i M. Kamińskiego jest dezinformująca:
1. Pegasus był używany do celów politycznych i z tych powodów Polska utraciła w 2021 r. licencję na Pegasusa. Tym samym PiS sam pozbawił się środka do kontroli operacyjnej najpoważniejszych przestępstw, zabójstw, uprowadzeń, szpiegostwa w obliczu wojny – bo po pierwsze nie zalegalizował w ogóle Pegasusa, a po drugie doprowadził do utraty licencji.
2. Kontrola operacyjna nie była używana jako środek ostateczny – nie realizowano zasady subsydiarności. W sprawach politycznych opierano wnioski na pomówieniach, czyli na materiale NIEWIARYGODNYM i możliwym do zweryfikowania w prostych czynnościach procesowych (przesłuchania).
3. Nadzór sądowy nad kontrolą operacyjną to fikcja i posługiwanie się tym argumentem zamydla prawdę. Służby kłamały we wnioskach o kontrolę operacyjną i wyłudzały zgody sądu na podsłuchy. Nie informowały o Pegasusie WBREW obowiązkowi wynikającemu z wyroku TK z 2014 r. K 23/11
4. Przekraczano czasowe ramy kontroli operacyjnej – zaciągano materiały WSTECZNE, sięgające lata wstecz i wykorzystywano je do prowadzenia śledztw TRAŁOWYCH. Śledztwo trałowe polega na przeczesywaniu materiału na ślepo celem ZNALEZIENIA jakiegokolwiek PRZESTĘPSTWA.
5. Doprowadzano do wycieku mat. operacyjnych do TVP. Materiały, które wyciekały były manipulowane i dodawano do nich przestępcze konteksty. Wyciekały też protokoły, które prezentowano jako wiarygodne ustalenia śledztwa, choć pochodziły od niewiarygodnych podejrzanych.
6. Pokrzywdzeni nielegalną inwigilacją otrzymywali SMS podszywające się pod osoby z książki telefonicznej telefonu, z linkami do instalacji Pegasusa. Były to jednocześnie smsy dezinformujace i dezorganizujące pracę sztabu wyborczego ówczesnej opozycji.
7. Dopiero od lipca 2019 r. Pegasus funkcjonował jako technologia zero – click.
8. Skala ingerencji Pegasusa w prywatność wykracza poza to, co dozwolone ustawą. Pozyskiwano m.in.szczegółowe dane o lokalizacji na przestrzeni wielu lat, hasła do bankowości, dane medyczne, żaden sąd nigdy nie godził się na tak głębokie wnikanie w prywatność.
9. jeżeli M. Wąsik i M. Kamiński zarzucają, iż PO posługiwała się podobną technologią, to przypominam, iż mieli 8 lat na rozliczenie i pociągnięcie odpowiedzialności swoich poprzedników. Nic takiego się jednak nie wydarzyło.
10. Systemowi Pegasus brak autoryzacji. Nie może być stosowany jako narzędzie do kontroli operacyjnej i przetwarzania informacji niejawnych, bo nie zapewnia bezpieczeństwa i integralności tych danych. CBA było jedynie użytkownikiem systemu, ale administratorem zewnętrznym było NSO. Fakt ten przyznało samo NSO podczas przesłuchania przed komisją PEGA. Spółka izraelska miała dostęp do wszelkich gromadzonych informacji, w tym niejawnych, w trybie audytu. Zarzut ujawniania informacji niejawnych państwom obcym – jest aktualny.
11. M. Kamiński i M. Wąsik nie mają dziś żadnego moralnego prawa do wypowiadania się w sprawie Pegasusa. Są ludźmi skazanymi prawomocnie za nadużycie uprawnień, a Pegasus jest recydywą afery gruntowej (z punktu widzenia służb) i sprawy B. Blidy (z perspektywy prokuratury).