"Informator ujawnia, iż amerykańscy i brytyjscy kontrahenci wojskowi planują globalną cenzurę."

grazynarebeca5.blogspot.com 11 miesięcy temu

"Wiele osób upiera się, iż rządy nie są zaangażowane w cenzurę, ale są" – twierdzi Michael Shellenberger, który dodaje: "A teraz informator wyszedł z wybuchową nową skarbnicą dokumentów, rywalizujących lub przewyższających pliki Twittera i Facebooka pod względem skali i znaczenia". Shellenberger jest tylko jednym z trzech śledczych z grupy o nazwie Public, którzy udokumentowali powstanie Censorship Industrial Complex, sieci ponad 100 agencji rządowych i organizacji pozarządowych, i poinformowali o niedawno opublikowanych dokumentach sygnalisty, które opisują działalność grupy o nazwie Cyber Threat Intelligence League. lub CTI.

Działania te obejmują "wszystko, od genezy nowoczesnych programów cenzury cyfrowej po rolę wojska i agencji wywiadowczych, partnerstwa z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego i mediami komercyjnymi oraz wykorzystanie kont marionetek i innych obraźliwych technik", według Public on Substack.

Zespół badaczy z Public jest współautorem poniższego artykułu:

CTIL Files #1: Amerykańscy i brytyjscy kontrahenci wojskowi stworzyli szeroko zakrojony plan globalnej cenzury W 2018 r. pokazują nowe dokumenty,

Autorzy: MICHAEL SHELLENBERGER, ALEX GUTENTAG I MATT TAIBBI LIS 28, 2023

Whistleblower udostępnia Public and Racket nowe dokumenty, pokazujące narodziny Kompleksu Przemysłowego Cenzury w reakcji na Brexit i wybór Trumpa w 2016 roku.

Informator ujawnił nową, wybuchową skarbnicę dokumentów, rywalizujących lub przewyższających pliki Twittera i Facebooka pod względem skali i znaczenia. Opisują one działalność grupy "antydezinformacyjnej" o nazwie Cyber Threat Intelligence League (CTIL), która oficjalnie rozpoczęła działalność jako ochotniczy projekt naukowców zajmujących się danymi oraz weteranów obrony i wywiadu, ale której taktyka z czasem wydaje się być wchłonięta przez wiele oficjalnych projektów, w tym tych Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS).

Dokumenty Ligi CTI oferują brakujące odpowiedzi na najważniejsze pytania, które nie zostały poruszone w plikach Twittera i Facebooku. Razem dają one kompleksowy obraz narodzin sektora "antydezinformacyjnego", czyli tego, co nazwaliśmy Kompleksem Przemysłowym Cenzury.

Dokumenty demaskatora opisują wszystko, od genezy współczesnych programów cenzury cyfrowej po rolę wojska i agencji wywiadowczych, partnerstwo z organizacjami społeczeństwa obywatelskiego i mediami komercyjnymi oraz wykorzystanie kont marionetek i innych obraźliwych technik.

"Zamknij swoje gówno" — wyjaśnia jeden z dokumentów o tworzeniu "przebrania szpiega".

Inny wyjaśnia, iż podczas gdy takie działania za granicą są "zazwyczaj" wykonywane przez "CIA, NSA i Departament Obrony", wysiłki cenzury "przeciwko Amerykanom" muszą być podejmowane przy użyciu prywatnych partnerów, ponieważ rząd nie ma "legalnej władzy".

Informator twierdzi, iż liderka CTI League, "była" analityczka brytyjskiego wywiadu, była "w pokoju" w Białym Domu Obamy w 2017 r., kiedy otrzymała instrukcje stworzenia projektu przeciwdziałania dezinformacji, aby powstrzymać "powtórkę z 2016 r.".

W ciągu ostatniego roku śledczy z Public, Racket, Kongresu i inni udokumentowali powstanie Kompleksu Przemysłowego Cenzury, sieci ponad 100 agencji rządowych i organizacji pozarządowych, które współpracują ze sobą, aby nakłaniać do cenzury przez platformy mediów społecznościowych i rozpowszechniać propagandę o nielubianych osobach, tematach i całych narracjach.

Agencja ds. Cyberbezpieczeństwa i Bezpieczeństwa Informacji (CISA) Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego Stanów Zjednoczonych była środkiem ciężkości przez większość cenzury, przy czym Narodowa Fundacja Nauki finansowała rozwój narzędzi cenzury i dezinformacji, a inne federalne agencje rządowe odgrywały rolę wspierającą.

