Meta odkrywa wolność słowa? Największy cenzor internetu zmienia front

dailyweb.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Meta


Moderacja treści w mediach społecznościowych przechodzi kolejny zwrot. Meta (Mark Zuckerberg ), właściciel Facebooka, Instagrama i Threads, po latach agresywnej cenzury i systematycznego ograniczania wolności słowa, nieoczekiwanie ogłasza zmianę swojej polityki moderacyjnej.

Dotychczasowy system, który uczynił z Mety jednego z największych cenzorów w internecie, ma zostać zastąpiony modelem opartym na społeczności – Community Notes. To zaskakująca wolta ze strony firmy, która przez lata budowała rozbudowany aparat kontroli treści, blokując nie tylko dezinformację, ale często również niewygodne politycznie opinie i dyskusje oparte na faktach przez specjalistów.

Historia moderacji na platformach Mety to pasmo kontrowersyjnych decyzji. Od cenzurowania teorii o pochodzeniu COVID-19, przez blokowanie treści politycznych, po masowe usuwanie kont – firma Zuckerberga konsekwentnie zwiększała swoją kontrolę nad przepływem informacji.

Gra czy jednak Mareczek jest szczery?

Zewnętrzni fact-checkerzy stali się de facto cenzorami, często kierującymi się określoną agendą polityczną" – zauważa dr Sarah Chen z Uniwersytetu Stanford. „System ten nie tylko okazał się niewydolny, ale przede wszystkim podważył fundamentalną ideę wolnej wymiany myśli w internecie.” Nagła zmiana kursu przez Metę może być próbą odbudowy nadszarpniętego wizerunku lub reakcją na malejące zaangażowanie użytkowników, zmęczonych wszechobecną cenzurą. Zamiast ostrzeżeń zakrywających całą treść, mają pojawić się dyskretne adnotacje – choć pozostaje pytanie, czy nie jest to jedynie kosmetyczna zmiana w systemie kontroli. Przeniesienie zespołów moderacyjnych z Kalifornii do Teksasu można odczytywać jako próbę dystansowania się od dotychczasowej, silnie ideologicznej polityki firmy. Automatyczna moderacja ma zostać ograniczona do najpoważniejszych naruszeń. To znacząca zmiana w porównaniu z dotychczasową praktyką, gdy algorytmy Mety blokowały treści często na podstawie niejasnych kryteriów, włącznie z satyrą czy cytatami historycznymi. https://dailyweb.pl/karty-graficzne-nvidia-rtx-50-bez-tajemnic-ai-dlss4-ceny-w-pl-i-wiele-wiecej/ Prof. Michael Rodriguez ostrzega: „Nagłe poluzowanie kontroli przez firmę, która zbudowała jeden z największych systemów cenzury w historii internetu, powinno skłaniać do pytań o rzeczywiste intencje tej zmiany." Meta zapowiada również złagodzenie podejścia do tematów wrażliwych – tych samych, które przez lata były przedmiotem szczególnie intensywnej cenzury na jej platformach. Treści polityczne, systematycznie ograniczane i filtrowane, mają wrócić do kanałów użytkowników. Podobne rozwiązania działają na innych platformach, jednak Reddit czy Twitter nigdy nie posunęły się tak daleko w ograniczaniu wolności wypowiedzi jak Meta. Community Notes na Twitterze funkcjonuje od 2021 roku, nie zastępując przy tym całkowicie moderacji. Transformacja w podejściu Mety może być sygnałem szerszych zmian w branży, choć trudno oprzeć się wrażeniu, iż firma próbuje zatrzeć ślady swojej cenzorskiej przeszłości. Zuckerberg, który stworzył jeden z największych systemów kontroli treści w historii internetu, teraz prezentuje się jako obrońca wolności słowa.
Idź do oryginalnego materiału