Mizoginia aktem terroryzmu? Brytyjska minister chce uaktualnienia strategii antyterrorystycznej

pch24.pl 10 miesięcy temu

Brytyjska sekretarz spraw wewnętrznych Yvette Cooper wypowiedziała wojnę wszelkim „ekstremistycznym ideologiom”. Zaleciała przegląd obecnej strategii zwalczania terroryzmu, która obejmuje także różne „ekstremizmy”. Planuje włączyć do niej walkę z wszelkimi „nienawistnymi przekonaniami”, w tym z mizoginią, czyli negatywnymi opiniami na temat kobiet.

Wielka Brytania od dawna przoduje w ograniczaniu wolności słowa obywateli. Wdrożono między innymi przewodnik walki z mis-, mal- i dezinformacją „Resist 2” polecany przez OECD wszystkim innym krajom jako wzór do naśladowania. Ostatnio minister spraw wewnętrznych postanowiła poszukać „luk” w strategii zwalczania terroryzmu, skupiając się na „ekstremistycznych ideologiach”, do których zaliczyła także mizoginię.

Cooper „obiecała rozprawić się z osobami promującymi szkodliwe i nienawistne przekonania, w tym skrajną mizoginię”. Minister zleciła szybki przegląd starej strategii antyterrorystycznej, która miała nie być aktualizowana od dziewięciu lat i opracowanie nowej rządowej strategii przeciwdziałania ekstremizmowi w internecie i poza nim. Na celowniku są wszelkie przekonania, które „narażają kraj na nienawistne lub szkodliwe działania promujące przemoc lub podważające demokrację”.

Ideologie „skrajnie prawicowe” i niepokojące „tendencje ideologiczne”, do których zaliczono mizoginię zrównano „z ekstremizmem islamistycznym”. Dzięki przeglądowi władze chcą się dowiedzieć, jakie są przyczyny i jak przebiega proces radykalizacji młodych ludzi w sieci i poza nią.

Szefowa resortu odpowiadającego za bezpieczeństwo wewnętrzne kraju zapowiedziała, iż przegląd przysłuży się realizacji obietnicy Partii Pracy dotyczącej przeciwdziałaniu wciąganiu ludzi w ideologie pełne nienawiści.

O zajęcie się problemem „ekstremizmu wewnętrznego” i upowszechnianiem w interencie niebezpiecznych materiałów od dekady mieli apelować policjanci i byli doradcy rządowi.

Władza przewiduje, iż ogromną rolę do odegrania będą miały media społecznościowe. Poprzednia ekipa rządząca przygotowała ustawę o bezpieczeństwie w internecie, która jednak nie weszła w życie. Obecna chce ją zmodyfikować, by objęła zwalczanie większej liczby zagrożeń. Miałoby to przyczynić się do budowania spójności społecznej i odporności demokracji brytyjskiej.

Zdaniem Cooper „przez zbyt długi czas rządy nie zajmowały się wzrostem ekstremizmu, zarówno w internecie, jak i na naszych ulicach, a liczba młodych ludzi zradykalizowanych w internecie rosła”. Z kolei „nienawistne podżeganie wszelkiego rodzaju rozbija i osłabia tkankę naszych społeczności i naszej demokracji”.

Dodała iż z powodu bezczynności poprzedniego rządu w obliczu szerzenia się ekstremizmu, poleciła Home Office „przeprowadzenie szybkiej analizy ekstremizmu, mapowanie i monitorowanie trendów ekstremistycznych, zrozumienie dowodów na to, co działa, aby zakłócać i odwracać uwagę ludzi od poglądów ekstremistycznych, a także zidentyfikować wszelkie luki w istniejącej polityce, które należy rozwiązać, by rozprawić się z tymi, którzy promują szkodliwe i pełne nienawiści przekonania i przemoc”.

Wyniki audytu będą stanowiły „podstawę nowego strategicznego podejścia rządu do przeciwdziałania ekstremizmowi, ścisłej współpracy ze społecznościami w celu budowania konsensusu i bodźca dla rządowych planów”.

Reakcja rządu labourzystowskiego pojawiła się w odpowiedzi na zamieszki, jakie wybuchły w całej Anglii po zadźganiu trzech dziewczynek w Southport i ranieniu pięciu innych oraz dwóch dorosłych przez nastolatka brytyjskiego o korzeniach rwandyjskich. W wyniku protestów wobec napływu imigrantów i szerzeniu się islamizmu doszło do starć z policją. Ta aresztowała prawie pół tysiąca osób, którym postawiono zarzuty.

Dodatkowym impulsem do działań okazał się raport policji na temat rosnącej przemocy wobec kobiet i dziewcząt, co ma mieć rzekomy związek z lansowaną przez influencerów subkulturą „inceli” (mimowolny celibat mężczyzn, którzy nie mogą znaleźć sobie partnerek).

Dlatego po raz pierwszy „ekstremalna mizoginia” ma być traktowana na równi z przestępstwami terrorystycznymi. Rząd chce, by nauczyciele obowiązkowo kierowali uczniów, co do których podejrzewają skrajną mizoginię, do rządowego programu antyterrorystycznego. Policjanci ocenią stopień radykalizacji i w razie konieczności uczniowie będą poddawani deradykalizacji, jak islamiści.

Źródło: telegraph.co.uk, guardian.com, ndtv.com

AS

Idź do oryginalnego materiału