E-maile od organizacji pozarządowych CISA i partnerów mediów społecznościowych pokazują, iż CISA utworzyła Partnerstwo na rzecz Uczciwości Wyborów (EIP) w 2020 r., w którym uczestniczyło Stanford Internet Observatory (SIO) i inni kontrahenci rządu USA. EIP i jego następca, Virality Project (VP), wezwały Twittera, Facebooka i inne platformy do cenzurowania postów w mediach społecznościowych zarówno zwykłych obywateli, jak i wybranych urzędników.

Pomimo przytłaczających dowodów na sponsorowaną przez rząd cenzurę, nie ustalono jeszcze, skąd wziął się pomysł na taką masową cenzurę. W 2018 r. urzędniczka SIO i była stypendystka CIA, Renee DiResta, trafiła na pierwsze strony gazet w całym kraju przed i po złożeniu zeznań w Senacie USA na temat ingerencji rosyjskiego rządu w wybory w 2016 r.

Ale co wydarzyło się między 2018 a wiosną 2020 roku? Rok 2019 był czarną w dotychczasowych badaniach Kompleksu Przemysłowego Cenzury. Kiedy jeden z nas, Michael, zeznawał przed Izbą Reprezentantów Stanów Zjednoczonych w sprawie Kompleksu Przemysłowego Cenzury w marcu tego roku, cały rok zniknął z jego osi czasu.

Wcześniejsza data rozpoczęcia Censorship Industrial Complex

Teraz duża skarbnica nowych dokumentów, w tym dokumenty strategiczne, filmy szkoleniowe, prezentacje i wiadomości wewnętrzne, ujawnia, iż w 2019 r. amerykańscy i brytyjscy kontrahenci wojskowi i wywiadowczy, kierowani przez byłą brytyjską badaczkę ds. obronności, Sarę-Jayne "SJ" Terp, opracowali szeroko zakrojone ramy cenzury. Wykonawcy ci współprowadzili firmę CTIL, która nawiązała współpracę z CISA wiosną 2020 roku.

Tak naprawdę budowa Kompleksu Przemysłowego Cenzury rozpoczęła się jeszcze wcześniej – w 2018 roku.

Wewnętrzne wiadomości CTIL na Slacku pokazują, iż Terp, jej koledzy i urzędnicy z DHS i Facebooka ściśle współpracują ze sobą w procesie cenzury.

Ramy CTIL i model publiczno-prywatny są zalążkiem tego, co zarówno Stany Zjednoczone, jak i Wielka Brytania wprowadzą w 2020 i 2021 r., w tym maskowania cenzury w instytucjach zajmujących się cyberbezpieczeństwem i programów przeciwdziałania dezinformacji; duży nacisk na powstrzymywanie nieprzychylnych narracji, a nie tylko błędnych faktów; oraz wywieranie nacisku na platformy mediów społecznościowych, aby usuwały informacje lub podejmowały inne działania w celu zapobiegania rozprzestrzenianiu się treści wirusowych.

Wiosną 2020 r. CTIL zaczął śledzić i zgłaszać nielubiane treści w mediach społecznościowych, takie jak narracje przeciwko lockdownowi, takie jak "wszystkie miejsca pracy są niezbędne", "nie zostaniemy w domu" i "otwórz Amerykę teraz". W ramach tych działań CTIL stworzył kanał organów ścigania do zgłaszania treści. Organizacja przeprowadziła również badania dotyczące osób publikujących hashtagi przeciwko blokadzie, takie jak #freeCA, i prowadziła arkusz kalkulacyjny ze szczegółami z ich biografii na Twitterze. Grupa dyskutowała również o żądaniu "usunięcia" i zgłaszaniu domen internetowych rejestratorom.

Podejście CTIL do "dezinformacji" wykraczało daleko poza cenzurę. Dokumenty pokazują, iż grupa angażowała się w ofensywne operacje mające na celu wpłynięcie na opinię publiczną, omawiając sposoby promowania "kontr-przekazu", kooptowania hashtagów, rozwadniania nielubianych wiadomości, tworzenia kont marionetek i infiltracji prywatnych grup tylko na zaproszenie.

