CrowdStrike znajduje się wręcz w tragicznej pozycji wskutek konsekwencji, jakie za sobą poniosła globalna awaria z 19 lipca. Tym razem firma została pozwana przez podróżnych, których loty zostały opóźnione lub odwołane.
Przypomnijmy, iż aktualizacja systemu firmy wywołała problemy systemowe w około 8,5 miliona komputerów na całym świecie. Dotknęły one różne branże, w tym właśnie lotniczą. Linie lotnicze Delta AirLines oceniły, iż ich straty mogą wynieść choćby 500 mln USD.
W proponowanym pozwie zbiorowym, złożonym w sądzie federalnym w Austin w Teksasie, trzy osoby obwiniają CrowdStrike o zaniedbania w testowaniu i wdrażaniu oprogramowania. Powodowie twierdzą, iż wielu pasażerów starających się dotrzeć do celu wydało setki dolarów na zakwaterowanie, posiłki i alternatywne sposoby podróżowania. Inni z kolei stracili pracę lub cierpieli z powodu problemów zdrowotnych spowodowanych koniecznością spania na podłodze lotniska. Twierdzą oni, iż CrowdStrike powinien wypłacić odszkodowanie każdemu, kogo lot został zakłócony.
CrowdStrike stwierdził w oświadczeniu:
Uważamy, iż ta sprawa nie ma podstaw i będziemy stanowczo bronić firmy.
Czyli, innymi słowy, nihil novi. Identyczne oświadczenie firma przedstawiła w odpowiedzi na pozew akcjonariuszy złożony 31 lipca, po spadku cen akcji o około jedną trzecią.