Koniec ery Windows 95 i dyskietek w amerykańskich wieżach kontroli lotów

itreseller.com.pl 21 godzin temu

Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) ogłosiła start kompleksowej modernizacji systemów kontroli ruchu lotniczego w USA, które wciąż działają na technologii z lat 90. Agencja planuje w ciągu czterech lat pożegnać się z Windows 95 i dyskietkami, co według ekspertów stanowi jedno z najważniejszych wyzwań infrastrukturalnych ostatnich dekad.

Technologia z lat 90. w służbie lotnictwa

Większość amerykańskich wież kontroli ruchu lotniczego przez cały czas korzysta z rozwiązań, które w branży IT dawno przeszły do historii. Systemy operacyjne Microsoft Windows 95, dyskietki oraz papierowe paski do zapisu ruchu lotniczego wciąż stanowią podstawowe narzędzia codziennej pracy kontrolerów. Jak podkreślił podczas przesłuchania w Kongresie tymczasowy administrator FAA, Chris Rocheleau, plan zakłada całkowite odejście od tych archaicznych rozwiązań: „Cała idea polega na wymianie systemu. Koniec z dyskietkami i papierowymi paskami”.

Choć systemy wydają się przestarzałe, w praktyce działają stabilnie – czego dowodzą słowa profesora Sheldona Jacobsona z University of Illinois:

„Obecny system działa zaskakująco dobrze, jednak modernizacja jest niezbędna”.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa fakt, iż technologia jest zamknięta i odizolowana od nowoczesnych sieci, miał swoje zalety. To właśnie dzięki temu systemy FAA uniknęły skutków ogólnoświatowych awarii, takich jak głośny incydent CrowdStrike z 2024 roku. Niemniej, aż 51 z 138 kluczowych systemów FAA uznano za „nieutrzymywalne” z powodu braku części zamiennych i przestarzałych funkcji.

„IMGP2168 FAT Classic ATC Tower” by niiicedave is licensed under CC BY-SA 2.0.

Wyzwania technologiczne i sceptycyzm branży

Modernizacja amerykańskiej kontroli ruchu lotniczego to znacznie więcej niż aktualizacja komputerów. Systemy muszą działać bez przerwy 24/7, a wymiana nie może wiązać się z czasowym wyłączeniem wież czy centrów kontroli. Inżynierowie muszą więc wdrożyć nowe rozwiązania bez zakłócania bieżących operacji – a jednocześnie zapewnić odporność na cyberataki i zagwarantować integralność całej infrastruktury krytycznej dla transportu, gospodarki oraz służb ratunkowych.

Warto przy tym zauważyć, iż modernizacja ATC (Air Traffic Control) była przedmiotem obietnic i planów od ponad 30 lat. Pomimo szerokiego poparcia politycznego i nacisku organizacji branżowych, takich jak koalicja Modern Skies, rzeczywista realizacja tych projektów była regularnie opóźniana przez ograniczenia budżetowe.

Awarie i presja czasu

Nieefektywność i podatność na awarie systemów stały się widoczne w ostatnich latach. Przykładem jest styczniowa awaria systemu NOTAM w 2023 roku, która doprowadziła do uziemienia wszystkich lotów w USA na ponad dwie godziny – winą obarczono starzejącą się infrastrukturę i uszkodzone pliki bazy danych. Podobne problemy dotknęły też lotnisko Newark w wyniku awarii okablowania. W reakcji na te incydenty Departament Transportu USA wyznaczył czteroletni termin na pełną modernizację, jednak – jak ocenia profesor Jacobson – „to harmonogram bardzo optymistyczny”, zwłaszcza przy braku oficjalnie określonych kosztów całego przedsięwzięcia.

FAA zainicjowała serię tzw. „Industry Days”, gdzie firmy mogą zgłaszać swoje propozycje technologiczne. Jak dotąd, Biały Dom nie przedstawił jednak choćby szacunkowych kosztów modernizacji, choć według sekretarza transportu Seana Duffy’ego, „wszyscy zgadzają się, iż to sprawa ponad podziałami politycznymi i absolutnie priorytetowa”.

Idź do oryginalnego materiału