Na jednej z sugerowanych list pytań ankietowych CTIL zaproponował zadanie członkom lub potencjalnym członkom: "Czy pracowałeś wcześniej z operacjami wywierania wpływu (np. dezinformacją, mową nienawiści, innymi szkodami cyfrowymi itp.)?" W ankiecie zapytano następnie, czy te operacje wpływu obejmowały "aktywne środki" i "operacje psychologiczne".

Dokumenty te dotarły do nas za pośrednictwem bardzo wiarygodnego informatora. Byliśmy w stanie niezależnie zweryfikować ich zasadność poprzez szeroko zakrojoną kontrolę krzyżową informacji z publicznie dostępnymi źródłami. Informator powiedział, iż zostali zrekrutowani do udziału w CTIL poprzez comiesięczne spotkania dotyczące cyberbezpieczeństwa organizowane przez DHS.

FBI odmówiło komentarza. CISA nie odpowiedziała na naszą prośbę o komentarz. Terp i inni kluczowi liderzy CTIL również nie odpowiedzieli na nasze prośby o komentarz.

Ale jedna zaangażowana osoba, Bonnie Smalley, odpowiedziała na LinkedIn, mówiąc: "Wszystko, co mogę skomentować, to to, iż dołączyłam do ligi cti, która nie jest powiązana z żadnymi organizacjami rządowymi, ponieważ chciałam walczyć z nonsensem wstrzykiwania wybielacza online podczas covid.... Mogę pana jednak zapewnić, iż nie mieliśmy nic wspólnego z rządem.

Dokumenty sugerują jednak, iż pracownicy rządowi byli zaangażowanymi członkami CTIL. Jedna z osób, która pracowała dla DHS, Justin Frappier, był niezwykle aktywny w CTIL, uczestnicząc w regularnych spotkaniach i prowadząc szkolenia.

Ostatecznym celem CTIL, powiedział informator, "było stanie się częścią rządu federalnego. Na naszych cotygodniowych spotkaniach dali jasno do zrozumienia, iż budują te organizacje w ramach rządu federalnego, a jeżeli zbudujesz pierwszą iterację, możemy zapewnić ci pracę".

Plan Terp, którym podzieliła się w prezentacjach dla grup zajmujących się bezpieczeństwem informacji i cyberbezpieczeństwem w 2019 roku, polegał na stworzeniu "społeczności Misinfosec", które obejmowałyby rząd.

Zarówno publiczne rejestry, jak i dokumenty sygnalisty sugerują, iż to osiągnęła. W kwietniu 2020 r. Chris Krebs, ówczesny dyrektor CISA, ogłosił na Twitterze i w wielu artykułach, iż CISA współpracuje z CTIL. "To naprawdę wymiana informacji" – powiedział Krebs.

Dokumenty pokazują również, iż Terp i jej współpracownicy, za pośrednictwem grupy o nazwie MisinfoSec Working Group, w skład której wchodziła DiResta, stworzyli strategię cenzury, wywierania wpływu i przeciwdziałania dezinformacji o nazwie Adversarial Misinformation and Influence Tactics and Techniques (AMITT). Napisali AMITT, dostosowując ramy cyberbezpieczeństwa opracowane przez MITRE, głównego wykonawcę z branży obronnej i wywiadowczej, który ma roczny budżet w wysokości od 1 do 2 miliardów dolarów z funduszy rządowych.

Terp wykorzystał później AMITT do opracowania ram DISARM, które Światowa Organizacja Zdrowia wykorzystała następnie do "przeciwdziałania kampaniom antyszczepionkowym w całej Europie".

Kluczowym elementem pracy Terp w ramach CTIL, MisinfoSec i AMITT było wprowadzenie koncepcji "bezpieczeństwa kognitywnego" do dziedzin cyberbezpieczeństwa i bezpieczeństwa informacji.

Suma dokumentów jest jasnym obrazem wysoce skoordynowanych i wyrafinowanych wysiłków rządów USA i Wielkiej Brytanii w celu zbudowania krajowego wysiłku cenzury i wywierania wpływu na operacje podobne do tych, które stosowano w innych krajach. W pewnym momencie Terp otwarcie odniosła się do swojej pracy "w tle" w kwestiach związanych z mediami społecznościowymi związanymi z Arabską Wiosną. Innym razem, jak powiedziała informatorka, wyraziła swoje wyraźne zdziwienie, iż kiedykolwiek użyła takiej taktyki, opracowanej dla obcokrajowców, przeciwko obywatelom amerykańskim.

