Kolejny artykuł dotyczący wojny w sieci skupia się na roli influencerów w rozpowszechnianiu dezinformacji, ale także w zwalczaniu jej.
Influencerzy a dezinformacja – zagrożenia i pozytywne praktyki

W dobie mediów społecznościowych influencerzy zyskali olbrzymią popularność, stając się jednymi z najbardziej wpływowych aktorów współczesnej komunikacji. Są to osoby, które dzięki swoich profili na platformach takich jak Instagram, TikTok, Facebook czy YouTube są w stanie dotrzeć do milionów obserwatorów, kształtując ich poglądy, zachowania konsumenckie oraz polityczne. Fenomen influencerów wynika głównie z ich umiejętności budowania bliskich relacji z widownią, autentyczności przekazu oraz interaktywności oferowanych treści. Dzięki temu influencerzy często budują zaufanie, które jest niezwykle cenne w kontekście ich wpływu na opinię publiczną.
Influencerzy we współczesnej wojnie w sieci mogą stanowić zarówno zagrożenie jak i pełnić pozytywną rolę w walce z dezinformacją.
Zagrożenia: influencerzy jako narzędzia rosyjskiej dezinformacji
W ostatnich 24 miesiącach influencerzy coraz częściej byli wykorzystywani przez Rosję do rozpowszechniania dezinformacji, szczególnie w kontekście wojny na Ukrainie i wyborów w krajach europejskich. Przykładowo, podczas wyborów prezydenckich w Rumunii w 2024 roku influencerzy promowali fałszywe informacje mające na celu podważenie wiarygodności prozachodnich kandydatów. Narracje te często koncentrowały się na rzekomym zagrożeniu związanym z sojuszem z NATO, wyolbrzymianiu problemów gospodarczych oraz straszeniu społeczeństwa konsekwencjami popierania Unii Europejskiej.
W Niemczech, podczas ostatnich wyborów do Bundestagu w 2025 roku, ujawniono, iż niektórzy influencerzy nieświadomie rozpowszechniali rosyjską propagandę, w tym fałszywe informacje dotyczące migracji, sankcji ekonomicznych czy zagrożeń ekologicznych. Rosyjskie kampanie wykorzystały popularność influencerów do szerzenia narracji antyzachodnich i antyukraińskich, budując poczucie niepewności i niechęci wobec polityki prowadzonej przez niemieckie władze.
Najbardziej znanym przykładem systematycznego wykorzystania influencerów przez Rosję była Operacja Kylo – kampania dezinformacyjna skierowana głównie do młodszych użytkowników social mediów w Europie Zachodniej i Centralnej (na temat operacji Kylo przeczytasz tutaj). Rosyjskie służby często dostarczały influencerom materiały propagandowe bez jawnego wskazywania ich źródła. W efekcie influencerzy, często bez pełnej świadomości, rozpowszechniali treści manipulujące emocjami i zniekształcające rzeczywistość, osiągając ogromny zasięg dzięki swoim platformom.
Świadomość i brak świadomości influencerów
Niektórzy influencerzy, przyjmując treści, które wyglądają neutralnie lub atrakcyjnie finansowo, nie zdają sobie sprawy, iż uczestniczą w kampaniach dezinformacyjnych. Są również tacy, którzy świadomie angażują się w działania propagandowe, motywowani korzyściami finansowymi lub ideologicznymi. Analizy operacji takich jak Kylo wskazują, iż granica pomiędzy świadomym i nieświadomym uczestnictwem influencerów w szerzeniu dezinformacji bywa bardzo cienka i trudna do wykrycia.
