Microsoft ubija kolejną usługę. Na jej miejsce wejdzie coś zupełnie nowego

ittechblog.pl 9 godzin temu
Zdjęcie: Microsoft


Gigant z Redmond znów pozbywa się jednej ze swoich usług. Tym razem zmiana dotknie tysiące organizacji na całym świecie. Chodzi bowiem o Microsoft Project Online, czyli narzędzie do zarządzania projektami. Na szczęście firma nie ma tylko złych wieści, bo tak naprawdę usługa zostanie niedługo zostanie połączona z Microsoft Planner. Sprawdźmy jednak, co to oznacza dla użytkowników.

Złe wieści — użytkownicy Microsoft Project Online będą musieli znaleźć alternatywę

Powód wycofania usługi jest dość przewidywalny. Przestarzała architektura Project Online ogranicza możliwość wprowadzania innowacji i integracji z nowoczesnymi narzędziami opartymi na sztucznej inteligencji. Microsoft stawia wyraźnie na przyszłość, w której AI odgrywa kluczową rolę, pozostawiając za sobą rozwiązania, które nie nadążają za tempem rozwoju technologii.

Czytaj też: Google w końcu gra w otwarte karty. Oto wszystkie limity dla Gemini

Jak przekonuje firma:

W pełni rozumiemy wyzwania związane z wycofaniem tego lub jakiegokolwiek innego produktu. Jesteśmy podekscytowani przyszłością naszych rozwiązań do zarządzania pracą dzięki ulepszeniom, które pojawią się w Plannerze, w tym postępom w zarządzaniu projektami opartym na sztucznej inteligencji. Dzięki Plannerowi i naszej mapie drogowej opartej na sztucznej inteligencji budujemy przyszłość, w której zarządzanie projektami jest intuicyjne, oparte na współpracy i głęboko zintegrowane z przepływem pracy w całym Microsoft 365. Planner i Project Manager agent to dopiero początek bardziej inteligentnego, zintegrowanego i opartego na współpracy doświadczenia w zarządzaniu projektami. Aby uzyskać więcej informacji, odwiedź blog Plannera lub skontaktuj się z zespołem Microsoft.

Obecni użytkownicy mogą też liczyć na dłuższy okres przejściowy. Do 30 września 2026 roku usługa będzie działać bez zakłóceń z pełnym wsparciem technicznym. Warto jednak zaznaczyć, iż od kwietnia 2026 roku nie będzie już możliwe zakładanie nowych dzierżaw w systemie. Kluczowa data to 30 września 2026 roku – po tym terminie dostęp do wszystkich projektów i danych stanie się niemożliwy. Microsoft nie planuje żadnego okresu karencji ani możliwości odzyskania informacji po zamknięciu usługi.

Czytaj też: JUPITER uruchomiony. Pierwszy europejski superkomputer rozpoczął pracę

Na szczęście Microsoft nie pozostawia klientów całkowicie bez pomocy, proponując im kilka alternatyw. Główną rekomendacją jest przejście na Microsoft Planner, który ostatnio wzbogacił się o funkcje premium i ma zastąpić Project Online w większości przypadków użycia. Dla organizacji z licencjami Planner and Project Plan 3 lub Plan 5, dostęp do premium funkcji Plannera jest już aktywny. Pozostali użytkownicy mogą rozważyć inne opcje z portfolio Microsoftu:

  • Project Server Subscription Edition – dla firm potrzebujących zaawansowanych możliwości zarządzania projektami
  • Dynamics 365 Project Operations – kompleksowe rozwiązanie dla przedsiębiorstw prowadzących projekty komercyjne
  • Project desktop – tradycyjna aplikacja dostępna z Project Standard 2024 lub Project Professional 2024

Decyzja o zamknięciu Project Online wpisuje się w szerszą strategię koncentrującą się na narzędziach wykorzystujących sztuczną inteligencję. Firma inwestuje w rozwój Plannera, Microsoft 365 Copilot oraz nowego agenta Project Manager. To asystent oparty na AI, który ma automatyzować tworzenie zadań, raportowanie statusu i zarządzanie projektami. Działa we wszystkich widokach Plannera i integruje możliwości czatu Copilot, co teoretycznie ma uczynić zarządzanie projektami bardziej intuicyjnym.

Czytaj też: Koniec z LinkedIn? OpenAI tworzy własną platformę do rekrutacji wspieraną przez AI

Dla użytkowników Project Online najbliższy rok będzie kluczowy. Organizacje, które nie przygotują się odpowiednio do migracji, mogą stracić lata pracy i dokumentacji projektowej. To dobry moment, żeby zastanowić się nie tylko nad alternatywami Microsoftu, ale też nad rozwiązaniami innych dostawców.

Idź do oryginalnego materiału