Według informatora, około 12-20 aktywnych osób zaangażowanych w CTIL pracowało w FBI lub CISA. "Przez jakiś czas mieli swoje pieczęcie agencyjne – FBI, CISA, cokolwiek – obok twojego nazwiska" – powiedział informator. Terp "miał odznakę CISA, która w pewnym momencie zniknęła" – powiedział informator.

Ambicje pionierów Kompleksu Przemysłowego Cenzury w 2020 r. wykraczały daleko poza zwykłe nakłanianie Twittera do umieszczania etykiet ostrzegawczych na tweetach lub umieszczania osób na czarnych listach. Ramy AMITT wzywają do zdyskredytowania jednostek jako koniecznego warunku wstępnego żądania cenzury przeciwko nim. Wzywa do szkolenia influencerów w zakresie rozpowszechniania wiadomości. Wzywa też do podjęcia prób skłonienia banków do odcięcia usług finansowych dla osób, które organizują wiece lub imprezy.

Chronologia prac CISA z CTIL, prowadząca do współpracy z EIP i VP, zdecydowanie sugeruje, iż model publiczno-prywatnych operacji cenzury mógł wywodzić się z ram pierwotnie stworzonych przez kontrahentów wojskowych. Co więcej, techniki i materiały przedstawione przez CTIL bardzo przypominają materiały stworzone później przez Grupę Zadaniową ds. Przeciwdziałania Obcym Wywiadom CISA oraz zespół ds. Mis-, Dis- i Maliformation.

W ciągu najbliższych kilku dni i tygodni zamierzamy przedstawić te dokumenty śledczym Kongresu i upublicznić wszystkie możliwe dokumenty, jednocześnie chroniąc tożsamość sygnalisty i innych osób, które nie są przywódcami wyższego szczebla ani osobami publicznymi.

Na razie jednak musimy przyjrzeć się bliżej temu, co wydarzyło się w 2018 i 2019 roku, co doprowadziło do powstania CTIL, a także kluczowej roli tej grupy w tworzeniu i rozwoju Kompleksu Przemysłowego Cenzury.

"Ochotnicy" i "byli" agenci rządowi

Bloomberg, Washington Post i inni opublikowali wiosną 2020 r. łatwowierne historie, twierdząc, iż CTI League to po prostu grupa ochotniczych ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa. Jej założycielami byli: "były" oficer izraelskiego wywiadu, Ohad Zaidenberg; "menedżer ds. bezpieczeństwa" Microsoftu, Nate Warfield; oraz szef operacji sec w DEF CON, konwencie hakerów, Marc Rogers. W artykułach twierdzono, iż ci wysoko wykwalifikowani specjaliści od cyberprzestępczości zdecydowali się pomóc szpitalom wartym miliardy dolarów, w ich własnym czasie i bez wynagrodzenia, z pobudek czysto altruistycznych.

W ciągu zaledwie jednego miesiąca, od połowy marca do połowy kwietnia, rzekomo całkowicie ochotnicza grupa CTIL rozrosła się do "1400 zweryfikowanych członków w 76 krajach obejmujących 45 różnych sektorów", "pomogła legalnie usunąć 2833 zasoby cyberprzestępcze w Internecie, w tym 17 zaprojektowanych w celu podszywania się pod organizacje rządowe, Organizację Narodów Zjednoczonych i Światową Organizację Zdrowia" i "zidentyfikowała ponad 2000 luk w zabezpieczeniach instytucji opieki zdrowotnej w ponad 80 krajach".

Przy każdej okazji mężczyźni podkreślali, iż są po prostu ochotnikami motywowanymi altruizmem. "Wiedziałem, iż muszę coś zrobić, aby pomóc" – powiedział Zaidenberg. "W społeczności istnieje naprawdę silny apetyt na czynienie dobra" – powiedział Rogers podczas webinarium Aspen Institute.

A przecież jasnym celem przywódców CTIL było zbudowanie poparcia dla cenzury wśród instytucji bezpieczeństwa narodowego i cyberbezpieczeństwa. W tym celu starali się promować ideę "bezpieczeństwa poznawczego" jako uzasadnienie zaangażowania rządu w działania cenzury. "Bezpieczeństwo poznawcze to rzecz, którą chcesz mieć" – powiedział Terp w podcaście z 2019 roku. "Chcesz chronić tę warstwę poznawczą. Zasadniczo chodzi o zanieczyszczenie. Dezinformacja, dezinformacja, jest formą zanieczyszczenia Internetu".

