Kubica wraca na tor, Orlen będzie sponsorował Williamsa, a lab Mediarecovery pokaże Wam, iż analiza multimediów może wyglądać jak jazda bolidem marki Griffeye. Jak wiecie, analizami śledczymi zajmujemy się od 2005 roku i mamy na koncie prawie 9000 ekspertyz. W tym czasie przez nasze ręce przeszło sporo narzędzi. Tymi najlepszymi dzielimy się z Wami. Tymi słabymi nie zawracamy głowy ani sobie, ani Wam. Szkoda czasu…
No właśnie. Czas. istotny jest nie tylko na torze i wyścigach. Czas to często również duża bolączka informatyków śledczych. Niektóre analizy realizowane są i realizowane są i pomimo szczerych chęci nie da się ich skrócić. „Ręczna” analiza zdjęć i filmów z kilku dysków o łącznej pojemności kilku TB musi po prostu zająć sporo czasu. A gdybyśmy nie robili tego manualnie? Griffeye automatycznie kategoryzuje pliki, a wśród nich oznacza te, które uzna za podejrzane. Już na starcie zyskujemy ogromną ilość czasu i nie musimy przeglądać całości manualnie. Każdy, kto choć raz zajmował się analizą multimediów, zdaje sobie sprawę, ile ich jest na przeciętnym dysku. Kategoryzacja odbywa się poprzez porównanie z bazą danych stworzoną wcześniej, np. dotyczącą innej sprawy. jeżeli mamy do czynienia z większą ilością sprzętu do przeanalizowania lub stale robimy podobny rodzaj spraw, z każdą kolejną wyniki przyjdą szybciej.
Analiza multimediów – mechanizm porównawczy
Ideą twórców Griffeye było stworzenie mechanizmu porównawczego dla multimediów. Wyszło im to naprawdę dobrze! Już tłumaczymy na czym to polega w praktyce. Z jednego ze zdjęć lub kadru filmu znajdującego się w naszej sprawie wybieramy np. twarz interesującej nas osoby. Możemy też zaimportować zdjęcie wzorcowe z zewnątrz, np. jeżeli dysponujemy dokumentem tożsamości podejrzanego ze zdjęciem. Odpalamy system, a ten wyszukuje spośród całego zbioru, który mamy do dyspozycji, wszystkie te filmy i zdjęcia, na których ta twarz występuje. Zawęża nam to ilość danych, które musi przejrzeć człowiek, a co za tym idzie, wymiernie przyspiesza czas potrzebny na analizę. Nie ogranicza nas również to, iż jako startowe mamy jedno zdjęcie en face. Mechanizm porównawczy Griffeye dobrze radzi sobie z wykrywaniem twarzy również z profilu czy przekręconych nieco w osi pionowej czy poziomej, a choćby za szybą. Na tą chwilę, twarzy widzianej od tyłu nie rozpozna, ale wszystko przed nami Opis: mechanizm FaceSearch w praktyce Oczywiście mechanizm porównawczy Griffeye nie ogranicza się wyłącznie do twarzy. Może to być cokolwiek innego, co możemy zaznaczyć na zdjęciu czy filmie, np. obiekt, tatuaż, kształt, cechy charakterystyczne danej lokalizacji. Zresztą zerknijcie na obrazek: Opis: Analiza multimediów poprzez cechy charakterystyczne danej lokalizacji Co więcej, już niedługo nie będziemy musieli ograniczać się do jednego obiektu. Twórcy rozwiązania planują włączyć do niego tzw. rozpoznawanie wzorców mnogich. Lubianym przez nas przykładem, którego używamy podczas spotkań z klientami, jest polecenie: znajdź człowieka na pustyni z bronią w ręku. Wzorce: człowiek, broń, pustynia, będą wyszukiwane wówczas łącznie. Poszerzy to znacząco możliwości śledczych.
Analiza multimediów – precyzja
Wracając do porównania z Formułą 1, bolid to nie tylko szybkość, to również jakość wykonania, technologie pozwalające utrzymać się na torze, systemy wspomagające, aerodynamika poszczególnych elementów i wiele innych. Podobnie jest z Griffeye – nie tylko skraca czas potrzebny na analizę. System koreluje pliki poprzez identyfikację relacji między nimi. Wyszukuje i sugeruje powiązania pomiędzy obrazami w oparciu o dane tekstowe i wizualne, np. poprzez ten sam numer seryjny EXIF, zakres dat, lokalizację GPS, rozdzielczość, serię, ten sam folder czy dopasowanie wizualne podobnych treści, obiektów, kształtów czy twarzy. Opis: analiza relacji w Griffeye
Analiza multimediów – jakie źródła danych?
System jest w stanie wykorzystać wszystkie znane rodzaje plików graficznych, nagrania monitoringu, wideo kręcone kamerą filmową, telefonem, telefonem, tabletem, rejestratorem CCTV. Podpiąć do niego można również kopie binarne nośników, pojedyncze pliki i foldery, dane z XRY, UFED czy C4All XML. Zakres analizy można poszerzyć również o wyszukiwanie słów kluczowych w nazwach i ścieżkach plików. Twórcy rozwiązania pracują w tej chwili nad dodaniem funkcji OCR, czyli optycznego rozpoznawania znaków, co pozwoli przeszukiwać po słowach kluczowych treści dokumentów uwiecznione na zdjęciach. Dodatkowo funkcjonalność zostanie poszerzona o rozpoznawanie tablic rejestracyjnych samochodów. Lab Mediarecovery rozmawiał z producentem, który potwierdził, iż już w pierwszej wersji tej funkcji rozpoznawane będą polskie tablice.
Analiza multimediów – nitro
Co prawda użycie tlenku azotu jako dopalacza w bolidzie F1 jest zakazane przepisami, ale Griffeye’a to nie obowiązuje. Został zaprojektowany tak, żeby poszczególne zespoły mogły dzielić się swoja pracą. Twórcy uznali bowiem, iż brak przepływu informacji i współpracy to jeden z największych problemów utrudniających pracę śledczym. Do opisania zjawiska stosuje się określenie „silosy informacyjne” w nawiązaniu do silosów przeznaczonych do gromadzenia materiałów sypkich. Porównanie jest obrazowe, ale trafne, bo przecież ważne informacje, dane wywiadowcze znajdują się w świadomości śledczych i na lokalnych komputerach, zamiast być udostępniane pomiędzy jednostkami w całym kraju. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt stosowania w poszczególnych jednostkach różnych rozwiązań technologicznych co ogranicza dostęp do danych jeżeli nie ma się w użyciu tych samych narzędzi. Gdybyśmy się od tego uwolnili, dzielenie się wiedzą dałoby ogromne korzyści. Wyobraźmy sobie wspólną bazę danych laboratoriów kryminalistycznych czy agencji odpowiedzialnych za zachowanie bezpieczeństwa czy porządku publicznego. Z pewnością efektywność wzrosłaby znacząco.
Analiza multimediów – umów się na prezentację
Powyższy artykuł jedynie pokrótce przybliżył zagadnienie profesjonalnej analizy multimediów. jeżeli uważasz, iż tego typu system przydałby się u Ciebie skontaktuj się z nami. Wspólnie ustalimy termin i czas takiego spotkania. To nic nie kosztuje, do niczego nie zobowiązuje, a być może stanie się przełomem i pozwoli popchnąć do przodu prowadzone dochodzenia. jeżeli Griffeye Ci się spodoba będzie mógł go przetestować po spotkaniu na wersji demo.