Sławomir Cenckiewicz chciał jeszcze niedawno badać rosyjskie wpływy w Polsce – a więc i dezinformację. Dziś podaje wpis ilustrowany zdjęciem, które już 2 lata temu wykorzystywano jako ilustrację do tekstów o profanacji w Zimbabwe. W ostatnich dniach nie było w Polsce przypadkówrozsypania hostii. Może to sprawdzić każdy, kto opanował podstawowe funkcje Google’a – wyszukiwanie informacji po datach i wyszukiwanie obrazem. Czy to powyżej kompetencji prawicowych specjalistów od służb? Po co robić coś takiego? Komu ma służyć to podgrzewanie nastrojów? – pyta Bianka Mikołajewska.
Cenckiewicz to postać blisko związana z Macierewiczem. Jako szef komisji ds. likwidacji WSI wprowadził tam Tomasza L., zatrzymanego jakiś czas temu pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Ilość dziwnych przypadków wokół Macierewicza i Cenckiewicza jest prawdopodobnie dużo większa…
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
S. Cenckiewicz chciał jeszcze niedawno badać rosyjskie wpływy w Polsce – a więc i dezinformację.
Dziś podaje wpis ilustrowany zdjęciem, które już 2 lata temu wykorzystywano jako ilustrację do tekstów o profanacji w Zimbabwe.
W ostatnich dniach nie było w Polsce przypadków
1/2 pic.twitter.com/DjbG5Ucrc5
— Bianka Mikołajewska (@BMikolajewska) June 22, 2024