Terp i Pablo Breuer, inny przywódca CTIL, podobnie jak Zaidenberg, mieli doświadczenie w wojsku i byli kontraktorami wojskowymi. Obaj pracowali dla SOFWERX, "wspólnego projektu Dowództwa Sił Specjalnych USA i Instytutu Doolittle'a". Ten ostatni przekazuje technologię Sił Powietrznych, za pośrednictwem Laboratorium Zasobów Sił Powietrznych, do sektora prywatnego.

Według biografii Terp na stronie internetowej firmy konsultingowej, którą stworzyła wraz z Breuerem, "Wykładała naukę o danych na Uniwersytecie Columbia, była dyrektorem technicznym zespołu ds. dużych zbiorów danych ONZ, projektowała algorytmy uczenia maszynowego i systemy pojazdów bezzałogowych w brytyjskim Ministerstwie Obrony.

Breuer jest byłym dowódcą Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Zgodnie z jego biografią, był "dyrektorem wojskowym Dowództwa Operacji Specjalnych USA Donovan Group oraz starszym doradcą wojskowym i oficerem ds. innowacji w SOFWERX, Agencji Bezpieczeństwa Narodowego i Dowództwie Cybernetycznym USA, a także dyrektorem C4 w Centralnym Dowództwie Sił Morskich USA". Breuer jest wymieniony jako ten, który służył w Marynarce Wojennej podczas tworzenia CTIL na swojej stronie LinkedIn.

W czerwcu 2018 roku Terp wzięła udział w dziesięciodniowych ćwiczeniach wojskowych zorganizowanych przez Dowództwo Operacji Specjalnych USA, gdzie, jak mówi, po raz pierwszy spotkała Breuera i omówiła nowoczesne kampanie dezinformacyjne w mediach społecznościowych. Wired podsumował wnioski, jakie wyciągnęli ze spotkania: "Zdali sobie sprawę, iż dezinformacja może być traktowana w ten sam sposób: jako problem cyberbezpieczeństwa". I tak stworzyli CogSec z Davidem Perlmanem i innym kolegą, Thaddeusem Grugqiem, na czele. W 2019 roku Terp współprzewodniczył grupie roboczej ds. Misinfosec w ramach CogSec.

Breuer przyznał w podcaście, iż jego celem było wprowadzenie taktyki wojskowej do wykorzystania na platformach mediów społecznościowych w USA. "Noszę dwa kapelusze" – wyjaśnił. "Dyrektor wojskowy Donovan Group i jeden z dwóch oficerów ds. innowacji w Sofwerx, która jest całkowicie niesklasyfikowaną organizacją non-profit 501c3, finansowaną przez Dowództwo Operacji Specjalnych USA".

Breuer opisał dalej, w jaki sposób myśleli, iż obchodzą Pierwszą Poprawkę. Wyjaśnił, iż jego praca z Terpem była sposobem na zebranie "nietradycyjnych partnerów w jednym pokoju", w tym "może kogoś z jednej z firm zajmujących się mediami społecznościowymi, może kilku operatorów sił specjalnych i kilku ludzi z Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego... Rozmawiać w otwartym środowisku bez atrybucji, w sposób nieutajniony, abyśmy mogli lepiej współpracować, swobodniej i naprawdę zacząć zmieniać sposób, w jaki podchodzimy do niektórych z tych problemów".

Raport Misinfosec opowiadał się za szeroko zakrojoną cenzurą rządową i przeciwdziałaniem dezinformacji. Autorzy twierdzą, iż w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2019 r. przeanalizowali "incydenty", opracowali system zgłaszania i podzielili się swoją wizją cenzury z "licznymi państwami, traktatami i organizacjami pozarządowymi".

We wszystkich wspomnianych incydentach ofiarami dezinformacji była lewica, a wśród nich Barack Obama, John Podesta, Hillary Clinton i Emmanuel Macron. Raport otwarcie mówił o tym, iż jego motywacją do przeciwdziałania dezinformacji były dwa polityczne trzęsienia ziemi z 2016 roku: Brexit i wybór Trumpa.

