Coraz częściej kraje starego kontynentu padają ofiarami cyberataków. Gigant z Redmond przychodzi z pomocą, ale nie jest ona całkowicie bezinteresowna.
Twórcy Windowsa ujawnili swoje plany z zakresu cyberbezpieczeństwa, które mają wspomóc kraje Europy w walce z atakami z zewnątrz – głównie tymi opartymi na sztucznej inteligencji. Zapewniają oni, iż program jest bezpłatny, a taka kooperacja może poprawić relacje Microsoftu z europejskimi rządami i zwiększyć udział firmy w tamtejszych programach cyberobrony. Ale jak to zwykle bywa, również tu jest obecny pewien haczyk.
Głównym celem ma być odparcie ataków z wrogich krajów

Pomoc wiąże się bowiem nie tylko z umieszczeniem pracowników firmy w zarządzanym przez Europol centrum ds. walki z cyberprzestępczością w Hadze, ale również wsparciem działania służb przez sztuczną inteligencję. Nie powinno być szczególnie zaskakujące, iż gigant zaleca tutaj oparcie się na oferowanych przez siebie narzędziach – Copilocie i Azure. I chociaż idea jest szczytna, to część ekspertów wyraża obawy o to, iż Microsoft dzięki swojemu wsparciu zyska informacje, które nigdy nie powinny wpaść w jego ręce, a ponadto wymusi używanie swojego systemu również w innych miejscach – już niekoniecznie bezpłatnie.
Ponadto firma podzieliła się wynikami swoich badań na temat kierowanych na kraje Europy ataków z zewnątrz. Wynika z nich, iż najczęściej nasze systemy cyberbezpieczeństwa testom poddają Rosjanie, Chińczycy, Irakijczycy oraz Koreańczycy z Północy. Warto też zaznaczyć, iż oferta Microsoftu nie jest skierowana jedynie do Unii Europejskiej, ale również krajów starających się o akcesję, członków Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu, Wielkiej Brytanii, Watykanu oraz Monako.