Czy era koni ciągnących przepełnione wozy turystów do Morskiego Oka dobiega końca? Po latach protestów, apeli i medialnych burz, wreszcie mamy konkretne decyzje. I choć nie wszyscy będą zadowoleni, to styczeń 2026 roku zapisze się w historii Tatr jako początek rewolucji. Co dokładnie się zmieni i czy to na pewno koniec cierpienia zwierząt?
Morskie Oko – Symbol Konfliktu o Dobrostan Zwierząt
Od lat sprawa koni pracujących na trasie do Morskiego Oka budzi ogromne kontrowersje. Organizacje prozwierzęce, na czele z Fundacją Viva!, alarmują o przeciążeniu zwierząt, nieludzkich warunkach pracy i skandalicznie krótkim okresie ich życia. Raporty mówią same za siebie: średni czas pracy konia na tej trasie to zaledwie 36 miesięcy, a 61% wycofanych zwierząt trafia prosto do rzeźni. To szokujące dane, zważywszy, iż konie mogą żyć choćby 30 lat!
Fundacja Viva! od ponad dekady walczy o całkowity zakaz transportu konnego do Morskiego Oka. Prowadzi działania prawne, edukuje turystów, ale… efekty były mizerne. Przełomem okazał się dopiero rok 2024, kiedy do gry wkroczył poseł Lewicy, Łukasz Litewka, proponując alternatywę – meleksy.
Elektryczne Busy – Koniec Męki Koni czy Półśrodek?
Pomysł Litewki, choć wydawał się prosty, spotkał się z falą krytyki i… dezinformacji. W mediach krążyły fałszywe informacje o nieudanych testach meleksów z 2014 roku. Poseł Litewka stanowczo zaprzeczył tym doniesieniom, publikując dowody na to, iż pojazdy elektryczne już wtedy radziły sobie na trasie.
W maju 2024 roku, podczas spotkania z minister klimatu Pauliną Hennig-Kloską, starostą tatrzańskim i przedstawicielami Tatrzańskiego Parku Narodowego, zapadły pierwsze ustalenia: testy elektrycznego busa, godzinny odpoczynek dla koni po każdym kursie, brak nowych licencji dla przewoźników oraz zmniejszenie liczby pasażerów na wozach. To był krok naprzód, ale…
Ostateczna Decyzja: Kompromis (czy aby na pewno?)
28 lutego 2025 roku, podczas kolejnego spotkania na Podhalu, ogłoszono „ostateczne” rozwiązanie. Umowy z wozakami obowiązują do końca 2025 roku, więc do tego czasu nic się nie zmieni. Ale od stycznia 2026 roku rozpocznie się prawdziwa rewolucja:
- Resort sfinansuje zakup 17 autobusów elektrycznych, które przejmą najbardziej wymagający fragment trasy.
- Konie nadal będą wozić turystów, ale na krótszym, mniej stromym odcinku.
- Wozacy mają zostać zatrudnieni jako kierowcy busów.
- Łącznie na trasie ma być 20 pojazdów.
- Zapowiedziano poprawę infrastruktury drogowej.
- Pierwsze trasy busami elektrycznymi odbędą się już podczas weekendu majowego 2025.
Dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, Szymon Ziobrowski, twierdzi, iż to rozwiązanie łączy „troskę o dobrostan zwierząt z potrzebami turystów i lokalnej społeczności”. Mówi o „przejściu z wykorzystywania koni jako środka transportu na rzecz ich roli jako elementu żywej kultury Podhala”.
Czy to Zwycięstwo? Obrońcy Zwierząt Nie Są Przekonani
Choć zmiany są znaczące, obrońcy zwierząt wciąż nie są w pełni usatysfakcjonowani. Ich celem był całkowity zakaz transportu konnego, a nie jego ograniczenie. Konie, choć na krótszym odcinku, przez cały czas będą pracować, a ich los po „emeryturze” pozostaje niepewny. Można zatem stwierdzić, iż walka o dobro zwierząt w sercu Tatr, jeszcze się nie skończyła. Miejmy nadzieję, iż jest to krok w dobrym kierunku.
Read more:
Konie nad Morskim Okiem: Rewolucja, Której Nikt Się Nie Spodziewał! Znamy Datę!