"Badanie czynników poprzedzających te wydarzenia doprowadziło nas do wniosku, iż coś jest nie tak z naszym krajobrazem informacyjnym" – napisali Terp i jej współautorzy. "Zwykli pożyteczni idioci i piąta kolumna – teraz wzmocnieni przez zautomatyzowane boty, cyborgi i ludzkie trolle – pracowicie kształtują opinię publiczną, podsycając oburzenie, siejąc wątpliwości i podkopując zaufanie do naszych instytucji. A teraz to nasze mózgi są hakowane".

Raport Misinfosec skupił się na informacjach, które "zmieniają przekonania" poprzez "narracje" i zalecił sposób przeciwdziałania dezinformacji poprzez atakowanie określonych ogniw w "łańcuchu śmierci" lub łańcuchu wpływów z "incydentu" dezinformacji, zanim stanie się on pełnowymiarową narracją.

Raport ubolewa nad tym, iż rządy i korporacyjne media nie mają już pełnej kontroli nad informacjami. "Przez długi czas możliwość dotarcia do masowej publiczności należała do państwa narodowego (np. w USA poprzez koncesje na nadawanie przez ABC, CBS i NBC). Teraz jednak pozwolono na przejęcie kontroli nad instrumentami informacyjnymi w ręce dużych firm technologicznych, które pozostawały w błogim samozadowoleniu i współwinne ułatwiania dostępu do społeczeństwa operatorom informacji za ułamek tego, co kosztowałoby ich to innymi środkami.

Autorzy opowiadali się za zaangażowaniem policji, wojska i wywiadu w cenzurę w krajach Sojuszu Pięciorga Oczu, a choćby zasugerowali, iż Interpol powinien być zaangażowany.

W raporcie zaproponowano plan dla AMITT oraz współpracy w zakresie bezpieczeństwa, wywiadu i egzekwowania prawa oraz opowiedziano się za natychmiastowym wdrożeniem. "Nie musimy ani nie możemy sobie pozwolić na czekanie 27 lat na wprowadzenie w życie ram AMITT (Adversarial Misinformation and Influence Tactics and Techniques)".

Autorzy wezwali do umieszczenia wysiłków cenzury w ramach "cyberbezpieczeństwa", choćby przyznając, iż "bezpieczeństwo dezinformacji" jest całkowicie różne od cyberbezpieczeństwa. Napisali, iż trzecim filarem "środowiska informacyjnego" po fizycznym i cyberbezpieczeństwie powinien być "wymiar poznawczy".

W raporcie wskazano na potrzebę pewnego rodzaju wstępnego bunkrowania, aby "prewencyjnie zaszczepić wrażliwą populację przeciwko wiadomościom". W raporcie wskazano również na możliwość wykorzystania finansowanych przez DHS Ośrodków Wymiany i Analizy Informacji (ISAC) jako ośrodków do organizowania cenzury publiczno-prywatnej i argumentowano, iż ISAC powinny być wykorzystywane do promowania zaufania do rządu.

To właśnie tutaj widzimy ideę EIP i wiceprezesa: "Chociaż media społecznościowe nie są identyfikowane jako sektor krytyczny, a zatem nie kwalifikują się do ISAC, dezinformacja ISAC może i powinna dostarczać wskazówek i ostrzeżeń do ISAC".

Pogląd Terpa na "dezinformację" był jawnie polityczny. "Większość dezinformacji jest w rzeczywistości prawdziwa" – zauważył Terp w podcaście z 2019 r. – "ale osadzona w niewłaściwym kontekście". Terp jest wymownym wyjaśnieniem strategii wykorzystywania działań "antydezinformacyjnych" do prowadzenia operacji wpływu. "Nie próbujesz sprawić, by ludzie uwierzyli w kłamstwa przez większość czasu. Przez większość czasu próbujesz zmienić ich przekonania. I tak naprawdę, naprawdę, uh, głębiej, próbujecie zmienić, przesunąć ich wewnętrzne narracje... Zestaw historii, które są punktem odniesienia dla Twojej kultury. To może być punkt odniesienia dla twojej kultury jako Amerykanina".

Jesienią Terp i inni starali się promować swój raport. Jednym z przykładów tego wysiłku był podcast, który Terp nagrał z Breuerem w 2019 roku. Terp i Breuer wspólnie opisali "publiczno-prywatny" model prania cenzury, który DHS, EIP i VP przyjęli.