Główne techniki szerzenia dezinformacji przez influencerów obejmują:
Cherry-picking (wybiórcze prezentowanie informacji)
Influencerzy prezentują tylko te fakty lub dane, które wspierają ich przekaz, pomijając te niewygodne lub sprzeczne z ich narracją.Emocjonalne manipulacje/Zarządzanie emocjami
Wykorzystanie silnych emocji, takich jak strach, gniew, współczucie lub oburzenie, by zniekształcić postrzeganie rzeczywistości przez odbiorców i zwiększyć ich podatność na przyjęcie fałszywych informacji.Wprowadzanie fałszywych autorytetów
Powoływanie się na ekspertów lub źródła, które są niewiarygodne, fałszywe lub nieistniejące, aby uwiarygodnić swoje twierdzenia.Dezinformacja wizualna i deepfake
Udostępnianie zmanipulowanych zdjęć, filmów lub deepfake’ów w celu wprowadzenia odbiorców w błąd.Rozmywanie granicy między faktami a opiniami
Prezentowanie subiektywnych opinii jako obiektywnych faktów lub mieszanie jednych z drugimi, co utrudnia odbiorcom odróżnienie prawdy od dezinformacji.Teorie spiskowe i niepotwierdzone narracje
Wprowadzanie lub propagowanie teorii spiskowych, które trudno zweryfikować lub obalić, przez co odbiorcy zaczynają kwestionować oficjalne źródła informacji.Fake news i celowe kłamstwa
Świadome i celowe publikowanie całkowicie fałszywych informacji dla zyskania popularności, zwiększenia zasięgów lub realizacji określonych celów (np. politycznych, ekonomicznych).Fałszywe kontrowersje (clickbait)
Celowe prowokowanie kontrowersji lub przedstawianie informacji w sensacyjny sposób, co zwiększa zasięgi i utrudnia racjonalną analizę informacji.Astroturfing i manipulowanie komentarzami
Tworzenie fałszywego wrażenia masowego poparcia lub sprzeciwu poprzez generowanie sztucznych komentarzy, lajków czy udostępnień (często z użyciem botów lub farm trolli).Polaryzacja i podziały społeczne
Celowe wykorzystywanie istniejących konfliktów społecznych, politycznych czy kulturowych w celu pogłębiania podziałów, co utrudnia spokojną, rzeczową debatę i weryfikację faktów.
Te techniki mogą występować samodzielnie lub łącznie, co jeszcze bardziej zwiększa ich skuteczność.

Pozytywna rola influencerów w walce z dezinformacją
Mimo tych zagrożeń influencerzy mogą również odgrywać pozytywną rolę w walce z dezinformacją. Ukraina stała się wzorcowym przykładem efektywnego wykorzystania influencerów podczas rosyjskiej agresji. Ukraińskie służby współpracowały z influencerami, przekazując im rzetelne i sprawdzone informacje, co umożliwiało szybką i skuteczną reakcję na fałszywe narracje Rosji. Influencerzy pomagali nie tylko demaskować kłamstwa, ale również budować pozytywny obraz Ukrainy na arenie międzynarodowej.
Wyraźnym przykładem pozytywnego wykorzystania influencerów jest odznaczenie przez władze Ukrainy osób takich jak Anton Ptushkin, znany ukraiński bloger podróżniczy, który aktywnie zaangażował się w kampanię przeciw rosyjskiej dezinformacji. Ptushkin używał swoich kanałów, aby dostarczać rzetelnych informacji na temat wojny, kontrując rosyjską narrację o rzekomych zbrodniach ukraińskich wojsk czy „prowokacjach” Ukrainy wobec Rosji.
Innym przykładem są działania prowadzone przez ukraińskie Ministerstwo Obrony, które z powodzeniem współpracowało z influencerami gamingowymi i lifestyle'owymi, aby dotrzeć do młodszych grup odbiorców z wiarygodnymi treściami dotyczącymi konfliktu, skutecznie neutralizując rosyjską propagandę.
Co ważne pozytywne wykorzystanie infduencerów powinno być skoordynowane z innymi działaniami mającymi wzmacniać pozytywny przekaz w internecie (szczegółów ze zrozumiałych względów nie podam). Wszystkie te działania powinny być nadzorowane i koordynowane przez służby, które zajmują się tematyką wojny w sieci.
Podsumowanie
Influencerzy, ze względu na swoją ogromną popularność i zasięgi, odgrywają kluczową rolę zarówno w szerzeniu, jak i zwalczaniu dezinformacji. Ich wpływ może być destrukcyjny lub pozytywny, zależnie od poziomu ich świadomości oraz intencji osób wykorzystujących ich popularność. Kluczowa jest więc edukacja influencerów oraz społeczna świadomość zagrożeń związanych z dezinformacją. Aktywne działania państw, takie jak te podejmowane przez Ukrainę, pokazują, jak można skutecznie wykorzystać influencerów do wzmacniania społecznej odporności na manipulacje informacyjne.
Niestety pomimo 3 lat trwania wojny za naszymi granicami nie dostrzegam wykorzystania potencjału lokalnych infduencerów, którzy mogliby w łatwością wesprzeć nasze służby w wywalczeniu przewagi na froncie wojny w sieci.