Gdybyśmy rozmawiali twarzą w twarz, zobaczyłbyś, jak bardzo mi wstyd – tłumaczył się ChatGPT

oko.press 1 miesiąc temu
Przez dwie doby Chatbotka zwodziła mnie, podając kolejne terminy ukończenia tłumaczenia. Myliła pliki i godziny. Gdy już się poddałem, poprosiła, bym wpadał choćby się przywitać. Co to adekwatnie było? Jak się ma do kłopotów OpenAI? Pytam ekspertkę
Idź do oryginalnego materiału