Breuer mówił swobodnie, otwarcie stwierdzając, iż kontrola informacji i narracji, którą miał na myśli, była porównywalna z tą wprowadzoną przez chiński rząd, co tylko uczyniło ją bardziej strawną dla Amerykanów. "Jeśli porozmawiasz z przeciętnym obywatelem Chin, absolutnie wierzy, iż Wielki Chiński Firewall nie jest po to, by cenzurować. Wierzą, iż jest tam, ponieważ Komunistyczna Partia Chin chce chronić obywateli i absolutnie wierzą, iż to dobra rzecz. Gdyby rząd USA próbował sprzedać tę narrację, całkowicie stracilibyśmy rozum i powiedzielibyśmy: "Nie, nie, to jest pogwałcenie naszych praw wynikających z Pierwszej Poprawki". Tak więc komunikaty wewnątrz i na zewnątrz muszą być często różne".

"Szkoła dezinformacji w Hogwarcie"

"SJ nazwał nas 'szkołą Hogwartu dla dezinformacji i dezinformacji'" – powiedział informator. "Byli superbohaterami w swojej własnej historii. I w związku z tym na stronie CISA wciąż można było znaleźć komiksy.

CTIL, powiedział informator, "potrzebował programistów, aby oddzielić informacje z Twittera, Facebooka i YouTube'a. Dla Twittera stworzyli kod Pythona do skrobania".

Zapisy CTIL dostarczone przez sygnalistę dokładnie ilustrują, w jaki sposób CTIL działał i śledził "incydenty", a także to, co uważał za "dezinformację". O narracji "nie zostaniemy w domu" członkowie CTIL napisali: "Czy mamy wystarczająco dużo, aby poprosić o usunięcie grup i/lub kont lub przynajmniej zgłoszenie i sprawdzenie?" oraz "Czy możemy wciągnąć wszystkich trolli na tyłki, jeżeli nie?"

Śledzili plakaty wzywające do protestów przeciwko lockdownowi jako artefakty dezinformacji.

"Powinniśmy byli to przewidzieć" – pisali o protestach. "Konkluzja: czy możemy powstrzymać rozprzestrzenianie się, czy mamy wystarczające dowody, aby powstrzymać superroznosicieli i czy są inne rzeczy, które możemy zrobić (czy są kontrkomunikaty, które możemy pingować itp.)".

CTIL pracował również nad burzą mózgów na temat takich rzeczy, jak zachęcanie ludzi do noszenia masek i dyskutował nad budowaniem sieci wzmacniającej. "Powtarzanie jest prawdą" – powiedział jeden z członków CTIL podczas jednego ze szkoleń.

CTIL współpracował z innymi postaciami i grupami w Kompleksie Przemysłowym Cenzury. Notatki ze spotkania wskazują, iż zespół Graphiki rozważał przyjęcie AMITT i iż CTIL chciał skonsultować się z DiResta w sprawie szybszego usuwania treści przez platformy.

Zapytany, czy Terp lub inni liderzy CTIL rozmawiali o potencjalnym naruszeniu Pierwszej Poprawki, informator powiedział: "Nie... Etos był taki, iż jeżeli ujdzie nam to na sucho, to jest to legalne i nie było żadnych obaw związanych z Pierwszą Poprawką, ponieważ mamy "partnerstwo publiczno-prywatne" – to słowo, którego używali, aby ukryć te obawy. "Prywatni ludzie mogą robić rzeczy, których nie mogą robić urzędnicy publiczni, a urzędnicy publiczni mogą zapewnić przywództwo i koordynację".

Pomimo wiary w legalność swoich działań, niektórzy członkowie CTIL mogli podjąć ekstremalne środki, aby utrzymać swoją tożsamość w tajemnicy. Podręcznik grupy zaleca korzystanie z telefonów z palnikami, tworzenie pseudonimowych tożsamości i generowanie fałszywych twarzy AI dzięki strony internetowej "Ta osoba nie istnieje".

W czerwcu 2020 r., jak twierdzi sygnalista, tajna grupa podjęła działania, aby jeszcze bardziej ukryć swoją działalność.

Miesiąc później, w lipcu 2020 r., dyrektor SIO, Alex Stamos, wysłał e-mail do Kate Starbird z Centrum Informacji Publicznej Uniwersytetu Waszyngtońskiego, pisząc: "Pracujemy nad kilkoma pomysłami na monitorowanie wyborów z CISA i chciałbym poznać twoją nieformalną opinię, zanim pójdziemy za daleko na tej drodze . . . Grupy, które powinny być zmontowane rok temu, w tym tygodniu gwałtownie się łączą".

