Deweloperzy AI (sztuczna inteligencja) w dużej mierze polegają na nielegalnie pozyskanych materiałach. Chodzi o chronione prawnie materiały z różnych publikacji, do szkolenia swoich modeli, twierdzi News Media Alliance – grupa zajmująca się mediami.
News Media Alliance opublikowała kilkudziesięcio-stronicową publikację, a towarzyszący jej wniosek złożyła do Urzędu Praw Autorskich Stanów Zjednoczonych. We wniosku grupa twierdzi, iż zbiory danych używane do szkolenia modeli AI zawierają znacznie więcej treści publikacji prasowych w porównaniu do innych źródeł. Tym samym chatboty AI kopiują i używają w swoich wynikach nielegalnie pozyskanych treści. To narusza prawa autorskie i stawia publikacje prasowe w konkurencji z modelami AI.
W oświadczeniu News Media Alliance grupa twierdzi, iż “wielu deweloperów generatywnego AI zdecydowało się nielegalnie pozyskiwać treści wydawców. A następnie używać ich do szkolenia modeli i tworzenia konkurencyjnych produktów”. Dodatkowo grupa podkreśla, iż podczas gdy wydawcy inwestują i ponoszą ryzyko, to deweloperzy AI są nagradzani. Chodzi o korzyści w postaci użytkowników, danych, tworzenia marki i dolarów z reklam. Zdaniem NMA innymi problemami, z którymi borykają się wydawcy, są obniżone przychody, możliwości zatrudnienia oraz związki z widzami.
Zobacz też:
Sztuczna inteligencja na celowniku ONZ! Co planuje prawie czterdziestoosobowy komitet?
Sztuczna inteligencja – co można z tym zrobić?
Aby zwalczyć te problemy, NMA zaleciła, aby Urząd Praw Autorskich ogłosił, iż wykorzystywanie treści publikacji do monetyzacji systemów AI szkodzi wydawcom. Grupa wezwała również do wprowadzenia różnych modeli licencjonowania i środków przejrzystości w celu ograniczenia wykorzystania treści chronionych prawem autorskim. NMA zasugerowała także, aby Urząd Praw Autorskich wprowadził środki w celu usunięcia chronionych treści z witryn stron trzecich. Grupa uznała korzyści z generatywnego AI i zauważyła, iż publikacje i dziennikarze mogą wykorzystywać AI do korekty, generowania pomysłów oraz optymalizacji wyszukiwarek internetowych.
To nie pierwsze oskarżenia w tym stylu w kierunku chatbotów AI. Sarah Silverman, amerykańska stand-upperka pozwała w lipcu OpenAI i Meta. Twierdziła ona, iż obie firmy wykorzystały jej prace chronione prawem autorskim do szkolenia swoich systemów AI bez zgody. Pisaliśmy o tym W TYM ARTYKULE.