Tego lata CISA utworzyła również Grupę Zadaniową ds. Przeciwdziałania Wpływom Zagranicznym, która ma środki odzwierciedlające metody CTIL/AMITT i zawiera "prawdziwą fałszywą" powieść graficzną, która, jak powiedział informator, została po raz pierwszy przedstawiona w CTIL.

Ramy "DISARM", zainspirowane przez AMITT, zostały formalnie przyjęte przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone jako część "wspólnego standardu wymiany ustrukturyzowanych informacji o zagrożeniach w zakresie zagranicznej manipulacji i ingerencji w informacje".

Do tej pory szczegóły działalności CTIL nie cieszyły się dużym zainteresowaniem, mimo iż grupa zyskała rozgłos w 2020 roku. We wrześniu 2020 roku Wired opublikował artykuł na temat CTIL, który czyta się jak komunikat prasowy firmy. Artykuł, podobnie jak wiosną tego roku Bloomberg i Washington Post, bezkrytycznie przyznaje, iż CTIL był naprawdę "ochotniczą" siecią "byłych" funkcjonariuszy wywiadu z całego świata.

Ale w przeciwieństwie do artykułów Bloomberga i Washington Post, Wired opisuje również pracę CTIL "przeciwko dezinformacji". Reporter "Wired" nie cytuje żadnego krytyka działań CTIL, ale sugeruje, iż niektórzy mogą widzieć w nich coś złego. "Pytam go [współzałożyciela CTIL Marca Rogersa] o postrzeganie dezinformacji jako zagrożenia cybernetycznego. " Wszyscy ci źli aktorzy próbują zrobić to samo, mówi Rogers.

Innymi słowy, związek między zapobieganiem cyberprzestępstwom a "walką z dezinformacją" jest w zasadzie taki sam, ponieważ oba obejmują walkę z tym, co zarówno DHS, jak i CTI League nazywają "złośliwymi aktorami", co jest synonimem "złych facetów".

"Podobnie jak Terp, Rogers stosuje holistyczne podejście do cyberbezpieczeństwa" – wyjaśnia artykuł Wired. "Po pierwsze, zabezpieczenia fizyczne, takie jak kradzież danych z komputera na dysk USB. Jest też to, co zwykle uważamy za cyberbezpieczeństwo — zabezpieczanie sieci i urządzeń przed niechcianymi włamaniami. I wreszcie, mamy coś, co Rogers i Terp nazywają bezpieczeństwem poznawczym, które zasadniczo polega na hakowaniu ludzi, wykorzystywaniu informacji, lub częściej dezinformacji.

Wydaje się, iż wiosną i jesienią 2020 r. CTIL wygenerował rozgłos na swój temat z tego samego powodu, co EIP: aby później twierdzić, iż jego praca była jawna i iż każdy, kto sugerował, iż jest tajny, angażował się w teorię spiskową.

"Partnerstwo na rzecz uczciwości wyborów zawsze działało w sposób otwarty i przejrzysty" – twierdziło EIP w październiku 2022 r. "Opublikowaliśmy wiele publicznych wpisów na blogu w okresie poprzedzającym wybory w 2020 r., organizowaliśmy codzienne webinaria bezpośrednio przed i po wyborach, a nasze wyniki opublikowaliśmy w 290-stronicowym raporcie końcowym i wielu recenzowanych czasopismach akademickich. Wszelkie insynuacje, iż informacje o naszych operacjach lub odkryciach były do tej pory tajne, są obalone przez dwa lata darmowych, publicznych treści, które stworzyliśmy".

Ale jak ujawniły wewnętrzne wiadomości, wiele z tego, co zrobiło EIP, było tajne, a także stronnicze i wymagało cenzury przez platformy mediów społecznościowych, wbrew jego twierdzeniom.

EIP i VP, pozornie, zakończyły się, ale CTIL najwyraźniej przez cały czas jest aktywny, na podstawie stron LinkedIn jego członków.

autor: MICHAEL SHELLENBERGER, ALEX GUTENTAG I MATT TAIBBI LIS 28, 2023 Publiczny


Przetlumaczono przez translator Google

zrodlo:https://expose-news.com/

Idź do oryginalnego materiału